» Recenzje » Wilczarz - Maria Siemionowa

Wilczarz - Maria Siemionowa


wersja do druku

Czyli rosyjski Wiedźmin

Redakcja: Wojciech 'Wojteq' Popek

Wilczarz - Maria Siemionowa
W czasach, gdy polski czytelnik dostawał do rąk kolejne tomy Wiedźmina, u naszych wschodnich sąsiadów Maria Siemionowa pisała swoją najsłynniejszą powieść. Wilczarz prędko podbił serca Rosjan i do dzisiaj jest tam najsłynniejszym bohaterem fantasy. Doczekał się takiej popularności, że przed rokiem za ciężkie pieniądze nakręcono o jego przygodach film. Teraz, ponad dekadę po jego napisaniu, za sprawą warszawskiego wydawnictwa Prószyński i S-ka, również i my możemy się przekonać, co takiego miliony ludzi urzekło w rosyjskim Wiedźminie.

Akcja rozpoczyna się, gdy Wilczarz, członek plemienia Wenów, a zarazem tytułowy bohater powieści, przybywa na ziemie kunsa Winitariusza. Owy wódz przed jedenastoma laty najechał ziemie zamieszkane przez jego rodzinę, zabił wszystkich jego krewnych, zaś samego Wilczarza sprzedał jako niewolnika do kopalni szmaragdów. Teraz młody Wen powraca, by dokonać zemsty. Udaje mu się, a przy tym ratuje dwoje więźniów Winitariusza. Razem z nimi wyrusza do miasta Halirad, gdzie zostanie wplątany w intrygi tamtejszych możnych.

Sama powieść to przede wszystkim historia Wilczarza – człowieka okrutnie potraktowanego przez los, który mimo tego w dalszym ciągu ufa swoim bogom, a przy tym nie zatracił wiarę w sens istnienia dobra. Do tego niepokonanego w walce "dzikusa", niechętnie używającego mowy i nie umiejącego czytać, a przy tym osobę niezwykle inteligentną, bystrą i ofiarną. W zrozumieniu tego bohatera pomaga poznanie jego przeszłości, ukazanej w retrospekcji, przewijającej się przez całą książkę. Autorka starała się nadać swej postaci wygląd herosa, który jako ostatni sprawiedliwy stara się jakoś żyć w świecie pełnym okrucieństwa i niesprawiedliwości, stając w obronie uciśnionych. Ciężko nie docenić trudu, jaki został włożony w stworzenie tak oryginalnej i ciekawej sylwetki.

Niewiele gorzej jest z fabułą powieści. Mamy tu intrygę, liczne walki, barwnych bohaterów, którzy zapewne na długo pozostaną mi w pamięci oraz emocjonującą podróż przez dzikie ostępy. Wszystko to czytałem z dużym zainteresowaniem do ostatniej kartki. Niestety, ale nawet i w takiej książce znajduje się niewielka rysa. Jest nią intryga, w której znalazło się sporo niedomówień, przez co w pewnych momentach czytelnik skazany jest na domysły. Poza tym, uważam, że jeden wątek został za szybko przerwany. Na szczęście te potknięcia nie odbierają przyjemności z lektury.

Świat powieści jest barwną mozaiką krain i plemion, inspirowanych zapewne średniowieczną kulturą słowiańską. Każde plemię ma swoją unikalną kulturę, mniej lub bardziej skrupulatnie opisaną przez autorkę. Wierzenia, bóstwa oraz ich kapłani, zwyczaje, systemy rządów i sądów – to wszystko sprawia, że czytelnikowi wydaje się, iż świat przedstawiony ożywa, a nie jest tylko wyimaginowaną krainą, zrodzoną w wyobraźni jednej osoby.

Książka jest stosunkowo trudna, a do tego chwilami dłuży się, co może być istotną wadą, dla miłośników szybkiej akcji. Trzeba czasu i chęci, by w pełni poznać piękno tej pozycji. Styl, jakim została ona napisana w pełni mi odpowiada i pomimo nader licznych opisów, nie zbyło nawet chwili, kiedy bym się nudził. Literówek jest stosunkowo niewiele i nie przeszkadzają one w lekturze.

Podsumowując, Wilczarz to obowiązkowa pozycja dla wszystkich miłośników klasycznej fantasy. Barwne krainy, inspirowane kulturą naszych przodków, ciekawi bohaterowie i do tego wciągająca fabuła to główne zalety tej książki. I nie przeszkadzają nawet pewne niedopowiedzenia. Dodatkowo polecam tę lekturę tym, którzy są ciekawi jak wygląda fantastyka za naszą wschodnią granicą.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
8.0
Ocena recenzenta
7
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Wilczarz (Волкодав)
Cykl: Wilczarz (Волкодав)
Tom: 1
Autor: Maria Siemionowa
Tłumaczenie: Anna Łabuszewska
Wydawca: Prószyński i S-ka
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 22 maja 2007
Liczba stron: 544
Oprawa: miękka
Format: 142 x 202 mm
Seria wydawnicza: Fantastyka
ISBN-13: 978-83-7469-508-4
Cena: 39,00 zł



Czytaj również

O "Wilczarzu" Marii Siemionowej
Wilczarz - Maria Siemionowa
Słowiański Barbarzyńca
- recenzja

Komentarze


narsilion
    a ja jeszcze parę słów dorzucę...
Ocena:
0
Ostrzegam, tłumaczenie pozostawia nieco do życzenia. Sporo kalk z rosyjskiego, przez co tekst czyta się dość dziwnie. W sumie dla niektórych może to być zaleta - nadaje lekturze specyficznego, "rosyjskawego" stylu.
Gorzej z typowymi lapsusami translacyjnymi: dość konsekwentnie (ale tylko w pierwszych rozdziałach) włócznia jest nazywana kopią, a pewne fragmenty tekstu stają się zrozumiałe dopiero, kiedy czytelnik uzmysłowi sobie, jak musiały brzmieć w oryginale.
Dłużyzn jest sporo. Na szczęście całość jest na tyle mało dygresyjna, że dość gładko można przez nie przebrnąć.
Postacie narysowano dość wiarygodnie i wyraziście, również panorama obyczajów - wzorowanych trochę na słowiańskich i germańskich, a trochę (zwłaszcza Wenów) na celtyckich - ciekawa.
Na tym tle najmniej wiarygodnie wypada główny bohater. Wiem, że wiele przeszedł, ale mimo to jak na dwudziestotrzylatka wydaje się ZBYT roztropny, zdystansowany do świata i ludzi. Całe zachowanie sugeruje bohatera w późnym wieku średnim...
08-07-2007 09:11
teaver
    :D
Ocena:
0
Na temat tej książki będzie jeszcze dużo powiedziane, bo za niedługo wchodzi do nas film oparty na jej fabule. ;) Ale cokolwiek postanowicie - czytać, czy nie - weźcie pod uwagę, że książka powstała ponad 10 lat temu. Wtedy się trochę inaczej pisało. Kto nie trawi Ludluma, ten wie o co mi chodzi.

Tłumaczenie, jakkolwiek może pozostawiać trochę do życzenia, w ogólnym rozrachunku nie jest takie złe, chociaż dziwi mnie, że całość robiła jedna osoba, bo pozycja ma 700 stron. A poza tym, to klasyczne fantasy. Od tego gatunku nie można wiele oczekiwać. ;)
13-07-2007 10:06
~C

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Rzeczywiscie kolejne czytadelko fantasy. Ani dobre, ani zle. Takie po prostu fantasy. Bohater jakos specjalnie orginalny nie jest. Bylo takich juz wielu.

Natomiast konia z rzedem temu, kto mi powie na czym polegala korekta powyzszej recenzji :). Co autor mial na mysli piszac, ze przedstawiony swiat ozywia? Co go ozywia, jesli mozna wiedziec? :). Co to jest plenie? Co to jest unikatowa kultura? (Moze chodzilo o unikalna?) I co dluzy ksiazke, w zwiazku z tym ze jest trudna? :)
Serdecznie pozdrawiam


Ps: Ta kopia w miejscu wloczni przez pewien czas, skutecznie mnie zniechecala do lektury.
13-07-2007 23:14
M.S.
    @C
Ocena:
0
I co dluzy ksiazke, w zwiazku z tym ze jest trudna? :)

Nic. Przeczytaj uważnie zdanie, do którego się odniosłeś. Jest tam napisane, że książka jest stosunkwo trudna, a do tego dłuży. Dwie, niepowiązane ze sobą uwagi. Nie wiem, jak mogłeś pomysleć, iż jedno zdanie wynika z drugiego.

A dłużą książkę liczne i długie opisy oraz wolna akcja.

Co to jest plenie?

Też się nad tym zastanawiam. Skąd to wziąłeś?

Za pozostałe uwagi dziękuję, już zostały zgłoszone.
14-07-2007 19:21
~Karolina

Użytkownik niezarejestrowany
    Wilczarz
Ocena:
0
Coz jesli chodzi o literowki w ksiazkach, to czasami mozna rzeczywiscie natrafic na zbitek nic nie znaczacych niby wyrazow. Ale to sie nie zdaza zbyt czesto, chociaz jak wiadomo, zawsze jest jakies odstepstwo od reguly ;p

Fabula ksiazki zapowiada sie dosc ciekawie, jednak jedna z najbardziej fascynujacych ksiazek fantasy jakie czytalam to autorstwa R.A.Salvatore-Trylogia Mrocznego Elfa :)

Nie moglam sie oderwac od lektury :)
14-07-2007 20:21
~C

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
W jezyku polskim, a takim sie tu poslugujemy, mozna jedynie powiedziec ze "ksiazka sie dluzy". Sformulowanie "ksiazka dluzy" mozliwe ze jest poprawne, ale nie w naszym jezyku :) Moze lepiej bylo napisac ksiazka nuzy, bo to moze robic. I owszem moglem pomyslec ze jedno stwierdzenie wynika z drugiego, z powodu konstrukcji zdania w ktorym obok siebie wystepuja :) To tyle.

A co do Twojego pytania. W tekscie mamy taki oto fragment:
"Akcja rozpoczyna się, gdy Wilczarz, członek plenienia Wenów..." Moze chodzilo o plemie? Mozliwe rowniez, ze Wilczarz byl czlonkiem (choc trafniej byloby napisac uczestnikiem) jakiejs szeroko zakrojonej akcji plenienia, czyli pozbywania sie niczym chwastow, przedstawicieli Wenow? :)
Serdecznie pozdrawiam


Ps: w ten moze nazbyt przesiewczy sposob, staram sie tylko i wylacznie pokazac, ze korekta recenzji ksiazki, moglaby byc nieco wnikliwsza. Bledy zdarzaja sie kazdemu, a korekta jest po to zeby to wylapac. Mysle ze z powodu moich uwag, nie nalezy sie jakos specjalnie obruszac.
15-07-2007 12:47
M.S.
    @C
Ocena:
0
Dzięki za zwrócenie uwagi - niedpatrzenie zostało zgłoszone.
15-07-2007 13:13
senmara
   
Ocena:
0
Co to jest unikatowa kultura? (Moze chodzilo o unikalna?

Z ciekawości zerknęłam do słownika języka polskiego, gdzie było napisane, że unikalna=unikatowa. Sama często spotykałam się z wymiennym stosowaniem tych określeń, co prawda w tekstach przyrodniczych, ale chyba nie ma tak wielkiej róznicy?
16-07-2007 09:01
~NNicolas

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ksiazka o zenujacym poziomie. Wlasciwie podjalem decyzje o jej zakupie na podstawie powyzszej recenzji. I rozdzial byl calkiem niezly. Potem ..tragedia..
Przez chwile mialem ochote autora recenzji udusic, zastanawialem sie, co moglo spowodowac ze napisal tak dobrze o tak slabej ksiazce (snulem jakies mysli o spiskach, zwiazkach z wydawca etc etc). No ale zostawmy to.

Nie wiem jak wy ale bohaterowie sa marni, zbudowani w nieprzekonywujacy sposob, brak i barw i kolorow. Dialogi sa pompatyczne. Najbardziej smiesza dzialania Wilczarza, ktory jest bardziej dobrotliwym Iwanuszka z ros. bajek, niz zabijaka, wbrew temu co pisze autorka w niektorych fragmentach. Pomijam juz jak skonstruowala rodzinne plemie Szarych Psow. Przypominaja mi sie autorki, ktore projektuja swoje marzenia o mezczyznach na karty pisanych przez siebie powiesci. No ale to jej wybor.

Calosc czyta sie zle. Jedynym plusem jest tutaj chyba obraz plemion, ale wg. mnie wszystko to jest przykryte marna fabula i malo
ciekawymi bohaterami.

16-07-2007 11:46
~ejże

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Najbardziej ino szkoda, ze dla wiekszosci tutejszych fantastow "Wilczarz" to doskonała okazja na poznanie wschodniej fantastyki - czyli szanowni recenzenci o regularnie wydawanym przez Solaris Kirze Bułyczowie i Diaczenkach nie słyszeli. Strugackich i Łukjanienki też nie znają. Potrzebna gniota jakim jest "Wilczarz", żeby poznać rosyjską fantastykę.

:/
21-07-2007 17:45
~daffy

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
dla mnie może być... a Bułyczowa czytałem :P
21-07-2007 21:13
M.S.
    @ejże
Ocena:
0
Może i lepiej zabrać się najpierw za wspomnianych przez Ciebie autorów, zauważ jednak, że Wilczarz zdobył olbrzymią popularność w Rosji. Chociażby z tego powodu warto po niego sięgnąć - żeby się przekonać co takiego uraczoło w niem naszych wschodnich sąsiadów. Przywołani przez Ciebie autorzy może i są lepsi, ale wątpie czy czy tak dobrze się tam sprzedali. A Wilczarz bardzo mi się spodobał. Uważam, że to bardzo dobra (choć na pewno nie genialna) powieść.
23-07-2007 10:55
~waca13

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
wiecie moze czy wyjda nastepne czesci przetlumaczone na polski?
20-11-2007 13:58
~morgana10

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Wilczarz może jakimś odkryciem w fantasy nie jest, ale podobał mi się bardziej niż Wiedźmin i nie moge się doczekać kolejnych tomów. O ile wyjdą...
13-01-2008 15:01
~adam

Użytkownik niezarejestrowany
    a dla mnie rewelka .sa gusta i gusciki .cos ....
Ocena:
0
...podobnego do wiedzmina i conana .czyta sie lekko i przyjemnie tak jak powinno .jezeli dla was to byla trudna lub nuzaca lektura to do przedszkola czytac czytanki .
03-08-2008 00:45
~AmF

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
No na pewno podobny bo sporo kalek. Całość nieudolna, bez polotu (tu jeszcze można by obarczyć winą tłumaczenie) i nieprzekonująca (tu bym dodał do tego co było wyżej powiedziane, że czego oczekiwać po kimś kto z broni białej to miał doczynienia tylko z nożem... kuchennym) a do tego niespecjalnie składna. Więc polecić można co najwyzej tym którzy chcą koniecznie porównać z filmem albo przekonać się jakie to dno.
22-03-2011 02:54

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.