Zapomniane rocznice
W działach: Historia, Społeczeństwo | Odsłony: 15Dobra, wiem, że tematyka serwisu nie taka, ale mam tylko jednego bloga, więc z niego skorzystam. Bo trzeba.
Mieliśmy dziś dość ważna rocznicę – 72 lata temu ZSRR uderzyło na II RP, niszcząc wszelkie nadzieje na jej przetrwanie. Nie jest to okrągła rocznica, co to to nie. Czemu więc o niej wspominam?
Cóż, z dwóch powodów.
Pierwszego i mniej istotnego – w mojej opinii jest to jedna z ważniejszych dat podczas Wojny Obronnej. Uważam, za niektórymi historykami, że gdyby Sowiety nas nie zaatakowały to Szkopy i Słowacy nie dali by nam rady. Po prostu koło 10 października skończyłoby się im paliwo i wojna błyskawiczna zakończyłaby się spektakularna klęską. A do wojny ala ta z Bolszewikami byliśmy aż nadto gotowi.
Co więcej sam fakt, że armia III Rzeszy, nad której zaj***tością tyle osób się napina i prawie dostaje wzwodu gdy wspominana jest nazwa Wermacht, aby sobie z Nami poradzić musiała wejść do łóżka ze swoim największym ideowo wrogiem (i w drugą stronę to samo, bo co Bolszewicy sami potrafili to w 1920 pokazali)... no to moim zdaniem trzeba przypominać. Mówić, wspominać i powtarzać. Bo tym żaden naród w historii się nie może pochwalić. A my nie po raz pierwszy. Po fakcie to aby sobie z Mieszkiem II poradzić, już musiał cesarz niemiecki dać rzyci (że epokowo to ujmę) poganom wschodnim. Notabene też Rusom. Kurde i niech mi ktoś powie, że historia nie lubi się powtarzać?
Drugim, ważniejszym powodem jest fakt, że żaden serwis, program ani polityk się o tym nie zająkną. No ale kurde jak to? Przecież tylu się napina, jaka to historia jest ważna, jacy to Ruscy są źli, jak to rocznice trzeba pielęgnować. Bo to, bo tamto. Bo sramto!
A teraz co? Ano, wybory. Koniec kadencji zaczyna odrąbywać ich od koryta i nagle ważniejsze niż te wszystkie wzniosłe hasła o patriotyzmie, ważniejsze jest plucie jadem w lemoniadę.
Nie będę tu agitował wyborczo. Nie będę Wam mówił na kogo macie głosować. Sam jednak utwierdziłem się w swoich przekonaniach na kogo głosu nigdy nie oddam, bo jest on zdrajcą, dwulicowym, wrednym sukinsynem który ma wszystko i wszystkich w rzyci. I trzy mu w cztery!
Ktoś zapewne spyta – no i na co to wszystko. Po co się tym zajmować, pisać, interesować. Po co nam, zwykłym ludziom ten cały patriotyzm. Bo to niby taki lżejszy nacjonalizm, bo jesteśmy w europie. Cóż, to idealnie rozpisał mój przyjaciel, który z resztą parę lat temu sam miał podobne pytania. Odsyłam do jego bloga
http://ja.gram.pl/blog_wpis.asp?id=24418&n=28
A ode mnie, na cześć i pamięć tych co okryli się wiekuistą chwałą oddając życie, abyśmy my mogli żyć:
Po słowie:
Zdaję sobie sprawę, że post ten może być kontrowersyjny i komuś, zwłaszcza z władz Poltera się nie spodobać. Dlatego rozumiem jeśli sami go uwiniecie, albo zażądacie ode mnie abym go usunął. Jednak, jest to moja osobista prośba. Wiem że jestem z Wami od niedawna, przynajmniej czynnie. Pozwólcie mu jednak zostać