» Blog » Włosi i Wampiry
14-03-2014 19:55

Włosi i Wampiry

Odsłony: 140

Ostatnimi czasy oglądałem w telewizorni parę ciekawych rzeczy. Poniżej pokrótce omówię dwie z nich

The Borgias: Serial, który miał robić za konkurencję dla GoT, ale coś nie wypaliło i trzeci sezon okazał się być tym ostatnim. Szkoda wielka, bo moim zdaniem był znacznie lepszy niż ekranizacja mojej ulubionej powieści. Przede wszystkim, nie jest przeniesieniem fabuły książki, przez co opowiedziana historia nie traci nic z powodu zmiany medium. Akcja jest też znacznie bardziej spójna, nie uświadczymy tu dziesięciu wątków na odcinek, jak czasem miało to miejsce w GoT. Należy też pochwalić bardzo wyraziste i ciekawe postaci ze szczególnym uwzględnieniem Rodrigo Borgia, czyli papieża Aleksandra Vl, granego przez Jeremi Ironsa. Wizualnie serial także daje radę, miłe, że niektórzy bohaterowie od czasu do czasu się przebierają, zamiast niczym Sansa paradować w jednej kiecce przez dwa sezony. Erotyki trochę jest, ale została wykorzystana znacznie lepiej niż w serii HBO i nie ma się aż takiego wrażenia, że są wciskane na siłę, aby wyrobić limit cycków na odcinek. Szkoda tylko, że dwie najczęściej pojawiające postaci kobiece są też moim zdaniem najmniej atrakcyjne. Muszę też wspomnieć, że w serialu pojawia się wątek gejowski, choć sensowniejszy niż ten ukazany w serialowej Grze. Serial ma oczywiście wady. Bywa niekiedy mocno na bakier z historią, czasem zresztą bez żadnego uzasadnienia fabularnego. Kilka wątków zaginęło między sezonami, najbardziej rażącym jest całkowite wyparowanie najmłodszego syna papieża. Jednak najpoważniejszym mankamentem jest to, że od trzeciego sezonu scenarzyści chyba nie mięli pomysłu, jak dalej poprowadzić fabułę, przez co bohaterowie zaczynają się dziwacznie zachowywać i kluczyć w koło. O kilku błędach w rodzaju nie rosnącego dziecka Lukrecji czy super szybkiego transportu nie ma sensu wspominać. Mimo tych mankamentów, serial wart jest obejrzenia.

Drakula: Serial bardzo luźno oparty na powieści Brama Stokera. Właściwie to z oryginału pozostały tylko nazwiska części postaci i wątek miłości Vlada do Miny. Mimo tak daleko idących zmian, serial jest naprawdę niezły. Poczynając od kolorystyki (przypominającej odrobinę Burtonowskie Sleepy Hollow) przez ciekawych bohaterów, po dosyć pomysłową fabułę, ciekawie odnoszącą do problemów współczesności. Głównym wątkiem jest zemsta Drakuli na Zakonie Smoka, potężnej i starodawnej organizacji posiadającej ogromne wpływy oraz jego romans z Wilhelminą. Serial mogę pochwalić za niezły dobór aktorów ze szczególnym uwzględnieniem odtwórców roli Vlada/Jonathana i Miny/Ilony. Nie przeszkadza też tym razem "obowiązkowy murzyn" w osobie Reinfielda, który jest interesującą postacią. Ciekawy i bardzo dobrze odegrany, choć nietypowo przedstawiony jest Van Hellsing. Serial jest dosyć brutalny, ale za to sceny erotyczne są bardzo stonowane (Łatwiej pokazać flaki niż cycka). A, i jest wątek lesbijski, choć bez momentów. Obejrzawszy serial do piątego odcinka mogę go polecić wszystkim fanom wiktoriańskiego horroru i starego Świata Mroku.

2
Notka polecana przez: Kaworu92, Krakonman
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.