» Recenzje » Zabijcie Odkupiciela - Grzegorz Drukarczyk

Zabijcie Odkupiciela - Grzegorz Drukarczyk


wersja do druku

Wspaniały Powalony Mesjasz

Redakcja: Marcin 'malakh' Zwierzchowski, Joanna 'Ysabell' Filipcz

Zabijcie Odkupiciela - Grzegorz Drukarczyk
W elektrowni atomowej King's Power dochodzi do awarii. Po trzech kolejnych próbach usunięcia usterki, szef ekipy naprawczej jest zdecydowany: więcej tam nie wejdą, choćby dostali za to nie wiadomo jakie pieniądze. Prezes zakładu nie ma wyboru — musi skorzystać z pomocy swojej kochanki. A ta, przezywana Przełożoną Kostnicy, ma dziwne znajomości w świecie miejskich meneli. Trzej z nich, skuszeni wizją szybkiego zarobku, który pozwoliłby przetrwać zimę, wybierają się do elektrowni. Nie wracają.

Tym, co szczególnie rzuciło mi się w oczy, jest szalenie dziwne połączenie konwencji. Zabijcie Odkupiciela z jednej strony zahacza o fantastykę ekologiczną (sprawa King’s Power przemienia się w sporą aferę, gdzieś w tle pojawiają się rozważania na temat wyższości elektrowni atomowych nad konwencjonalnymi), z drugiej zaś — w końcu to całkiem konkretne clerical fiction. A żeby być konsekwentnym, trzeba wspomnieć też o mocno zaakcentowanych elementach powieści psychologicznej i wątkach obyczajowych. Drukarczyk stworzył w tym krótkim tekście (zaledwie dwieście "fabrycznych" stron — czyli raczej jest to mikropowieść) prawdziwy galimatias gatunkowy. Jeśli chcecie oryginalności, nie mogliście lepiej trafić.

Troszeczkę gorzej wygląda sprawa fabuły. Najbardziej przeszkadza fatalne zawiązanie akcji — prolog jest bardzo przyjemny (przede wszystkim dzięki potocznemu stylowi narracji, świetnie dopasowanemu do opisywanej rzeczywistości), ale kiedy zorientowałem się, do czego to wszystko zmierza, byłem troszeczkę zażenowany. Wyciek w elektrowni atomowej, stary bohater z problemami, dawna miłość w tle, stopniowa degrengolada — trąci to trochę literacką telenowelą. Potem jest jednak coraz lepiej, gdyż dominującą rolę odgrywają sprawy (i, co za tym idzie, rozważania) religijne — pojawia się tytułowy Odkupiciel. Od tego momentu wszystko zaczyna się jeszcze bardziej gmatwać i zmierza do wspaniałego zakończenia. Dawno nie czytałem tak mocnego epilogu — wniebowzięty będzie każdy, kto ma uczulenie na happy endy w "smutnych" historiach.

Postacie tak naprawdę zyskują miano bohaterów dzięki jednemu akapitowi. Kiedy Schizo (narrator) opowiada o ich przeszłym życiu, wszyscy nagle zmieniają się w oczach czytelnika: podrygujący bezustannie Nerwus staje się wyśmiewanym kaleką, zamiast pewnego siebie Mistrza Świata we Wszystkim dostrzegamy nagle niespełnionego sportowca, Apostoł przemienia się w kleryka marzącego o reformach. Głębię psychologiczną zyskuje także sam Schizo — jego dawna miłość, na początku wydająca się śmieszną błahostką, która miała w oczach czytelnika zrobić z niego twardziela, staje się dramatem. Oprócz doskonale wykreowanych meneli (jakkolwiek by to brzmiało), mamy jeszcze Przełożoną Kostnicy — typową kobietę sukcesu, która odda wszystko dla pieniędzy; postać jest dosyć schematyczna, ale jej wewnętrzny chłód jest doskonale opisany.

Język, jakim posługuje się Drukarczyk, to połączenie dwóch elementów: stylu potocznego, obfitującego w wulgaryzmy, kolokwializmy i całkowicie pozbawionego eufemizmów, oraz maniery biblijnej, podniosłej. Zestawienie ze sobą dwóch tak różnych sposobów pisania daje kontrast, który jednak nie pozostawia w czytelniku złych wrażeń — bez trudu można wyczuć, że było to celowe działanie pisarza. Jest swoistą granicą, oddzielającą "tamto życie" — zwykłych, niespełnionych ludzi — od "tego", poświęconego codziennym próbom zaspokojenia głodu i pragnienia.

Zabijcie Odkupiciela to bardzo dobra, oryginalna powieść. Jeżeli chcielibyście poczuć podmuch świeżości, to biegnijcie do najbliższej księgarni — dzięki Fabryce Słów będziecie mieli okazję do zapoznania się z historią, która nie zestarzała się, mimo, że od premiery pierwszego wydania minęło prawie dwadzieścia lat.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
7.69
Ocena użytkowników
Średnia z 8 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Zabijcie Odkupiciela
Autor: Grzegorz Drukarczyk
Autor okładki: Iwo Biduliński
Wydawca: Fabryka Słów
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 24 lipca 2009
Liczba stron: 224
Oprawa: miękka
Format: 125 x 195 mm
Seria wydawnicza: Asy polskiej fantastyki
ISBN-13: 978-83-7574-087-5
Cena: 24,99 zł



Czytaj również

Bogowie są śmiertelni - Grzegorz Drukarczyk
Tam, gdzie rodzą się Bogowie
- recenzja
Łopatką Wronkę: Implozja po eksplozji
...czyli na rynku status quo. Dyskusja o wydawcach polskiej fantastyki

Komentarze


Tomazzy
   
Ocena:
+1
Ciekawa i rzeczowa recenzja.
26-08-2009 20:09
malakh
   
Ocena:
0
Drukarczyka kojarzę z opowiadania "Raj utracony", które ukazało się w "Czarnej Mszy" - antologii pod redakcją Wojtka Sedeńki.

Oh, cóż to był za tekst. Jedno z najlepszych opowiadań, jakie czytałem.
26-08-2009 20:37

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.