Na szczęście była to bardzo pokojowa odmiana zombie, którzy za cel manifestacji obrali sprzeciw wobec wycofaniu z australijskiego rynku gier z PEGI 18+. Jak wiadomo, Australia jest bardzo restrykcyjna wobec dopuszczania do sprzedaży brutalnych i nie do końca przyzwoitych gier, co spotkało się z ostrą krytyką środowiska graczy. Jednym z jej przejawów był właśnie powyższy marsz 500 zombie w Sidney.
Czy spotka się to z odezwą? Nie wiadomo, jednakże kwestia dopuszczania do sprzedaży gier 18+ jest właśnie rozpatrywana przez australijskie władz, gdyż ta cenzura nie dość, że denerwuje graczy, to jeszcze implikuje wzrost piractwa.
…oraz aktywność zombie na ulicach.
Jeśli sądzicie, że to prima aprilisowy żart, obejrzyjcie materiał kamerzysty, którego dalszy los pozostaje nieznany.