» Blog » Back to the roots: Czyli zapomniany RPG z roku '90
01-02-2007 21:38

Back to the roots: Czyli zapomniany RPG z roku '90

W działach: DnD, Dark Sun | Odsłony: 45

Back to the roots: Czyli zapomniany RPG z roku '90
Nareszcie udało mi się capnąć Dark Sun: Campaign Setting. Opis świetnego, nowatorskiego, mało dedekowego świata. No tak, ale co to właściwie jest to "darksan"? Jeżeli nie wiesz, nic dziwnego. W końcu to eRPeG Można by to porównać do post-apokaliptycznego świata fantasy. Apokalipsą była w tym wypadku magia, a raczej magowie, którzy pobierali swą energię z flory. W końcu Athas z pięknej zielonej planety stał się wyjałowionym pustkowiem. W centrum jest wielkie morze niestety, ale piasku. Na południu zaś rozciągają się wielkie równiny wyścielone obsydianem, gdzie nie ma żywej duszy, ani krzaczka, zaś roi się od nieumarłych. Północ. To jest ciekawe miejsce. Za Dźwięcznymi Górami (Ringing Mountains; tłumaczenie takie se) rozciągają się bujne dżungle. Tylko przedostań się przez jałowe, strome góry, pełne różnych gadopodobnych stworzeń, z których duża część ma skrzydła. Dżungla też nie jest przyjazna. Zamieszkiwana jest głównie przez niziołki, które za najlepszy posiłek uważają ludzkie udko, czy befsztyk z krasnala. Nie tylko niziołki zostały przełożone na "język Dark Suna". Z elfów zrobiono chytrych koczowników, silnie związanych z plemieniem. Atrybutem elfów jest przeraźliwa szybkość i wytrzymałość w czasie biegu. Krasnoludy to łysawe i krępe stworzenia (bez bród!), które nie mogą egzystować bez jednego nadrzędnego celu. Nie mieszkają pod ziemią, nie kopią, natomiast majsterkują. Półelfy są uważani za bękartów przez elfy i nie są darzeni zaufaniem przez resztę społeczeństwa. Bardzo ciekawe są rasy charakterystyczne dla Dark Suna. Lecąc od największych, czyli Pół-Gigantów, wielkich i silnych, aczkolwiek niezbyt inteligentnych. Zdecydowanie warte wymienienia są Thri-Kreeny, wielgachne modliszkopodobne owady z sześcioma kończynami. Tak to jest rasa dostępna dla graczy. Na koniec zostawiłem sobie Mulów (ang: a mul), czyli pół-krasnoludy wyhodowane specjalnie po to, aby dostarczyć widzom rozrywki na arenie gladiatorów. Całkowicie łyse stwory, cholernie wytrzymałe, ale niepłodne.

Na pustyniach nie zobaczymy wojowników z wielkim mieczem w zbroi płytowej. Nie tylko dlatego, że chodziliby w wielkim prodiżu. Po prostu w Athasie jest bardzo mało metalu. Praktycznie tylko jedno miasto-państwo pozwoliło sobie na wyposażenie żołnierzy w metalowy oręż, gdyż ma ono dostęp do małego złoża. Broń wykonywana jest z czego się da. Z kości, drewna, rzemieni, kamieni, obsydianu. Zobaczyć miecz jest trudno. Drewniany miecz może być zabawką dla dzieci w Tyrze. Robi się podwójne toporki z zaostrzonej żuchwy stworów, buławy z kamienia, a najczęściej wielkie pały z kamiennymi ćwiekami. Pancerzy się generalnie nie nosi, bo jest za gorąco, a jak już to lekkie, sklecone ze skóry, kawałków drewna i chitynowych skorup. System monetarny też jest inny. Jego podstawą są ceramiczne krążki, innego wzoru i kształtu w każdym mieście-państwie.

Kilka słów o siłach nadnaturalnych. Magia nie koniecznie jest zła. Jednak potężna magia osiągnięta małym kosztem wyjaławia kawał ziemi na kilka dobrych lat i zabija okoliczne rośliny. Jest magia plugawa (Defiler Magic), oraz magia ochraniająca (Preserver Magic). Ta druga jest bezpieczna dla wszystkich, aczkolwiek obie są zakazane. Tylko królowie-zaklinacze mogą legalnie posługiwać się tą magią. Oczywiście jest także magia objawień, jednak nie ma bogów. Moc tej magii bierze się z czterech żywiołów: powietrza, ziemi, ognia i wody. Nieodłączna od Dark Suna jest też sztuka potęgi umysłu - psionika, która jest dość popularna.

To jak na razie ogólny rzut na świat Athas. Na dniach dodam trochę więcej informacji o geografii, historii i życiu codziennym.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
Dobry pomysł żeby przybliżyć ludziom piękny świat Athasu.
Więc może dodałbyś do następnej notki informacje o pięcioksięgu Darksun Troya Denninga. Darksun CS nie łatwo dostać a książki które powołały do istnienia Athas są raczej dostępne.

To okładka "Karmazynowego legionu" z Rikusem na czel czy mnie pamięć myli?:)
01-02-2007 21:46
~Wizz

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Tuś mi brat! Jużem myślał, że o Dark Sunie wszyscy zapomnieli.

Od siebie dodam jeszcze, że podręczniki zaopatrzone są w cudowne ilustracjie, które generują wszelakie pomysły aż miło, a wykonane są świetnie (proste i biało-czarne, ale cudne). Cała estetyka kojarzy się bardzo mocno z nurtem Sword & Sorcery i nieco z Diuną (okładka "The Wanderer's Chronicle") - pustynne bestie, fantastyczne lokacjie - miód.

Każda z ras i klas posiada zestaw wskazówek, co do odgrywania danej postaci, przy czym każda niemal rasa (również z tych kanonicznych) posiada unikalny katalog cech. Nie ma więc oklepanego - dumny krasnoluf, arogancki elf i wesołkowaty nizioł (swoją drogą niziołki kanibale ujęły mnie za samo serce).

Warto jeszcze wspomnieć, że świat jest high-psionic - właściwie każda istota wykazuje chociażby szczątkowe moce umysłu.

Aż się chcę sesję zagrać... Cóż - może po tej innej sesji się uda;)
01-02-2007 22:30
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Whoa.
Ależ miałem przez ciebie "blast from the past" oO'

Przypomniałem sobie, że nawet mając piętnaście lat i grając Thri-kreenem byłem strasznym mhrokiem i wkręcałem drużynę na środku pustyni, że pozjadam im wierzchowce (afaik to najpopularniejsze transportowo draństwo, którego nazwy nie pomnę, jest całkowicie niejadalne dla wszystkich istot poza modliszkami właśnie).

Mhrock. Jeśli jedziesz na ConStar, zabieraj podręcznik - mogę wziąć polski PG do AD&D jeśli trzeba. Chcę zagraaać! :P
01-02-2007 22:33
Xavier
   
Ocena:
0
Aż głupio się przyznawać, ale Dark Suna poznałem nie przez książki, ale przez zainteresowanie samym RPGiem. Zawsze miałem małą awersję do książek robionych pod światy dedekowe, a wszystko przez Forgottenowskie szmiry. Ale skoro polecasz Dark Suna to chyba będę musiał poszperać na Allegro :D

Moja obecność na Constarze jest wątpliwa. Głównie ze względów finansowych, ale także i daleko mi z pomorza gdańskiego do mojego ulubionego miasta w Polsce :P Chociaż postarałbym się sprężyć.
01-02-2007 22:34
~Wizz

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"Chcę zagraaać! :P"
You and me both! Ale Krakał hen daleko jak cholera...
01-02-2007 22:38
Qball
   
Ocena:
0
Ja nie polecam. A wstyd to jest nie znać wogóle a nie znać przez RPG.
Pierwsza część prawdę rzekłszy nie ujmuje ale pozostałe już tak:) Nie licząc kilku kretyńskich motywów, ale takie się znajdzie w każdej książce ;)
02-02-2007 15:04
Xavier
    Czad ^2
Ocena:
0
Czad. A ja naprawdę narysowałem 616 rysunków GLO-góra w paintcie i wytapetował sobie nimi pokój. Co więcej jutro idę do salonu tatuażu i walne se na klacie "GLO-goor PAŁER" i taką piąchę zaciśniętą z sygnetem.
11-02-2007 23:21

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.