Alias Mojżesz (dla co poniektórych Mojrzesz) alias Moj, ewentualnie Moj alias Tomasz Cieślik - jak komu wygodnie. Rocznik seventy six - zbiegłego stulecia.
Obecnie zasiedziały w Pietrkowie Trymbalskim. Zajmuje się przerzucaniem liter z jednej strony paginy na drugą i nazad. Teoretycznie, aby "ładnie wyglądało", częściej natomiast, aby to jak/kość wygladało. Z końcem roku zajmujący się wklepywaniem ornamentaryki arabskiej w słupki w celach posylwestrowych.
Komiksem trafiony z przypadku, molestowany komiksowo przez Tomaza. Sporadycznie zajmujący się bazgraniem po kartkach (obecnie bardzo sporadycznie). Najbardziej pochłania go obecnie płacenie rachunków na czas. Poszukiwacz kompromisu pomiędzy niechlujstwem rysunkowym a "ładnością kolorku". Zasadniczo darzący nieufnościa manufakturę - nie rozumiejący "po co - celowości". Inspiracjon w bazgraniu - patrzałki dookoła głowy. Zajmuje się też poszukiwaniem szczelin pomiędzy przeszłością a przyszłością. Kolekcjoner okruchów szarzyzny przerabianych (własnym) potem na kolorowe szkiełka tzw. zżyn(m)a humorystyczna. Ot i wszyćko.
Międzynarodowy Festiwal Komiksu w Łodzi 2007
Autor o komiksie (tak trochę):
PROSIEM BARDZO.
Hmmm... dlaczego taki inspiracjon?
Lepiej nie. Prawdę powiedziawszy, to na początku był to greps. Posiadówa u znajomych, gadanie, fajka na balkonie i obserwowanie, co się dzieje. Potem zacząłem rysować jeden rysunek, tuż za nim drugi i tak poleciało.
Obecnie, jak mawiają bobry biebrzańskie, chodzenie po bagnach wciąga, pracuję nad czymś dłuższym i większym.