Zabawa w Game Chef 2015 PL
W działach: konkurs | Odsłony: 185Być może za wcześnie na podsumowanie całego Game Chef 2015 PL, lecz wszystkie prace konkursowe zostały przesłane i można się z nimi zapoznać. W tym roku motywem przewodnim były inne grupy odbiorców, co zaowocowało pracami daleko odbiegającymi od popularnej formy gry, a bardziej zbliżyły się do definicji zabawy, bądź też innych ciekawych form rekreacji. Aż dziwne, lecz konkurs mający swe korzenie w grach fabularnych, w tej edycji praktycznie się od nich odciął. Poniżej skrócone opisy gier, z których prawie każda mieści się na jednej kartce (więc kto się chce zapoznać, to dużo czasu nie straci). Kolejność wg tego, jak dużo osób może w danej zabawie uczestniczyć, lecz nie koniecznie grać.
[1] – Dla jednego gracza powstała praca „Bajka na dobranoc”, którą określił bym zabawą w grę. Tworzymy dla dziecka bajkę losując w tabeli fragment tekstu i testując czy udało się nam go wpleść w opowieść. Najprostszy zbiór fragmentów do testowania to: „Bajka będzie o Dziwnych Potworach, których celem jest zabicie smoka w Mrocznym Lesie, a na swej drodze napotykają złego szczura. Ich plany spróbuje im pokrzyżować wędrowny sklepikarz”. Skrótowo: wybierasz, testujesz, sprawdzasz wynik i efekt, powtarzasz dla następnego fragmentu i tak parę razy, na koniec sprawdzasz ilość punktów i odczytujesz czy dziecko śpi. Prawdopodobnie po partyjce samemu szybko zaśniesz. ;]
[2-6] – „Depresja" to gra będąca najbliżej psychodramy, gdzie rzucamy sobie monetami, co się nam za koszmary śniły. W większości rzuty determinują co się stanie, a gracze tylko opisują z góry określony efekt. Jedyna interakcja jest przy dobrym rzucie, gdzie gracz wybiera osobę mającą dostać punkt życia. Takie opowiadanie sobie snów, dla dobrych bajarzy, lub grupki emo. ;]
[3-6] –„Siedem Snów" to w podtytule zmysłowe kalambury i bardzo stara się tym być. Grupka grajacych (w projekcie niewidomi) bawi się w zgadywanie haseł używając opisów z czterech zmysłów, lecz bez wzroku. Jeden wymyśla hasło, drugi opisuje, trzeci zgaduje, a potem kolejno powtórz. Ni to gra, ni to zabawa, w sam raz pasuje do tej edycji. ;]
[Kilkanaścioro] –„ Taniec kolorów” jest zabawą przeznaczoną dla najmłodszych. Rozdaje się różnokolorowe szarfy i puszcza się hałastrę by biegała. W pewnym momencie pada słowo STOP i dziecko musi trzymać kogoś, kto ma taki sam kolor szarfy. Do tego parę opcjonalnych zasad co do wygrywania/przegrywania. Gra naprawdę z jasno określoną grupą małych odbiorców. ;]
[3-5 + publiczność] – Po sielankowych kolorach nastał czas na „Wyrok”. Jest to coś z pogranicza dyskusji filozoficznej z dodatkiem scenicznych zapędów. Grupka dobrych kolegów (aby się w dyskusji do rękoczynów nie dopuścili), określa ciężki temat, a następnie jeden występuje na środek i w monologu broni swojego punktu widzenia. Jeżeli większość się zgadza, to opowiadający dostaje kamień (tak, gra wymaga pozbierania otoczaków). Autorka zachęca do odgrywania monologów w miejscach publicznych, co w połączeniu z takimi rekwizytami, aż prosi się o wersję bliskowschodnią, gdzie przy większości przeciw, prezenter dostaje kamieniami. ;]
[1 + społeczność] – Na koniec kubeł zimnej wody w postaci pracy „Czy internauci marzą o cyfrowych ważkach”. Jest to praktycznie akcja społeczna, gdzie ktoś wybiera szczytny cel, a następnie tworzy dzieło będące ważką, awangardowo może być z papieru toaletowego i gumy do żucia. Następnie określa co i w jakim czasie chce od ludzi osiągnąć , oraz co za to zrobi dla dobra społecznego. Gdy to ustali, to promuje się w Internecie, jak w przypadku wspomnianego Ice Bucket Challenge. Jak ludzie pomogą, to ważka odleci i fajnie, ale jak nie pomogą, to awangardowo niszczysz ważkę spuszczając ją do szamba i dajesz zdjęcia do neta, że to ludzi wina, bo to źli ludzie byli. ;]
Jeszcze raz zachęcam do zapoznania się z pracami i samemu wyrobieniu sobie opinii o nich, a nóż jakaś się spodoba i będzie można się zabawić. ;]
Na koniec taki smaczek, zastrzega się, że recenzje mogą być upublicznione tylko za zgodą twórcy gry (O.o). Nie wiem kto to wymyślił, ale jeżeli upublicznia się prace, to powstające recenzje na forum publicznym tylko promują je, ale może ja się nie znam, więc prawdziwe recenzje sobie daruję, a nuż kogoś urażę. ;]