» Recenzje » Wspomnienia Demona #1-3

Wspomnienia Demona #1-3


wersja do druku

Pół demonicznie, pół serio

Redakcja: Maciej 'Repek' Reputakowski

Wspomnienia Demona #1-3
Tytuł: Wspomnienia Demona. Okładka: piękny, długowłosy, zakrwawiony młodzieniec zamglonym wzrokiem spogląda w dal. Przy pierwszym kontakcie z komiksem można się spodziewać poplątanej fabuły, mrocznych tajemnic i dramatycznych wyznań, słowem – dawki patosu przekraczającej granice dobrego smaku. Na szczęście po lekturze okazuje się, że takie obawy są bezpodstawne.

Wspomnienia Demona są komedią, co więcej, bardzo przyjemną w odbiorze. Tytułowym bohaterem komiksu jest piętnastoletni Raenef, do niedawna drobny złodziejaszek, niespodziewanie wyniesiony do rangi zwierzchnika wszystkich demonów fantastycznego uniwersum. Pod okiem opiekuna i nauczyciela, Eclipse'a, Raenef stara się opanować wiedzę i umiejętności, by kiedyś stać się godnym swojej pozycji.

Niestety, nauka nie przychodzi mu łatwo. Właściwie trudno byłoby wskazać gorszego kandydata do roli przerażającego demona – Raenef jest miły, pogodny, rozbrajająco niewinny i naiwny jak dziecko. Nie zdradza najmniejszych skłonności do przemocy i mdleje z wrażenia, gdy zostanie zmuszony do walki. Dla kontrastu Eclipse jest uosobieniem wyobrażeń o upadłym aniele: jest pociągający, tajemniczy, cyniczny i niebezpieczny. To Eclipse, a nie jego podopieczny, zachowuje się jak przystało na władcę, wzbudza lęk i szacunek u ludzi i demonów. Szkolenie dziecinnego Raenefa nastręcza mu sporo problemów; musi nie tylko uczyć chłopaka, ale też otaczać go opieką (niemal niańczyć) i nieustannie tuszować jego potknięcia i gafy.


Zachowanie Raenefa oraz kontrast osobowości bohaterów dostarczają materiału dla niezliczonych komicznych sytuacji. A te potrafią rozśmieszyć do łez. Zabawne jest wszystko: pomysły bohaterów, ich zachowania, odzywki, wreszcie same rysunki. Scenki w stylistyce "super-deformed" pojawiają się niemal na każdej stronie i są świetnie zrobione: miny postaci wywołują ataki niekontrolowanego chichotu. Aby było ciekawiej, we Wspomnieniach Demona pojawiają się intertekstualne żarty: bohaterowie są świadomi, że występują w komiksie, ochoczo komentują fabułę, tło, a nawet krytykują autorki. Radosny chaos pogłębiają postaci drugoplanowe – zbieranina megalomanów o gwałtownych charakterach.

Epizody komediowe wyraźnie dominują nad poważnymi. Z tego powodu fabuła Wspomnień Demona rozwija się powoli: po trzecim tomie wciąż nie wiadomo, dokąd zmierza historia, kilka scen zaledwie sugeruje, że poczynania bohaterów mają głębsze znaczenie. Niewiele wiadomo także o postaciach drugoplanowych. Kolejni bohaterowie – wojowniczka Ertis i kapłan Kris – pojawiają się w pojedynczych epizodach, po czym (w konfrontacji z Raenefem i Eclipsem) ujawniają pokręcone charaktery i prowokują zabawne zdarzenia. Niestety, ich rola na tym się nie kończy. Autorki z jakiegoś powodu pozostawiły Ertis i Krisa w Zamku Demona, chociaż potencjał postaci (przeważnie komiczny) został już wygrany. Zapewne to posunięcie miało na celu skompletowanie interesującej drużyny, ale na razie nie widać w nim większego sensu. Sytuacji nie poprawiły próby wzbogacenia historii postaci (w rodzaju retrospekcji ujawniających przeszłość Krisa), które sprawiają wrażenie dołączonych na siłę.


Tym, co jest przyjemne w niespiesznym przebiegu akcji, jest rozwój więzi głównych bohaterów. Od razu widać, że wykracza ona poza ramy relacji nauczyciel-uczeń, ale w komiksie nie ma przegadanych scen ani nadmiaru patosu. Czytelnik może z satysfakcją obserwować, jak Raenef i Eclipse wzajemnie na siebie wpływają. Pozostaje mieć nadzieję, że autorkom uda się utrzymać równowagę.

Na koniec parę słów o stronie graficznej. Wspomnienia Demona prezentują się dobrze: projekty postaci są dopracowane i wyraziste, wykonane dość ostrą kreską. Kadry są bardzo przejrzyste – niezagęszczone kreskowaniem ani onomatopejami. Mały minus za jakość druku (rastry są bardzo ciemne) i liternictwo – onomatopeje wyglądają po prostu brzydko. Plus za ich tłumaczenie: niektóre genialnie obrazują dźwięki. Dodatkowe wyrazy uznania należą się za scenki "super-deformed" – dzięki nim jedno spojrzenie na stronę potrafi poprawić humor.

Komu można polecić Wspomnienia Demona? Każdemu, kto ma ochotę na trochę rozrywki. Komiks nie porusza sumień, nie odmienia poglądów, nie powala na kolana głębią. Ale za to bawi. Z pewnością jest w stanie zapewnić parę godzin zupełnie przyzwoitej rozrywki.


Recenzja pierwszego tomu w serwisie Tanuki.pl

Recenzja drugiego tomu w serwisie Tanuki.pl
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
-
Ocena użytkowników
Średnia z 0 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Wspomnienia Demona #1
Scenariusz: Lee Chi Hyong
Rysunki: Kara
Wydawca: Kasen
Data wydania: lipiec 2004
Liczba stron: 184
Format: B6
Oprawa: miękka, kolorowa
Papier: offsetowy
Druk: czarno-biały
Cena: 19 zł



Czytaj również

Wspomnienia Demona #5
Upadłe demony
Wspomnienia Demona #7
Zapomnienia Demona
Wspomnienia Demona #6
Telenowela kontratakuje
Wspomnienia Demona #4
Kiedy rozum śpi, budzą się demony
- recenzja
Legend #3
Flet Tysiąca Fal, czyli muzyczna anegdotka
- recenzja

Komentarze


Rege
    WOW
Ocena:
0
repku, gdzieżeś znalazł tak wspaniałą i seksowną recenzentkę?:> Ten styl, ta lekkość w doborze słownictwa, ach te związki wyrazowe.Semantyk dostałby ataku radości po przeczytaniu pierwszego akapitu owej perły wśród recenzji;)

Jako, że tej mangi jeszcze nie czytałem,a recenzje, jak widać powyżej, podoba mi się, mam kilka pytań:

1.Ile tomów liczy sobie cała seria? I w jakiej częstotoliwosci będą się ukazywały kolejne.
2.Jak ma się sprawa z częstotliwością intertekstualnych żartów? Przyznam się szczerze, że podchodzę do takiego pomysłu dość sceptycznie. Na razie widziałem ten patent w jednej mandze : Paradise Kiss - tam wyglądał dość obiecujaco. Zobaczymy.

:*

19-07-2005 17:03
Repek
    World of Warcraft?
Ocena:
0

:P

A na poważnie, to sam nie wiem. Łódź to miasto pełne niespodzianek.

Co do komiksu - jak widać po okładkach z recenzji, są już trzy numery. Niebawem ukaże się czwarty [nasz patronat]. Co do cyklu - wszystko zalezy od sytuacji. Kasen jeszcze na ten rok zapowiadał numer szósty, ale różnie to bywa.

Co do 'świadomości formy', jaką wykazuje wielu bohaterów w mangach, to działa to różnie. Czasem jest denerwujące, w innym przypadku [Paradise Kiss wypada tutaj świetnie] bardzo inteligentnie wprowadzone i twórcze. Ja tam lubię..:)

Pozdrawiam
20-07-2005 09:35
~Akuma

Użytkownik niezarejestrowany
    wspomnienia demona
Ocena:
0
Jest suuuuuuuuuuuuuuuuuuuuper
31-07-2005 17:04

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.