» Recenzje » Wodny szlak

Wodny szlak


wersja do druku
Wodny szlak
Przed nami wyprawa w nieznane, a po drodze napotkamy worki z mąką, drewno, porty... Tylko co z tymi towarami później począć, jak już je zbierzemy? 

Autorem Wodnego szlaku jest Wojciech Grajkowski (Rakieta ImprezowaDwalamburyWspinaczka), a za grafiki odpowiedzialni są Bartłomiej Kordowski (DomekKwiatkiSpaghettiStaropolski wokabularzZamki z piasku) i Natalia Kordowska (Zamki z piasku). Ilustracje są soczyste, a ikonografia stoi na wysokim poziomie. Do zabawy może zasiąść od 1 do 4 osób w wieku od 8 lat. Rozgrywka powinna zająć nie dłużej niż 20 minut. Celem graczy będzie takie rozmieszczenie toru rzecznego, łąk i portów, aby przewieźć drewno i zboże do miejsc docelowych. 

Pod wieczkiem znajdziemy 60 kwadratowych kafli rzeki, 4 prostokątne kafle startowe, 4 karty pomocy, 1 notes do zapisywania punktacji i instrukcję. Wszystkie elementy są usztywnione, wykonano je bardzo starannie, zwracając uwagę na każdy szczegół. Do instrukcji także nie mam żadnych zastrzeżeń, została napisana w sposób jasny i klarowny. Mile zaskoczył fakt, że na wkładce oznaczone zostały komory do przechowywania kafli z krowami i owcami, dzięki czemu łatwiej zapanujemy nad porządkiem w pudełku i przy okazji zaoszczędzi nam to czas przy przygotowaniu do rozgrywki. Ilustracje na kaflach są atrakcyjne dla oka, a wykonanie komponentów również oceniam bardzo dobrze. Kafle tak łatwo nie ulegną uszkodzeniu, gdyż zrobione są z grubego kartonu. Jedynym minusem, jaki znalazłam to to, że wypraska została wykonana z cienkiego kartonu, co skutkuje łatwiejszym jej zniszczeniem podczas użytkowania.

Zanim jednak przejdziemy do właściwej rozgrywki, musimy przygotować odpowiednią liczbę kwadratowych kafli rzeki, których pula jest zależna od tego, ilu graczy przystąpi do zabawy. Następnie tasujemy je i rozdajemy każdemu po 3 (z reszty tworzymy zakryty stos), prostokątny kafel startowy i kartę pomocy z zasadami punktowania. 

W trakcie rywalizacji gracze wykonują swoje ruchy jednocześnie. Z dostępnych kafli gracze wybierają po 1 i dokładają go do startowego, ale w taki sposób, aby stykał się przynajmniej z jedną krawędzią z wcześniej już położonym kaflem. Pozostałe 2 kafelki przekazujemy graczowi po lewej stronie, a sami otrzymujemy tyle samo od uczestnika po prawicy. Dobieramy do 3 kafli na rękę i tak jak wcześniej wybieramy 1 i umieszczamy na swoim utworzonym torze rzecznym. I tak przebiega cała rozgrywka, dopóki nie skończy się stos kafli rzek. Na koniec podliczamy punkty, które otrzymujemy za: 

  • towary dostarczone do młyna – nad każdym młynem widnieje chorągiewka wskazująca liczbę punktów do zdobycia, natomiast liczba worków ze zbożem oznacza, ile musi ich trafić do tego miejsca (ale muszą się one znajdować nad młynem), 
  • towary dostarczone do tartaku – punktacja wygląda tak samo jak wyżej, tylko że tutaj chodzi o drewno, 
  • najdłuższe połączenie pomiędzy Portami (pozbawione mostów) 
  • za łąki złożone przynajmniej z 3 kafelków; jednak z 4 są więcej warte. 

Zwycięzcą zostaje osoba z najwyższym wynikiem.

Gra oferuje jeszcze rozgrywkę solo. Zasady układania kafli w ogóle się nie zmieniają, a także liczba rund i punktowanie. Jedyna różnica, jaka je dzieli, jest taka, że inaczej wygląda dociąganie kafli. Z 3 kafli wybieramy 1, a pozostałe odrzucamy i losujemy nowe kafle. 

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Zostać flisakiem

Wodny szlak to prosta gra. Wystarczy tylko wyjaśnić graczom kilka reguł, omówić jak wygląda punktacja i można zaczynać zabawę. Skalowanie działa bardzo dobrze, bo niezależnie od liczby graczy, cała zabawa przebiega w zasadzie tak samo przyjemnie. Przy dwóch osobach używamy tylko połowy kafli, także towarów jest dużo mniej i trzeba uważać na to, jakie kafelki wybieramy i w jakim miejscu je dokładamy.

Czy w grze mamy do czynienia z losowością? A i owszem. Kafle dobierane są losowo, chcemy jednak uzyskać takie, żeby na koniec zdobyć jak najwięcej punktów, ale czasem musimy się sporo naczekać aż trafi się wyczekiwany kafel. Najczęściej bywa tak, że przeciwnik zdobył ten upragniony, a my musimy obejść się smakiem. Taki zabieg nakręca rozgrywkę, szczególnie w ostatnich rundach.

Losowo dobierane kafle sprawiają, że za każdym razem inaczej będziemy rozgrywać partie. A to wszystko zapewnia sporą regrywalność, ale pod jednym warunkiem – najlepiej ją rozsądnie dawkować, gdyż w innym przypadku może po prostu się znudzić. Gra zyskuje dzięki przekazywaniu kafelków między sobą, co wymusza obserwowanie "rzek" innych uczestników zabawy. Gracze budują z kafli własne obszary i tutaj trzeba trochę pokombinować, popatrzeć na tereny rywali, żeby podczas wymiany kafli spróbować podebrać coś, co może być dla nich przydatne. 

Wodny szlak to interesująca pozycja z łatwymi do przyswojenia zasadami. Gra jest w sam raz dla młodszych, jak i dla starszych graczy. Dodatkowo uczy myślenia strategicznego i planowania swoich ruchów. To tytuł wysoce dynamiczny i przyjemny tak pod względem mechanicznym, jak i estetycznym.

Plusy: 

  • proste zasady 
  • spora regrywalność 
  • staranne wykonanie elementów i ich szata graficzna 
  • szybkie rozgrywki 
  • wariant solo 
  • ciekawe punktowanie 
  • trochę kombinowania 
  • skalowanie działa dobrze w każdym gronie 

Minusy: 

  • giętka wypraska 

 

Dziękujemy wydawnictwu FoxGames za przekazanie gry do recenzji.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
8
Ocena użytkowników
Średnia z 1 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Wodny Szlak
Typ gry: familijna
Projektant: Wojciech Grajkowski
Ilustracje: Bartłomiej Kordowski, Natalia Kordowska
Wydawca polski: FoxGames
Data wydania polskiego: luty 2019
Liczba graczy: od 1 do 4
Wiek graczy: od 8 lat
Czas rozgrywki: 20 min.
Cena: 59,99 zł
Mechanika: Tile Placement



Czytaj również

Nowy Wspaniały Świat
Pora na nowe cuda świata?
- recenzja
Kingdomino: Duel
Czy te kości mogą kłamać?
- recenzja
Żelazna Kurtyna
18 kart na drodze do władzy
- recenzja
Technomagowie
Jeszcze jeden poziom many
- recenzja
Your town: Twoje miasto
Rewolwerem i matematyką
- recenzja
Kingdomino: Era gigantów
Giganci to cieniasy
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.