Wyzwanie książkowe 2014 - Tydzień #26

WAKACJE. Na razie niecały tydzień mam już oficjalnie wolne na uczelni, może zacznę ogarniać różnorakie zaległości. Lekturowo zagrzebałem się w opasłych knigach, więc wzdycham i płaczę, czytając Dresdeny jako przerywniki.

 

 

 

 

Death Masks – Jim Butcher, Orion 2010 (Kindle)

 

Powrót do Dresdena, to jak łyk świeżej wody w natłoku ważnych lektur, powrót do dobrze znanego miejsca, które ciągle się podoba. Wydaje mi się, że kolejne tomy o przygodach czarodzieja z Chicago mogą stać się moją nieco wstydliwą przyjemnością.

Tym razem mam trochę uwag krytycznych – głównie na temat rozwiązania finałowych scen, które, w stosunku do budowanego napięcia i postaci Tego Złego, są rozczarowujące, bez rozstrzygnięcia. Szkoda także, że Butcher całkowicie spieprzył wagę i wartość ofiary jednego z bohaterów. Schematyzmy jeszcze tak nie przeszkadzają, Dresden dalej wyjątkowo sympatyczny. Dwie części jeszcze na czytniku, kolejne, zapewne, będę okazyjnie skupował.

I już zacząłem czytać szósty tom. To się dzieje całkowicie nieświadomie chyba.

 

 

 

 

Pan Mercedes – Stephen King, Albatros 2014

 

Miał to być hit, kolejna świetna powieść jednego z moich ulubionych autorów. Ale ten rok chyba upłynie mi pod znakiem rozczarowania Kingami. To nie jest książka zła – ale to zaledwie średnia obyczajówka, z pretensjonalnymi zwrotami akcji i irytującym oraz egoistycznym głównym bohaterem; może to celowy zabieg. Kryminał? Bez żartów – Pan Mercedes ma więcej wspólnego z CSI niż z tekstami Conan Doyle'a czy Christie.

Oczywiście to dalej książka z charakterystycznymi kingowskimi cechami – kilkoma dobrze nakreślonymi bohaterami (choć np. główny zły jest pod wieloma względami sztampowy), fajnie ustawionym settingiem i relacjami międzyludzkimi. Ale co z tego, skoro to wszystko nie jest spojone interesującym pomysłem i intrygą?

Naszło mnie, że może King pisał ten tekst wg jakiegoś planu pt. Solidna książka – bo pojawiają się tutaj praktycznie wszystkie zwroty akcji Typowego Bestsellera. Nuda. I to słowo chyba najlepiej podsumowuje tę, skądinąd niezłą, powieść.

Ciekawostka lingwistyczna: jedna z postaci martwi się, że ominie ją partia gry w krokieta.

 

Cytat tygodnia:

- Living in a hovel, barely scraping by. Spurning wealth and fame. Why do you do it?

- I'm a disciple of the Tao of Peter Parker, obviously

Death Masks, Jim Butcher

 

 

Podsumowanie miesiąca: czerwiec 2014

 

Czerwiec, miesiąc sesyjno-licencjacki, skończyłem z 7 lekturami, co wydaje mi się wynikiem niezłym, chociaż niesatysfakcjonującym. Tylko dwie książki po angielsku. Zdecydowanie najbardziej niesamowitą książką tego okresu był pierwszy tom Dzienników Mrożka – z niecierpliwością czekam na kolejną część; dawno żadna książka tak silnie na mnie nie zadziałała i nie zmęczyła. Czerwiec to także, niestety, Owen King i kolejne duże rozczarowanie.

 

Książka miesiąca: Dzienniki 1962-1969. Tom 1, Sławomir Mrożek

Wstydliwa przyjemność: cykl Harry Dresden

Rozczarowanie miesiąca: Owen King

 

Link do Google Docs, gdzie można znaleźć bardziej statystyczne zestawienie moich lektur oraz informacje o tym, co obecnie czytam.