» X-Men #45 (11/1996)

X-Men #45 (11/1996)

Dodał: Wiktor 'Anzelm' Wieczorek

X-Men #45 (11/1996)
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 1
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: X-Men #45 (11/1996)
Scenariusz: Scott Lobdell
Rysunki: John Romita Jr.
Tusz: Dan Green
Kolory: Steve Buccellato
Wydawca: TM-Semic
Data wydania: listopad 1996
Autor okładki: John Romita Jr.
Tłumaczenie: Dariusz Matusik
Liczba stron: 48
Format: B5
Oprawa: miękka
Papier: offsetowy
Druk: kolorowy
ISSN: 1230-8501
Cena: 4,00 zł
Wydawca oryginału: Marvel Comics
Data wydania oryginału: 1993

Dominacja
Arbiter organizuje spotkanie wszystkich Upstarts, by poinformować ich, kto aktualnie prowadzi w ich grze. Przy okazji ustala następny cel do pokonania. Tym razem wybór pada na Forge'a. Jako pierwszy prawo do zaatakowania go otrzymuje Fitzroy. Tymczasem cel ataku nic nie podejrzewając spędza mile czas, opiekując się Mystique. Wkrótce ich spokój zostaje zakłócony przez Fitzroya, który ubrany w swoją zbroję z przyszłosci, osobiście postanowił zabić Forge'a. Podczas gdy mutant się broni, Mystique zostaje wysłana przez niego by sprowadzić innych X-Men na pomoc. Jednak gdy grupa Storm przybywa na miejsce, cały szczyt Eagle Plaza zostaje zniszczony w potężnym wybuchu!! Tymczasem Xavier i Moira coraz bardziej obawiają się, że nie potrafią wyleczyć siostry Colossusa, której stan coraz bardziej się pogarsza.

Przepaść
Okazuje się, że zarówno Forge, jak i jego napastnik przeżyli wybuch, więc walka trwa. Ponieważ bitwa toczy się w centrum miasta, więc część X-Men zostaje przydzielona do ochrony mieszkańców, ponieważ walczący powodują dookoła siebie całą masę zniszczeń. Tymczasem Fitzroyowi udaje się zdobyć przewagę i bierze on Bishopa i Forge'a na zakładników. W tym momencie Colossus traci nad sobą panowanie i z wściekłością atakuje Fitzroya. Cierpiący od wielu miesięcy Peter wydaje się wyładowywać całą swoją złość i rozpacz na Fitzroyu. Dopiero pozostali X-Men powstrzymują go przed zabiciem mutanta, jednak on nadal jest przekonany, że wszystkie ostatnie tragedie wydarzyły się ponieważ X-Men byli zbyt mało stanowczy w swoim postępowaniu, o co obwinia Xaviera...

Źródło: Wielkie Archiwum Komiksu

Tagi: X-Men #45 (11/1996) | X-Men | TM-Semic | Marvel Comics | Scott Lobdell | John Romita Jr. | Dan Green | Steve Buccellato


Czytaj również

New X-Men #2: Piekło na Ziemi
Piekło duszy
- recenzja
Ultimate X-Men #4
Nowy scenarzysta, nowe przygody
- recenzja
Ultimate X-Men #3
Kiedy lud mutantów przemówił
- recenzja
Ultimate X-Men #2
Spadek formy?
- recenzja
X-Terminacja
Nic niezwykłego
- recenzja
Astonishing X-Men - Wyd. zbiorcze #2
Jeszcze więcej problemów
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.