» Recenzje » Wielki Mistrz - Trudi Canavan

Wielki Mistrz - Trudi Canavan


wersja do druku

Koniec wieńczy dzieło

Redakcja: Beata 'teaver' Kwiecińska-Sobek

Wielki Mistrz - Trudi Canavan
Nie jestem miłośniczką popularnych powieści fantasy, adresowanych głównie do kilkunastoletniego czytelnika. Moje nastawienie nie wynika z niechęci do tego typu literatury – po prostu kiedyś w końcu przychodzi czas, gdy podczas bardzo opornej lektury Eragona lub Harrego Pottera zapytamy samych siebie, czy to z książką jest coś nie tak, czy też my sami staliśmy się zbyt wymagający. Takie myśli naszły mnie przed rokiem, gdy skończyłam pierwszy tom debiutanckiego cyklu Trudi Canavan - Gildii magów. Nie będę ukrywać, że do lektury tych książek skłoniły mnie bardzo ładne okładki każdej z części. Moje bibliofilskie skłonności uradował również fakt, że jakość wydania jest naprawdę wysoka – estetyczna czcionka, papier i brak literówek usatysfakcjonowałby osobę, która ma pod tym względem wyższe wymagania ode mnie. Szkoda, że zawartość Gildii magów nie dorównała tej oprawie. Jednak ku mojemu zaskoczeniu drugi tom, Nowicjuszka, choć nie pozbawiony wad, okazał się lepszą powieścią od swej poprzedniczki – na tyle dobrą, że postanowiłam sięgnąć również po ostatnią część, gdy tylko się pojawi.

Zanim jednak opiszę wrażenia z lektury Wielkiego Mistrza, napiszę kilka słów o jego autorce, będącej w Polsce wciąż mało znaną pisarką. Trudi Canavan pochodzi z Australii a jej obecny literacki dorobek składa się z dwóch trylogii: The Age of the Five (nie wydana w Polsce) oraz debiutanckiego cyklu Trylogia Czarnego Maga, którego pierwsza część pojawiła się w naszym kraju rok temu. Szczególnie ta ostatnia seria cieszy się w Europie dużym powodzeniem, a najlepszym dowodem na to jest fakt, że autorka ma w planach napisanie jej prequelu oraz sequelu.

Główną bohaterką tego cyklu jest Sonea. Ta niezwykła, młoda kobieta - prawdopodobnie największy talent magiczny Kyralii - przeszła naprawdę długą drogę, aby stać się nowicjuszką i uczyć się w Gildii Magów. Niegdyś była normalną dziewczyną wywodzącą się z miejskiej biedoty. Jednak pewnego dnia jej potencjał magiczny sam się ujawnia, co nieodwracalnie zmienia życie Sonei. Po wielu perypetiach dziewczyna wreszcie zdobywa szacunek innych nowicjuszy i nauczycieli. Dodatkowo, spotkał ją niemały zaszczyt, gdyż została uczennicą samego Arcymistrza Gildii – Akkarina. Niewielu jednak wie, że tak naprawdę Sonea jest jego zakładniczką i jedną z nielicznych osób znających przerażającą prawdę o najsilniejszym magu Gildii - Akkarin w tajemnicy studiuje i uprawia czarną magię, której praktykowanie jest karane śmiercią. Z tych, którzy poznali sekret Arcymistrza nikt naprawdę nie wie, co skłoniło go do tego kroku.

Tymczasem w stolicy Kyralii, Imladrinie, drastycznie zwiększyła się ilość brutalnych morderstw. Niewiele wiadomo o sprawcy poza tym, że prawdopodobnie jest magiem władającym czarną magią. Dziwnymi zabójstwami interesuje się nie tylko Straż Miejska, lecz także Gildia Złodziei i sam Arcymistrz Gildii. Wiele wskazuje na to, że Akkarin ma coś wspólnego z tymi zbrodniami, a Sonea jest jedyną osobą, która może odnaleźć odpowiedź na pytanie, jakie są prawdziwe cele i wartości tytułowego Wielkiego Mistrza.

Fabuła ostatniego tomu Trylogii Czarnego Maga zaskoczyła mnie w pozytywny sposób, ponieważ jest bardziej przemyślana i dopracowana niż poprzednie części. Naturalnie należy brać poprawkę na to, że cykl Trudi Canavan przeznaczony jest dla młodszego czytelnika, dlatego pewne elementy fabuły mogą wydać się naiwne, a zachowania niektórych bohaterów są czasem nieco nielogiczne i jakby nieprzemyślane. Jednak cykl Trudi Canavan nie jest historią, której celem jest wbicie czytelnika w fotel logiczną i kompletnie zaskakującą intrygą. Jest to raczej klasyczna opowieść o walce dobra ze złem, podstawowych wartości i cenie kompromisów.

Jak wspomniałam wcześniej, fabuła Wielkiego Mistrza jest lepsza niż zaprezentowana w dwóch poprzednich tomach. A to głównie dzięki odpowiedniemu rozplanowaniu proporcji poszczególnych wątków: na pierwszy plan wysuwają się najciekawsze wydarzenia związane z Soneą i Akkarinem, jednak nie dominują one całkowicie pozostałych. Trzeba przyznać, że w trzecim tomie dzieje się dosyć dużo – z pewnością zadowoleni będą miłośnicy Ceryniego, gdyż w ostatniej części będzie on pełnił niebagatelną rolę. Także Dannyl, Drugi Ambasador Elynu, będzie musiał poradzić sobie ze spiskiem, którego celem jest pozbawienie Gildii monopolu w nauczaniu magii.

Niestety, potencjał kilku wątków nie został wykorzystany – mam tu głównie na myśli postać tajemniczej Savary, przedstawicielki tajemniczej organizacji zainteresowanej morderstwami w Imladrinie. Wydaje się, że autorka wprowadziła ją jedynie dlatego, aby wyeksponować postać Ceryniego. Niestety, bohaterka ta pojawia się jedynie od czasu do czasu, nie robiąc nic konkretnego.

Kto czytał dwa poprzednie tomy wie, że Trudi Canavan ma pewną irytującą wadę – pisze w sposób bardzo poprawny politycznie. O ile w Nowicjuszce nie było to aż tak widoczne, to w Wielkim Mistrzu jest to o wiele bardziej odczuwalne. Autorka zbyt często krytykuje niesprawiedliwość społeczną i porusza różne dylematy moralne. Z drugiej strony jednak, ostatnia cześć tego cyklu poprawiła się pod względem literackim. Nie ma już tak dużej ilości dłużyzn. Także dialogi, choć czasem nieco sztywne, wydają się nieco bardziej naturalne.

Jeśli chodzi o bohaterów to w trzecim tomie również jest czarno – biały podział na dobrych i złych. Ci ostatni przedstawieni są bardzo schematycznie: jako okrutne istoty pozbawione elementarnych zasad moralnych. Dużo lepiej prezentują się bohaterowie pozytywni, których autorka nie pozbawiła pewnych ludzkich cech jak wątpliwości, wyrzuty sumienia, czy uczucie bezradności i osamotnienia. Bardzo podobała mi się Sonea, której charakter od Gildii magów dojrzał. Jednak najciekawszą i najbardziej tajemniczą postacią jest niewątpliwe Akkarin. Z pewnością uroku dodaje mu fakt, że dopiero w trzecim tomie ostatecznie (choć nie od razu) wyjaśnia się, po której stronie barykady stoi tak naprawdę Arcymistrz Gildii Magów.

Należy również napisać kilka słów o zakończeniu, które budzi naprawdę wiele różnych emocji. Muszę przyznać, że osobiście się zawiodłam, głównie dlatego, że finał poprzedniego tomu, Nowicjuszki, był naprawdę dobry. Wydaje mi się, że gdyby w Wielkim Mistrzu autorka oszczędziła czytelnikowi lukru, finał mógłby robić dużo większe wrażenie.

W zeszłym roku, w recenzji Gildii magów napisałam, że chciałabym aby autorka lepiej zakończyła swój cykl, niż go rozpoczęła. Po lekturze Wielkiego Mistrza mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że koniec rzeczywiście wieńczy dzieło. Trylogia Czarnego maga nie jest literaturą wielkiego formatu.. Jednak nie sposób nie cenić Trudi Canavan za to, że wraz z każdą kolejną powieścią jej umiejętności pisarskie stawały się coraz lepsze. Poza tym, muszę przyznać, że jest w tych książkach coś co sprawia, że trudno się od nich oderwać. Polecam ten cykl osobom szukającym powieści, przy których chcą przede wszystkim odpocząć i na chwilę zapomnieć o ponurej, deszczowej jesieni za oknem.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.5
Ocena recenzenta
Tytuł: Wielki Mistrz (The High Lord)
Cykl: Trylogia Czarnego Maga
Tom: 3
Autor: Trudi Canavan
Tłumaczenie: Agnieszka Fulińska
Wydawca: Galeria Książki
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 3 października 2008
Oprawa: miękka ze skrzydełkami
Format: 195 × 125 mm
ISBN-13: 978-83-925796-2-5
Cena: 43,90 zł



Czytaj również

Komentarze


~salianka

Użytkownik niezarejestrowany
    Wielki mistrz
Ocena:
0
Z wielką niecierpliwością czekałam na każdą kolejną cześć trylogii. Smutne jest to, że już same tytuły sugerowały ciąg dalszy wydarzeń. Trzeci tom mnie nie zachwycił: akcja zwolniła tempo, stała się przewidywalna, na dodatek autorka niepotrzebnie wplątała w to wszystko romans. Mimo wszystko czyta się przyjemnie - polecam na jesienne wieczory :)
21-11-2008 19:28
Esper
   
Ocena:
0
Cała seria ma to do siebie, że jest przyjemnie i lekko napisana. Sam pomysł nie jest nic a nic odkrywczy, zupełnie jakbym grał w któregoś baldura. Ale mimo wszystko choć pomysły raczej odgrzewane to napisane bardzo fajnie. Miła lektura do łóżka.
09-01-2009 08:53
~toir

Użytkownik niezarejestrowany
    Wielk mistrz
Ocena:
0
Mówiąc szczerze 3 częsć bardzo mi się spodobała, o ile p1 część oceniłem b. kiepsko to 3 czesć jest naprawdę ekscytująca. Z każdą strona akcja rozwija się nie do poznania. Goraco polecam!!!!!
09-02-2009 15:28
Voaraghamanthar
    Książka dobra, ale żal niewykorzystanego potencjału.
Ocena:
0
Książka niemalże bardzo dobra, a już zdecydowanie najlepsza z całej trylogii. Akcja nabiera tempa i nie pozwala na pojawienie się zbyt wielu przydługich opisów. Cieszy także ponowne pojawienie się niektórych bohaterów, teraz jeszcze bogatszych niż wcześniej (Cery), a także powolne odkrywanie tajemnic i motywów Wielkiego Mistrza. W porównaniu do poprzednich części poprawił się także warsztat pisarski autorki i dialogi wydają się zdecydowanie mniej sztuczne. Niezwykle denerwuje poprawność polityczna przewijająca się ponownie przez całą książkę (a w drugiej części już było zdecydowanie lepiej :(, niestety, powrót do korzeni), a także nuda, schematyczność i często jawna głupota czarnych charakterów (chociaż ta towarzyszy czasem także i tym dobrym), że nie wspomnę już o romansie głównej bohaterki. Mam wrażenie, iż pomimo całkiem przyjemnej lektury, potencjał książki został trochę zmarnowany. Zwłaszcza tyczy się to postaci takich jak Savara (w zasadzie zastanawiam się po co została wprowadzona), czy Złodzieje i ich mag (jak mu tam było?), a także możliwości ciekawszego opisania licznych walk magicznych, którym sporo brakuje do tej z zakończenia drugiej części, gdyż zostały sprowadzone do prostego ciskania we wroga magią, aż ten się wreszcie zmęczy. Niestety dotyczy to także walki finałowej, choć może juz nie w takim stopniu. Podsumowując wszystko można powiedzieć, że choć jest dobrze, to jednak żal niewykorzystanego potencjału.
05-03-2009 13:18
~gola

Użytkownik niezarejestrowany
    savara
Ocena:
0
Savara była potomkiem tajnego zgromadzenia kobiet przeciwko dyskrminacji :zdrajczyń" jeśli ktoś czytał "uczennice magów" to napewno o tym wie.
27-05-2009 16:02
~Rad

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Ksiązka mnie zafascynowała. Stworzyła całkowite odzwierciedlenie dzisiejszego życia.
Osobiście koniec mnie zasmucił, aczkolwiek nic by się nie stalo gdyby Akkarin przeżył a tak to mój zapas husteczek hidienicznych zmalał. Byłam strasznie zafascynowana i poraz kolejny czytam tę "trylogię"
28-01-2010 10:16
~Kargo

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Właśnie skończyłem Wielkiego Mistrza. Dobra książka, chodź podzielam zdanie Voaraghamanthar'a odnośnie nie wykorzystanego potencjału. Jeden szczegół nie daje mi spokoju mianowicie (tu przepraszam za drobny spoiler) kto ma trzeci pierścień Akkarina ? Dwóch właścicieli znamy dobrze a trzeciego Wielki Mistrz trzyma w tajemnicy. Wydaje mi się, że to może być król ale nie jestem pewien.
17-02-2010 23:31
~Rienzi

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
"autorka niepotrzebnie wplatala w to wszystko romans"?? jeej ja wlsnie dzieki temu romansowi zapamietalam tak dobrze ksiazke i dlatego tak mi sie ona podobala. Poprzednie byly slabsze, ale Wielkiego Mistrza czytalam z zapartym tchem, glownie fascynowal mnie Akkarin :) Zaluje konca, uwazam ze autorka zle skonczyla trylogie. Szczerze mowiac bylam na nia bardzo zla za usmiercenie pewnego kogos... I nigdy jej tego nie wybacze^^
02-05-2010 22:31
~Agra

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Zastanawia mnie tylko jak Autorka recenzji kótra jak sama twierdzi posiada bibliofilskie skłonnosci, przywiazuje wagę do czcionki, papieru i literówek nie potrafi poprawnie napisac Nazwy miasta w którym rozgrywa sie 80% akcji?!

A jesli chodzi o ksiązkę , jak i caly cykl to jest dobry - nie mniej nie wiecej , ale posiada to co najważniejsze - wciaga i sprawia że dobre kilkadziesiat godzin umyka nam z życiorysu. Zdecydowanie polecam i wcale nie tylko Nastolatkom - dobre w każdym wieku
21-05-2010 14:13
~Gosława

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Właśne skończyłam cała trylogie. Jeśli chodzi o Wielkiego Mistrza, to zdecydowanie najlepsza pozycja z całej trójki. Jednak moja ocena to maksymalne 3,5. Nie podobają mi się płytkie i wrecz szablonowe postaci - w tym głowej bohaterki Sonei. Jedyną intrygującą postacą jest Akkarin (choc jedna mroczna, tajemicza postac, w calej opowieści to niestety jak dla mnie za mało) Rothen, Lorien i reszta zachwoują się jak banda głupców, nadopiekuńczych tatusków i tchórzy i asekurantow. Wobec sytuacji w jakiej zostali postanowieni nie sa w stanie wykazac tyle odwagi i zawzieca, co bylcy podejmujacy walke w slamsach. Co do innych watkow, to sa zbyt dlugie i nie maja jakiegos glebszego wplywu na reszte histori. Jesli natomiast podsumowac koniec, to stanowco stwierdza, ze jedyny happy end spotkal osoby, drugoplanowe, ktore odrywaja swoja seksualnosc wobec otaczjacej ich wojny. Widac pani Canavani hołduje ludziom takiej orientacji, gdyż tak naprawde tylko oni zwyciezaja. Wesolo popijajac drogie winko, w zapewnie wyjatkowo eleganckiej i luksusowej karecie opuszczaja zniszczona stolice. Wszyscy awansuja po trupach kolegow, a osoby najbardziej zaangazowane w walke i uratowanie Kyrali (Sonea) zachowuja sie jakby musialy odrobic jakas pokute. Jakbym była wydawca to poprosilabym pania Canavan, o naniesienie conajmiej kilku poprawek, bo az sie przykro robi jak sie spoglada na potencjał tej historii.
Moral moze byc tylko jeden - Kto ryzykuje ten nie pije szampana :] tak celowo zmienilam troche znaczenie tego powiedzenia.
31-05-2010 19:32
19domcia94
    Wielki Mistrz
Ocena:
0
Część 3 trylogii Czarnego Maga jest przyjemną i fascynującą lekturą która łączy w sobie to co najbardziej cenie w książkach. Jako że jestem wielkim miłośnikiem fantastyki w wielu książkach nie mogłam odnaleźć romantyzmu jaki pojawił się w Wielkim Mistrzu (oczywiście chodzi o Akkarina i Soneę ^^ ). Jako że ta książka połączyła w sobie te 2 czynniki jak na razie góruje na lisie moich własnych bestsellerów. Choć można jej co nieco zarzucić i tak uważam że jest wspaniała. Zdarza się tam kilka nie dociągnięć jak np. 3 pierścień Akkarina czy też wątek dotyczący Savary albo zbyt okrężne opisanie końcowej walki która moim zdaniem powinna potrwać nieco dłużej.

Jeżeli chodzi o moje osobiste odczucia względem postaci to autorka powinna jeszcze nieco przybliżyć nam uczucia Akkarina i Soneei (np. Kiedy ona w ogóle zaszła w ciąże?), a także chciałabym poznać trochę więcej sekretów Akkarina (np. Kiedy mówił o swojej lojalności w 24 rozdziale. Wobec kogo to lojalność?). Po za tym książka bardzo mi się podobała i strasznie się do niej przywiązałam to naprawdę wspaniała lektura. Polecam z całego serca. Zwarzywszy na fakt że przeczytałam ją dwukrotnie :D. Miłej Lektury!
23-08-2010 18:53
~Akkarin

Użytkownik niezarejestrowany
    Trylogia Czarnego maga
Ocena:
0
Cała Trylogia ( Lącznie z prequel-em ) jest bardzo świetną historią. Do tego wspaniale napisaną. Jedyne co mi się w niej nie podobało to śmierć Akkarina ;( Każda książka trzyma w napięciu i mocno zaskakuję czytelnika, a wszystkie wojny realistyczne. Jednak mam odczucie, że Mistrz Dakon przypomina Mistrza Rothena. Może to jednak tylko moje odczucię ;) Jeżeli chodzi o książki to jestem dosyć wybredna, a tą Trylogię bardzo dobrze mi się czytało w przeci wieństwie do ,, Szatana z siódmej klasy ". Fabuła jest ok, ale styl K.Makuszyńskiego - nie dla mnie... Męczyłam się czytając ją :/ Innymi słowy trylogia świetna, warta przeczytania ciekawa, przygodowa, romantyczna... Czyli wszystko co znajduję się w dobrym fantasty :*
23-09-2012 08:14
~Akkarin

Użytkownik niezarejestrowany
    Ciąża Sonei
Ocena:
0
A co do tego kiedy Sonea zaszła w ciąże z Akkarinem to zapewne wtedy:

Rozdział 25 "Przypadkowe spotkanie"
strona 939 - 940 ostatnia część trylogi czarnego maga - Wielki Mistrz
23-09-2012 11:49
~Akkarin

Użytkownik niezarejestrowany
    Lojalność Akkarina
Ocena:
0
Lojalność... Bła wobec Cery-ego. Podczas ich spotkania nie trzeba było być magiem, żeby zobaczyć, że Ceryni czuję coś do Sonei...;*
Rozdział o tej nieszczęsnej lojalności Akkariana to

Rozdział 25 "Przepadkowe spotkanie"
strona 939 ostatnia część trylogii czarnego maga-Wielki Mistrz :) Jeżeli się mylę to mnie poprawcie ;*
28-09-2012 08:12
    Wielki Mistrz
Ocena:
0
Ja osobiście zafascynowałam się powieściami Pani Canavan, a trzecią część trylogi czarnego maga uważam za najlepszą jej książkę . Trylogię tą przweczytałam niespełna dwa lata tame i się zachwyciłam. O ile pierwszy tom był nudny,a dopiero trzy ostatnie jego rozdziały mnie zainteresowały, ostatni tom "Wielki Mistrz" w zupełności mnie zachwycił. Trudi Canavan pokazała na co ją stać i to w wielkim stylu. Książka przepełniona jest intrygami, a z każdym rozdziałem nachodzą nas kolejne pytania. książkę to uważam za dobry kawał powieści fantazy przepełniony magią i intrygą.


21-12-2012 13:25

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.