» Blog » Wyzwanie książkowe 2013 - Tydzień #6
13-02-2013 18:04

Wyzwanie książkowe 2013 - Tydzień #6

W działach: Wyzwanie książkowe 2013, Książki | Odsłony: 12

Wyzwanie książkowe 2013 - Tydzień #6
Tydzień #6

Ferie powoli mi się kończą, więc staram się jak mogę czytać czytać i czytać co i jak chcę (oraz grać na komputerze, ale my nie o tym tutaj). Ten tydzień to pierwszy tydzień w 2013, podczas którego nie przeczytałem ani jednej całej książki z czytnika – to zapewne z powodu przebywania w domu, gdzie czeka na mnie całe mnóstwo książek papierowych do przeczytania, a ja dalej rozkoszuje się dotykiem i fakturą papieru pod palcami. A żeby poprawić się czytnikowo, na samym dole notki zamieszczam krótką ankietę.






Sir Alex Ferguson. 25 lat na szczycie – David Meek, Tom Tyrrell, Anakonda


Fanem United jestem gdzieś od przełomu wieków – niestety, pamiętnego finału LM z Bayernem na żywo nie dane mi było widzieć. Klub ten, podobnie jak Barcelona, zauroczył mnie przy okazji którejś wersji Championship Managera i tak sobie od lat spokojnie, bez fanatyzmu i kłótni kibicuję obu drużynom, starając się oglądać co ważniejsze mecze.

Częściowa biografia Fergusona obejmuje tylko (dobre sobie, "tylko") lata spędzone przez Szkota w Manchesterze, pomijając sporą część jego życia, którą spędził w Szkocji jako trener (St. Mirren, Aberdeen no i nawet reprezentację prowadził przez chwilę) oraz zawodnik, solidny napastnik. To rozczarowanie numer jeden, bo o wcześniejszych latach jego kariery jest znacznie mniej ogólnie dostępnych informacji i chętnie dowiedziałbym się więcej.

Kolejnym, największym, minusem tej książki jest całkowita stronniczość i tworzenie wylukrowanego, przesłodzonego wizerunku Fergiego. Byli współpracownicy? Kochają go! Byli zawodnicy? Kochają go! Prezes klubu? Kocha go i nigdy w niego nie wątpił. Część z powszechnie znanych wad Szkota (gwałtowność, agresywno-słowne podejście do sędziów, problemy z realiami transferowymi) zostaje przekuta w zalety, wspomina się tylko o ich pozytywnych skutkach – jak np. umiejętność znakomitej motywacji zawodników. Natomiast część negatywnych wydarzeń jakie zaistniały na przestrzeni lat (np. konflikty z piłkarzami i menedżerami, przepłacanie za piłkarzy) zostaje całkowicie pominięta.

Miałem też ogólnie wrażenie, że tłumaczenie oraz redakcja są nie do końca w porządku (trochę problemów ze składnią, kalki z angielskiego), ale to nie wpływa zbytnio na lekturę. Gdybym wiedział co jest w środku, to pewnie nie traciłbym czasu na tę książkę.






Rakietowe szlaki. Tom 4 – antologia, wybór Wojtek Sedeńko i Lech Jęczmyk, Solaris


Kolejna odsłona znakomitej serii, która prezentuje znaczące opowiadania science fiction, które, co ważne, niezbyt zestarzały się przez dziesięciolecia od ich ukazania się. Naprawdę widać różnicę jakościową między tą antologią, a najnowszymi Krokami w nieznane.

Opowiadania śmieszą (Duch V Robert Scheckley, Matka Euremy R.A. Lafferty), skłaniają do refleksji (Szosa na Zaleszczyki Rafał Ziemkiewicz, Samuraj i wierzby Michael Bishop) oraz ukazują bogactwo fantastyki naukowej, mnogość jej odmian i rozważanych problemów. Jest i moja ulubiona Le Guin, znowu w uniwersum Hain, opisująca świat w pełni feministyczny, jest Poczwarka Bradbury'ego o ewolucji człowieka, są Moczary Bitników Johna Varleya, o skarlałej, niemal wybitej przez kosmitów ludzkości, żyjącej wspomnieniami przeszłości.

Mam zamiar sukcesywnie dokupować kolejne tomy ponieważ w Polsce, według mnie, nie ukazały się lepsze antologie z fantastyką naukową.






Oberki do końca świata – Wit Szostak, PiW

Wstyd przyznać, ale to był mój pierwszy kontakt z Szostakiem w dłuższej formie – wcześniej zdarzyło mi się czytać tylko pojedyncze opowiadania.

I zostałem natychmiastowo oczarowany. Opowieść o rodzie skrzypków, Wichrach, to pięknie napisana historia o muzyce, uczuciach, starości i nieustannym, nieuchronnym przemijaniu 'starego' świata, jaki znają nasi dziadkowie: małego, pełnego ludzi, którzy są blisko, wypełnionego tradycjami oraz zwyczajami. Ustępuje on miejsca nowoczesności, która śmieje się z wiejskiej tożsamości i przeszłości, czasem wręcz szydzi z tego co było. Szostak ujął to pięknym językiem, wplatając w treść powieści słowa tytułowych oberków.

Powieść mocno we mnie uderzyła także dlatego, że sam należę właśnie do "nowoczesnego" pokolenia, które choć jeszcze zaznało zwyczajów wiejskich i pracy na roli, to coraz bardziej się oddala od tego rdzenia swojego pochodzenia. I czasem te podejmowane przeze mnie i niektórych znajomych nieśmiałe, niezgrabne próby zachowania pewnych zwyczajów, form, czy choćby pieśni i ich melodii stawały mi przed oczyma podczas czytania książki Szostaka.

A teraz muszę dorwać Fugę.



Cytat tygodnia:

Maria ciągle coś robi, ciągle oswaja domowe sprzęty, czyści je i ustawia na właściwych miejscach. Ciągle nadaje rozsypującej się chałupce Wichrów sens domu, by nie stała się bezużyteczną chatą ze skansenu. By każdy sprzęt domowy pamiętał, że jest tu potrzebny, że służy całości, że tworzy coś większego. (…) I przy tych wszystkich czynnościach widzi Maria, że rzeczy tracą sens.

Wit Szostak, Oberki do końca świata




ANKIETA:

Co baczko ma przeczytać na Kindle'u w ciągu tego tygodnia?
a) Morfina – Szczepan Twardoch
b) Demon ruchu – Stefan Grabiński
c) Two Cities – Karol Dickens
d) Magic for beginners (Magia dla początkujących) – Kelly Link
e) Inną, wskazaną książkę po polsku należącą do Domeny Publicznej (jeżeli tak, to proszę o tytuł)

Jeżeli ktoraś opcja/tytuł zbierze znaczącą większość głosów to na pewno ją przeczytam – w przeciwnym razie będzie to dla mnie jedynie niewiążąca sugestia. Choć skoro to dla Was, czytelników, kontynuuję tę serię wpisów, to chciałbym abyście mieli jakikolwiek wpływ na to, co się będzie pojawiać.

Komentarze


mr_mond
   
Ocena:
+1
Dzisiaj nie mam nic mądrego ani niemądrego do dodania, więc zagłosuję tylko w ankiecie. Pozwolę sobie podać trzy typy, ale przyznając im priorytety:
1. Morfina
2. Dickens
3. Link
13-02-2013 18:42
lemon
   
Ocena:
+1
Ja mam coś niemądrego: Ferguson chyba był na nartach.

@baczko
A co z "God's War"?
13-02-2013 19:11
Scobin
   
Ocena:
+3
Twardoch, Dickens, Grabiński, w tej kolejności [tzn. wybierz jedno, najlepiej pierwsze ;-)].
13-02-2013 20:12
baczko
   
Ocena:
0
@lemon

Zacząłem, ale idzie mi to trochę wolno ;)
13-02-2013 20:16
Mephale
   
Ocena:
+1
Morfinę albo Magię dla początkujących.
13-02-2013 21:05
Wiedźma
   
Ocena:
+1
Proponuję Grabińskiego na pierwszy ogień ;).
13-02-2013 22:07
Ifryt
   
Ocena:
+1
Polecanka za Szostaka. :)

W ankiecie zagłosuję na Grabińskiego - i w ten sposób głosy rozkładają się zasadniczo po równo. :)
14-02-2013 08:36
baczko
   
Ocena:
0
Czyli Twardoch i Grabiński byliby pierwsi w mojej czytnikowej liście w takim razie :)
14-02-2013 17:01
~dziejaszek

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
obu drużynOM
14-02-2013 20:05
baczko
   
Ocena:
0
Ale wpadka :D Poprawiłem, dzięki.
14-02-2013 20:27
Krakonman
   
Ocena:
0
Morfinę poproszę. Zastanawiam się nad kupnem i chętnie zapoznam się z Twoją opinią.
14-02-2013 20:28
Marigold
   
Ocena:
0
Dickens :) O Morfinie słyszałam dużo niedobrego :)
15-02-2013 21:38

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.