24-02-2013 17:23
Z notatek MG
W działach: RPG | Odsłony: 13
Lubię ten moment, kiedy udało się już zebrać drużynę do sesji, umówić się na pierwszą rozgrywkę i nadchodzi czas, by stworzyć postacie. Lubię tworzyć je razem z graczami – najczęściej muszę ich wprowadzać w system (Gasnące Słońca i Airship Pirates), streszczać historię świata i tłumaczyć jak się robi postać. Pozwala mi to zachować pewną kontrolę nad graczami już od samego początku, jeśli postać jest naprawdę fajna i spodoba mi się jej historia – najczęściej na starcie dodaję jakieś bonusy (nie mogę się oprzeć).
Zazwyczaj nie wymagam od graczy zapisania historii. Sama nie lubię tego robić, więc nie wymagam od innych – wystarczy, jeśli mi opowiedzą. Jeśli coś jest fajnego, wartego zapamiętania lub rozwinięcia – zapisuję sobie to w notatkach, które powstają już od samego początku. Chętnie bym też miała kopie ich kart, ale zwykle nie chce mi się tego robić.
Główną część moich notatek początkowych tworzy ankietka. Wpadłam na ten pomysł po przeczytaniu serii Almanachów (graj tym lub tamtym) i podręcznika (gracza albo MG, nie pamiętam) do 7th Sea. Mówcie o Wicku i Almanachach co chcecie, mi przyjemnie się je czytało, choć "Graj Trikem" było sporym zawodem, nie dość, że niezbyt użyteczne (uwielbiam robić różne rzeczy, ale to co tam było… to przesada. Będę tapetować ściany w kuchni u kolegi albo w moim pokoju w akademiku na sesję, albo bawić się świeczkami jak zazwyczaj gramy kiedy jest jasno… nie, serio – nie dla mnie).
O czym to ja? Aha, ankieta. Pierwszą i najlepszą stworzyłam do Gasnących Słońc (mój ukochany system i pierwszy system w którym polubiłam mechanikę). Ankieta składała się z dwóch części: tabelki z elementami w które chcemy grać na sesji i z pytań dotyczących postaci i graczy. W teorii miała pomóc graczom dookreślić postacie i odpowiedzieć im na pytania dla mnie ważne, z drugiej – miała pomóc mi: w tworzeniu przygód, szukaniu pomysłów, produkowaniu notatek.
Tak. Nienawidzę papierkologii, jako MG produkuję na własny użytek masę papierów i to nie tyko notatek do powadzenia sesji ale i dotyczących całej kampanii, graczy, postaci, pomysłów i wszystkiego, co tylko przyjdzie mi do głowy. W "prawdziwym życiu" jestem też straszną bałaganiarą, ale zarówno w notatkach MG jak i w półproduktach (robię biżuterię) muszę mieć zawsze porządek. MUSZĘ.
Oto i moja ankieta do Gasnących Słońc (pierwsza i najlepsza, jaką utworzyłam):
1. Oczekiwania: (15 pkt)
Intryga - ___
Walka - ___
Romans - ___
Eksploracja - ___
Technika - ___
Okultyzm (Psi/Teurgia) - ___
2. Życiowy cel / życiowa misja / największe marzenie
3. Słabość
4. Dokończ zdanie: Najważniejsze w życiu jest…
5. Ważne osoby
6. Śmierć postaci – co o niej myślisz?
Pytania 2-6 były wspólne dla obu ankiet które przygotowałam, natomiast Oczekiwania się różniły, bo systemy (GSy i Airship Pirates) były mocno odmienne, więc i elementy świata, które były w nim najważniejsze były inne. Wydaje mi się, że w GSach lepiej udało mi się te elementy wyciągnąć i ująć w ankietę niż w AP. Zauważcie też, że w pewien sposób zmusiłam graczy do przemyślenia w co dać więcej punktów a w co mniej, ponieważ na 6 rzeczy mieli 15 punktów, przez co nie mogli dać po równo (w AP to również zrobiłam gorzej). Myślę, że nie ma sensu omawiać każdej rzeczy po kolei – jeśli pojawią się pytania, odpowiem na nie w komentarzach.
Nie wymagałam bardzo długich i rozbudowanych odpowiedzi, wystarczyło jedno lub dwa zdania, choć zdarzali się tacy którzy radośnie zapełniali dwie kartki A4 przemyślanymi odpowiedziami (i kolejną kartkę dodawali z historią postaci) – i to też było OK. Ponieważ nie mam zwyczaju trzymania kart postaci graczy, więc ta ankieta była zalążkiem moich notatek. Potem do koszulki z ankietą trafiały listy do graczy (które dostawali na sesji), ich listy do rodziny (jeśli chcieli pisać), różne rysunki, karteluszki z pomysłami dotyczącymi danej postaci i wszystko co uznałam za potrzebne. W kolejnych koszulkach były materiały na obecną sesję, materiały z poprzednich sesji, mapy, rysunki, notatki, pomysły i scenariusze. Był jeszcze zeszyt, w którym oczekiwania były zebrane do jednej tabelki (co dostało w sumie najwięcej punktów, co najmniej, jakie było maksimum jakie było minimum i który gracz w co punkcików dał najwięcej), a odpowiedzi na pytania (skrócone) – do drugiej. Na końcu była też ściągawka z imionami i nazwiskami (zebranymi głównie z serii Honor Harrington). Każda postać miała swoją kartkę z moimi notatkami dotyczącymi jej, było miejsce na notatki na sesję i po sesji, spis scenariuszy i ilość rozdanych pedeków, pomysły i skojarzenia, wrogów i przyjaciół.
Czy graczom przydawała się ta ankieta przy tworzeniu postaci? Nie wiem, ale nie narzekali na nią. Czy mi przydawała się później? Bardzo. Przed sesją zerkałam na te ankiety, nawet jeśli miałam już gotowy pomysł – czasem pozwalało to dodać jakiś drobny szczegół do sesji, który sprawiał graczowi przyjemność (raz bardzo się ucieszyli, kiedy dostali listy z domu – nie wzywające na kolejnego questa, ale takie, zwykłe – co u ciebie, u mnie w porządku, tęsknię za tobą i uważaj na siebie).
Teraz, kiedy mam przerwę od prowadzenia (a i sporą od grania) stanowią bardzo miłą pamiątkę po "lepszych czasach".
Zazwyczaj nie wymagam od graczy zapisania historii. Sama nie lubię tego robić, więc nie wymagam od innych – wystarczy, jeśli mi opowiedzą. Jeśli coś jest fajnego, wartego zapamiętania lub rozwinięcia – zapisuję sobie to w notatkach, które powstają już od samego początku. Chętnie bym też miała kopie ich kart, ale zwykle nie chce mi się tego robić.
Główną część moich notatek początkowych tworzy ankietka. Wpadłam na ten pomysł po przeczytaniu serii Almanachów (graj tym lub tamtym) i podręcznika (gracza albo MG, nie pamiętam) do 7th Sea. Mówcie o Wicku i Almanachach co chcecie, mi przyjemnie się je czytało, choć "Graj Trikem" było sporym zawodem, nie dość, że niezbyt użyteczne (uwielbiam robić różne rzeczy, ale to co tam było… to przesada. Będę tapetować ściany w kuchni u kolegi albo w moim pokoju w akademiku na sesję, albo bawić się świeczkami jak zazwyczaj gramy kiedy jest jasno… nie, serio – nie dla mnie).
O czym to ja? Aha, ankieta. Pierwszą i najlepszą stworzyłam do Gasnących Słońc (mój ukochany system i pierwszy system w którym polubiłam mechanikę). Ankieta składała się z dwóch części: tabelki z elementami w które chcemy grać na sesji i z pytań dotyczących postaci i graczy. W teorii miała pomóc graczom dookreślić postacie i odpowiedzieć im na pytania dla mnie ważne, z drugiej – miała pomóc mi: w tworzeniu przygód, szukaniu pomysłów, produkowaniu notatek.
Tak. Nienawidzę papierkologii, jako MG produkuję na własny użytek masę papierów i to nie tyko notatek do powadzenia sesji ale i dotyczących całej kampanii, graczy, postaci, pomysłów i wszystkiego, co tylko przyjdzie mi do głowy. W "prawdziwym życiu" jestem też straszną bałaganiarą, ale zarówno w notatkach MG jak i w półproduktach (robię biżuterię) muszę mieć zawsze porządek. MUSZĘ.
Oto i moja ankieta do Gasnących Słońc (pierwsza i najlepsza, jaką utworzyłam):
1. Oczekiwania: (15 pkt)
Intryga - ___
Walka - ___
Romans - ___
Eksploracja - ___
Technika - ___
Okultyzm (Psi/Teurgia) - ___
2. Życiowy cel / życiowa misja / największe marzenie
3. Słabość
4. Dokończ zdanie: Najważniejsze w życiu jest…
5. Ważne osoby
6. Śmierć postaci – co o niej myślisz?
Pytania 2-6 były wspólne dla obu ankiet które przygotowałam, natomiast Oczekiwania się różniły, bo systemy (GSy i Airship Pirates) były mocno odmienne, więc i elementy świata, które były w nim najważniejsze były inne. Wydaje mi się, że w GSach lepiej udało mi się te elementy wyciągnąć i ująć w ankietę niż w AP. Zauważcie też, że w pewien sposób zmusiłam graczy do przemyślenia w co dać więcej punktów a w co mniej, ponieważ na 6 rzeczy mieli 15 punktów, przez co nie mogli dać po równo (w AP to również zrobiłam gorzej). Myślę, że nie ma sensu omawiać każdej rzeczy po kolei – jeśli pojawią się pytania, odpowiem na nie w komentarzach.
Nie wymagałam bardzo długich i rozbudowanych odpowiedzi, wystarczyło jedno lub dwa zdania, choć zdarzali się tacy którzy radośnie zapełniali dwie kartki A4 przemyślanymi odpowiedziami (i kolejną kartkę dodawali z historią postaci) – i to też było OK. Ponieważ nie mam zwyczaju trzymania kart postaci graczy, więc ta ankieta była zalążkiem moich notatek. Potem do koszulki z ankietą trafiały listy do graczy (które dostawali na sesji), ich listy do rodziny (jeśli chcieli pisać), różne rysunki, karteluszki z pomysłami dotyczącymi danej postaci i wszystko co uznałam za potrzebne. W kolejnych koszulkach były materiały na obecną sesję, materiały z poprzednich sesji, mapy, rysunki, notatki, pomysły i scenariusze. Był jeszcze zeszyt, w którym oczekiwania były zebrane do jednej tabelki (co dostało w sumie najwięcej punktów, co najmniej, jakie było maksimum jakie było minimum i który gracz w co punkcików dał najwięcej), a odpowiedzi na pytania (skrócone) – do drugiej. Na końcu była też ściągawka z imionami i nazwiskami (zebranymi głównie z serii Honor Harrington). Każda postać miała swoją kartkę z moimi notatkami dotyczącymi jej, było miejsce na notatki na sesję i po sesji, spis scenariuszy i ilość rozdanych pedeków, pomysły i skojarzenia, wrogów i przyjaciół.
Czy graczom przydawała się ta ankieta przy tworzeniu postaci? Nie wiem, ale nie narzekali na nią. Czy mi przydawała się później? Bardzo. Przed sesją zerkałam na te ankiety, nawet jeśli miałam już gotowy pomysł – czasem pozwalało to dodać jakiś drobny szczegół do sesji, który sprawiał graczowi przyjemność (raz bardzo się ucieszyli, kiedy dostali listy z domu – nie wzywające na kolejnego questa, ale takie, zwykłe – co u ciebie, u mnie w porządku, tęsknię za tobą i uważaj na siebie).
Teraz, kiedy mam przerwę od prowadzenia (a i sporą od grania) stanowią bardzo miłą pamiątkę po "lepszych czasach".
8
Notka polecana przez: de99ial, dzemeuksis, Erpegion, etcposzukiwacz, Karczmarz, Nit, Petra Bootmann, WekT
Poleć innym tę notkę