» Blog » Wiedźmin 3, Daily Quest #05
31-01-2015 03:52

Wiedźmin 3, Daily Quest #05

W działach: Wiedźmin, RPG, scenariusze | Odsłony: 1133

Wiedźmin 3, Daily Quest #05

Wpadłem na pomysł, by, gwoli szlifowania umiejętności, przeprowadzić rzecz następującą: codziennie przez tydzień, począwszy od niedzieli, stworzę jeden quest jaki chciałbym zobaczyć w trzeciej części gry Wiedźmin. Opis questa będzie szybki i zawierający najistotniejsze rzeczy. Jeśli ktoś chciałby przyłączyć się do zabawy, to zapraszam:) a także zapraszam, jeśli ktoś chce rzucić tematem następnego questa lub tytułem czy słowem kluczem:)
Ostrzegam też, że questy będą pisane w wersji "wymarzone questy", czyli bez uwzględniania silnika gry, optymalizacji pod konsole, mechaniki gry, targetowania, zdania producenta lub możliwości programistów, po prostu czysta fantazja. Tak, żeby w grze było pro:)

#01 - Bestia z zamku Montrésor
#02 - Na ubitej ziemi
#03 - Tam gdzie...
#04 - Zmarnowane Ziemie
#05 - Zła wróżba
#06 - Ostatni ludzie Foltesta
#07 - Wij
 

Uwaga! Tekst zawiera spoilery zarówno książek jak i gier o Wiedźminie!

 

Tytuł: Zła wróżba
Miejsce akcji: obóz uchodźców, gdzieś w Verden;
Klimat: ubóstwo uchodźców, romans i niebezpieczeństwo, tajemnica;
Krótki opis: Geralt odwiedza obóz w poszukiwaniu informacji; trafia do wróżki, z którą nawiązuje romans; zamach na Geralta;
Powiązania fabularne (z fabułą książki, gier i/lub innymi wątkami w bieżącej grze) : obóz dla uchodźców wiedźmin odwiedza szukając wśród ocalałych informacji o Yennefer, którą ponoć widziano pośród walczących armii.

 

Wstęp
 W tym właśnie celu białowłosy nawiedza Verden. Obóz jest miejscem niewesołym, gdzie szczupły majątek uchodźców łączy się w strumienie złota, nabijające kabzę kupcom spekulującym na handlu żywnością. Panuje tu ciągłe niedożywienie, choroby, nieufność, prawo silniejszego i wszechobecne łapówkarstwo. Najprostsza sprawa wymaga posmarowania złotem. Dookoła ganiają brudne dzieciaki, na pograniczach obozu grasują sfory zdziczałych psów. Na tle szaroburych szałasów i posłań wybija się szczególnie barwny i przystrojony przedziwnie namiot. Po odpowiedniej dawce grosza dowolna osoba wyjaśni, że to namiot wróżki Majiry.

Majira
 Wróżbitkę zastajemy w czasie kąpieli. Zapytawszy o powód naszej wizyty wstaje z balii i obmywa się wodą (długie ujęcie kamery na piękne ciało). Dalszą konwersację prowadzi już z tej pozycji, wciąż naga. Na głowie ma rudą burzę włosów, jest oszałamiająco seksowna i ma niski wibrujący głos oraz specyficzną lubieżność w zachowaniu. Zdekoncentrowany Geralt odpowiada twierdząco na jej pytanie czy ma mu powróżyć. Majira nie ubierając się zaprasza go do przycupnięcia na łóżku zasłanym zdobną jedwabną pościelą. Następnie siada obok i prosi o podanie ręki. Geralt jak zaczarowany robi to, po krótkiej wróżbie dłoń ląduje na ciele wróżki. Jednak po chwili Majira odpycha wiedźmina i mówi ze śmiechem: "Białowłosy, jak to tak? Napastujesz kobietę w kąpieli i nawet nie przyniosłeś kwiatów? Sio mi stąd! Wróć z kwiatami!" To mówiąc wypycha Geralta z namiotu.
Okazuje się szybko, że kwiaty będą naprawdę deficytowym towarem w wielkim obozie pełnym głodnych ludzi. Aby je zdobyć, wiedźmin będzie musiał wspiąć się na skały kryjące wąski, odosobniony wąwóz ze strumieniem na dnie. Tam, na skalnej półce rosną róże. Pojawia się natomiast inny problem, wąwóz jest zamieszkany przez amfisbenę (duży wąż o głowach na obydwu końcach, niesamowicie jadowity i morderczy). Po pokonaniu tejże, wiedźmin może wrócić z kwiatami do wróżbitki.
 Majira wita nas w zwiewnej sukni, spod której przebłyskują jej kuszące kształty. Kwiaty przyjmuje i zachwyciwszy się ich zapachem ciągnie wiedźmina do łóżka. Zrzucana w pośpiechu garderoba ląduje tu i ówdzie. Następna scena ukazuje już namiętnie kochających się Geralta i Majirę. W pewnym momencie, pojękując, wróżbitka pyta wiedźmina: "Wiesz białowłosy co mi się w Tobie podoba? Naiwność." Zdanie kończy przystawiając ostry jak brzytwa nóż do gardła Geralta, po czym dodaje: "Nie przerywaj!" Zaskoczony potworobójca usiłuje dociec o co chodzi. Majira zerkając zalotnie stwierdza tylko, że wielu ludzi słono zapłaci za głowę Białego Wilka, zaś nawet największy wojownik ma wadę: w łóżku jest bezbronny jak niemowlę. Przepychanka słowna ciągnie się jeszcze chwilę, w końcu Geralt ma możliwość użycia znaku Aksji. Powiedzie się to tylko, jeśli ma on odpowiedni poziom w używaniu znaków. Jeśli nie, umiera w ekstazie z poderżniętym gardłem. Użycie Aksji w momencie kulminacyjnym, sprawia, że Majira wypuszcza z drżących dłoni sztylet, Geralt zaś ma okazję wyzwolić się spod niej.
 Następnie dochodzi do sceny walki (obydwoje są nago, ale kluczowe fragmenty zasłaniają w ujęciach przypadkowe elementy wystroju), rozegranej z poziomu dialogu. Wiedźmin usiłuje dociec kto wynajął Majirę, ta zaś kpi sobie z niego w żywe oczy i zachwala jego umiejętności w arkanach miłości. Jeśli rozmowa przeciągnie się (tzn. nie zdecydujemy się zadać wróżbitce morderczego ciosu), do namiotu wpada Jaskier. Mrużąc oczy w półmroku rozgląda się i odwraca na chwilę uwagę Geralta. Na tyle, by Majira zdołała rozpłynąć się w powietrzu. Jaskier dostrzegłszy wreszcie przyjaciela wyraża szczere zakłopotanie: "Hmm... Geralt, widzę, że... ekm, ty... jesteś zajęty czyszczeniem miecza najwyraźniej..." Do wyboru mamy: zakłopotane tłumaczenie, niewybredny żart "poczekaj, aż zobaczysz drugi" lub zwykłe milczenie.
 

3
Notka polecana przez: Araven, Gawk, nerv0
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Araven
   
Ocena:
0

Czytam regularnie questy jakie zamieszczasz, są dla mnie przydatne jako źródło pomysłów na przygody, lub dodatkowych wątków. Najlepsze questy jak dotąd to 1 i 5 wg mnie.

31-01-2015 17:43
Tyldodymomen
   
Ocena:
0

gdzieś już ten komentarz czytałem i to chyba nie raz

31-01-2015 18:17
Hangman
   
Ocena:
0

Wyimaginowane przygody rozgrywane w świecie wyobraźni są najlepsze.

31-01-2015 18:19
Araven
   
Ocena:
+1

@Tyldodymomen

Czytałeś mój podobny komentarz pod questem nr 1, tu ponownie wyraziłem uznanie wobec jesykha. Bo mi wolno.

Co do podobnych komentarzy to ja Twój o tym jak to polecasz  Fate 3.0 na mechanice Age of Arthur czytałem jakieś 27 razy na Polterze, a nadal go zamieszczasz...  Widzisz różnicę?  .:)

@Hangman

Nie wiem czy przygody rozgrywane w świecie wyobraźni są najlepsze, ale na tym głównie chyba polega idea RPG prawda? 

31-01-2015 19:19
jesykh
   
Ocena:
+1

@Araven
fajnie, że komuś się to przydaje, cieszy mnie to, zaiste:) i jak każdy jestem złakniony opinii:p

 

ogólnie staram się tworzyć jakiś fajny RPGowy kontent, ale widzę, że się nie wstrzelam. Ostatnio na polteru bardziej chwytliwe są różnej maści flejmy, modflejmy, userflejmy, hejtflejmy, femiflejmy etc etc. Nudy trochę:>

31-01-2015 22:17
nerv0
   
Ocena:
0

Nie ostatnio, tylko od paru lat. I nie na polteru, ale w fandomie w ogóle.

Nie ma dla kogo pisać, bo wszyscy, którzy tu siedzą to starzy wyjadacze, którzy przeczytali dziesiątki pomysłów i prowadzili/uczestniczyli w setkach sesji. Jeśli coś zainteresuje ich na tyle by to skomentować to tylko pełnoprawny scenariusz. Najlepiej zahaczający o flejmy, hejting, feminizm i kokainę. ;]

02-02-2015 00:56
jesykh
   
Ocena:
0

@nerv0
coś w tym jest, ale mam wrażenie, że sytuacja nie poprawia się, a wręcz przeciwnie

02-02-2015 06:19

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.