Witaj polterze

Dotykajcie się po peniskach ile chcecie, ale to nie zmienia faktu, że w przeciwieństwie do Agrafki faktycznie zajmowałem się RPG i to długo (nie unikniesz tego z czego byłaś dumna w internetach jak się chwaliłaś nie raz, a ja pamiętam). Przerabiałem wszystko co było do przerobienia i to nie jest trolling. Grałem i bezmechaniczne i z pełną mechaniką i na autorkach, i na komercyjnych, indiasy też przewinęły się. Nie mówię, że jestem najlepszym znawcą, ale jako gość co robił sporo samemu wiem, że tworzenie rzeczy od zera jest stanowczo za trudne by się tego podejmować w kategorii jednej kampanii. Jak bardzo mało populistycznie by to brzmiało.

A ty Zigzak ciągle wisisz mi Progeny w które od dawna chcę zagrać (ile to będzie? 2 lata), ale raczej się nie doczekam bo faktycznie trzeba coś skończyć, ale łatwiej pierdzielić o robieniu niż zrobić.

E, spodziewałam się czegoś lepszego po tobie. Takie tam "ja się znam lepiej".

w przeciwieństwie do Agrafki faktycznie zajmowałem się RPG i to długo

Och, więc ja się nie zajmuję długo erpegami? Mistrzu, nauczaj i głoś prawdy objawione. Jak to dobrze, że cię mamy Head.

w przeciwieństwie do Agrafki faktycznie zajmowałem się RPG i to długo (nie unikniesz tego z czego byłaś dumna w internetach jak się chwaliłaś nie raz, a ja pamiętam)

To wała pamiętasz. Pisałam, że nie zajmuję się czytaniem bzdurnych podstawek odkąd stworzyłam autorkę - bo nie potrzebuję. Na autorce gramy...

tworzenie rzeczy od zera jest stanowczo za trudne by się tego podejmować w kategorii jednej kampanii

...I nie na potrzeby jednej kampanii, tylko cały czas.

Autorka bez mechaniki pewnie wymaga wiele pracy.

Poza kreacją świata, bogów, krajów, zależności politycznych, stworzeń, fizyki, postaci historycznych i historii, ras i ich genezy... tak, jeszcze sporo. Ale idzie na tyle szybko, że się opłaca. Poza tym jakbyś tak dużo wiedział jak sądzisz, to wiedziałbyś, że z mechaniki korzystamy skarbie.

Wiesz chwalisz się, że nie korzystacie i wcale z tym nie walczysz. Oddzielne światy to ja tworzę na rzecz kampanii. Najdziwniejsza miała akcję w kosmosie, a w wszystko zamieszany był Jezus, aniołowie i Dante. Ciągle uważam, że pełen system trudniej.

Ten co twierdzi że setting stworzyć trudniej niż mechanikę nie tworzył tego drugiego.

stworzenie od zera kompletnego systemu RPG jest proste. Totalnie. Zwłaszcza w stettingu na tyle oryginalnym i innym od wszystkiego jak MK

Tak. Świat MK jest tak cholernie niepowtarzalny, jak kawały o Norrisie. A tyle w nim kontentu i innowacyjnych rozwiązań, co w twoich wypowiedziach.

Widzisz, Agrafko, Headbanger jest lepszy od Ciebie, gra w najwięcej gier, od najdłuższego czasu, światy tworzy jak bozia, pstryknięciem palców ot tak, w 5 minut do kampanii (co na pewno jest lepsze niż twoje dłubanie przy autorce nie wiadomo ile). Jest najlepszy na świecie, przerobił wszystko co było do przerobienia, więc mu nie fikaj.

A najlepsze jest to, że on tak naprawdę, na poważnie o sobie myśli. I nie to nie jest trolling z jego strony. On mówi jak jest.

Idź lepiej dokończyć Progeny, bo z tego jakiś pożytek będzie. No i w końcu mi udowodnisz, że jesteś lepszy. Więc na co czekasz?

Widzisz, Agrafko, Headbanger jest lepszy od Ciebie, gra w najwięcej gier, od najdłuższego czasu, światy tworzy jak bozia, pstryknięciem palców ot tak, w 5 minut do kampanii (co na pewno jest lepsze niż twoje dłubanie przy autorce nie wiadomo ile). Jest najlepszy na świecie, przerobił wszystko co było do przerobienia, więc mu nie fikaj.

A najlepsze jest to, że on tak naprawdę, na poważnie o sobie myśli. I nie to nie jest trolling z jego strony. On mówi jak jest.

Pomijając już fakt, że ta cała przepychanka jest nieco żałosna, to trochę zabawnym jest, że Twój tekst o Headbangerze równie dobrze mógłby odnosić się do Ciebie :D 

Headbangerze - już ci mówiłem, że jak chcesz, to możemy porównywać siusiaki. Ale ja ci nic nie muszę udowadniać, choć jak widzę ty bardzo potrzebujesz udowodnić coś sobie. Jak potrzebujesz tak bardzo Progeny, to weź Aniołki Karolki i je przerób - wystarczy stworzyć nowy świat, pstryk pstryk paluszkami i masz, przecież zrobiłeś ich już tyle i tak bardzo zajedwabiście, że do dziś istnieją całe fora trajkoczące na ich temat. Ah nie, przepraszam, przecież ty grasz w mmo.

Nurielu - u mnie to fakt (doceń sarkazm oczywiście), u niego to życzeniowe myślenie i stroszenie piórek w internecie. I jak widzisz, on siebie bierze bardzo serio. Ja nie bardzo.

Ale ja chcę zagrać w grę którą mi obiecałeś. Jakbym chciał grać w Aniołki Karolki to bym grał w Aniołki Karolki, jakbym chciał zmodyfikować Aniołki Karolki to bym to zrobił. Jak widać trudno wywiązać się z obietnicy, bo to przecież faktycznie trzeba coś zrobić. Łatwiej gadać.

Pomijając już fakt, że ta cała przepychanka jest nieco żałosna, to trochę zabawnym jest, że Twój tekst o Headbangerze równie dobrze mógłby odnosić się do Ciebie :D 

Doskonałość jest nudna, ale miło byłoby, gdyby o mnie też tak zaczęli mówić. Miałbym z nich większy ubaw niż zazwyczaj.

@Head

Jak widać, łatwiej pisać komentarze, niż grać w RPG. A, czekaj, tonie ty gdzieś tam wspominałeś, że grasz w realu i naprawdę? Niemożliwe...

Teraz rozumiem, skąd te seksistowskie wzmianki i wtrącenia, chociażby o zwisach...

@Agrafka

Pamiętaj, że taki jawny troling jest żałosny. Musisz postarać się bardziej.

Scath  - nie muszę. Ja mam swoje TWA. To ty jesteś tu "samotnym wilkiem".

@Scath

Za 15 minut zaczynamy drugą sesję Star Warsów. Czekamy aż kolega zrobi postać. Raczej nie będę mógł więcej odpowiadać na twój trolling.

@Agrafka

Jakbym miał cycki, też bym miał TWA.

@Head

Niech zgadnę: zawsze grasz wookiem?  Fajnie tak wszystko wyliczone mieć. 15 minut na postać, kwadrans na sesje i pacierz na troling. Posiłek, odpoczynek i powtórz!

Scath - cycki, których nie widać to nawet nie jest połowa sukcesu. Też możesz twierdzić, że masz.

@Scath

Oczywiście nie wpadłeś na to, że ktoś mógł wcześniej zacząć robić postać? Gram człowiekiem, ex-szturmowcem, łowcą nagród o imieniu Hawke Zendu. Stary ćpun i black-opsiarz.

Scath - cycki, których nie widać to nawet nie jest połowa sukcesu. Też możesz twierdzić, że masz.

Ważniejsze od tego czy je masz, jest przekonanie innych o ich istnieniu. Patrząc na posty Bangera - udało ci się przynajmniej w stosunku do niego.

Oczywiście nie wpadłeś na to, że ktoś mógł wcześniej zacząć robić postać? Gram człowiekiem, ex-szturmowcem, łowcą nagród o imieniu Hawke Zendu. Stary ćpun i black-opsiarz.

Został Black Opsem po tym, jak zaczął ćpać, czy to była część treningu w celu awansowania na łowcę nagród? Głębia twoich wzorców psychodramicznych mnie powala. Nawet nie pytam, co dalej.

Ważniejsze od tego czy je masz, jest przekonanie innych o ich istnieniu.

Słyszałam już o czymś takim. To chyba to masz na myśli?

Co złośliwy artykuł, sugerujący że kobiety zrobią coś by manipulować tymi (co oczywiste) złymi facetami. A jak wiadomo porządna kobieta może tylko przykładnie nienawidzić szowinistów. Kobiety nie kłamią, to faceci są samym złem tego świata.