Wenecja w grach planszowych

Autor: Artur 'GoldenDragon' Jaskólski

Co warto wiedzieć o mieście kanałów Wenecja to miasto założone w 452 roku przez uciekinierów przed barbarzyńskim plemieniem Hunów. Osadnicy w późniejszych wiekach stworzyli wokół miasta potężne państwo morskie i kupieckie, które istniało w latach 726-1797 pod nazwą Republiki Weneckiej, na czele której stał doża. Patronem Wenecji jest święty Marek, zaś w bazylice pod jego wezwaniem rozwinął się unikalny śpiew na kilka chórów – tzw. szkoła wenecka. Jedną z atrakcji turystycznych miasta stanowi coroczny karnawał, dla którego charakterystyczne jest wykorzystywanie masek. Najbardziej znanymi obywatelami Wenecji są podróżnik Marco Polo i uwodziciel Giacomo Casanova. Co roku odbywa się tu również najstarszy festiwal filmowy na świecie. O dziwo, większość mieszkańców Wenecji żyje na stałym lądzie, a wysepki zamieszkuje tylko około 60 tysięcy osób z prawie 300-tysięcznej populacji. Miasto w ostatnim czasie boryka się jednak z problemem podtapiania zabytkowej zabudowy przez wody Adriatyku.


Wenecja to miasto tysiąca kanałów, karnawału i gondoli. To również miejsce akcji wielu gier planszowych. Okazuje się, że twórcy zwłaszcza niemieckiej szkoły gier czyli tzw. euro gier ukochali sobie szczególnie Wenecję jako temat tła swoich tytułów. Co roku wychodzą na rynek setki gier, wiele bardzo podobnych do siebie. Warto więc czasem przystanąć i spojrzeć na nasze hobby nieco inaczej. Zapraszam na subiektywny przewodnik po grach z Wenecją w temacie.

Walce w dziwnych "kapeluszach" i toporne domki w dwóch skalach – tak z perspektywy czasu wygląda Doge z 2000 roku. Budujemy domy, pozyskujemy wsparcie potężnych doradców, aby móc wybudować pałac w dzielnicy – kto wzniesie go w każdej dzielnicy, wygrywa. Pozycja swego czasu chyba nawet się podobała graczom, bo oprócz niemieckiego doczekała się, za sprawą Rio Grande Games, także i anglojęzycznego wydania. Projektant, Leo Colovini znany również z gier Atlatis i Carolus Magnus ostatnio powrócił z całkiem udanym tytułem Aztlan.

Pierwsze wydanie Inkognito datujemy na… 1988 rok. Pomysł korzystający z klasycznego Cluedo – oto musimy zmylić wrogich agentów i odkryć tożsamość naszego sojusznika. Akcja toczy się w Wenecji, a bohaterowie ukrywają się za maskami. Pozycja doczekała się edycji w wielu językach, a co ciekawe jej pierwsza edycja została najładniejszą grą Spiel des Jahres. Dziś już nieco trąci myszką, ale Ares Games szykuje na ten rok nową edycję tej już klasycznej gry dedukcyjnej.

San Marco – ten tytuł kojarzy z pewnością wielu planszówkomaniaków. Alan R. Moon w czasach największych sukcesów (czyli między 1998 rokiem – Spiel des Jahres za Elfenland, a 2004 rokiem – Spiel des Jahres za Ticket to Ride) stworzył w 2001 roku kolejny tytuł z Wenecją w tle. Oto wcielamy się w członka jednej z rodzin, które walczą o wpływy w mieście. Tylko odpowiednie zarządzanie i zagrywanie kart może nam przynieść upragnione zwycięstwo. Pozycja dziś nieco zapomniana, ale swego czasu mocno popularna. Zdobyła wiele rekomendacji, w tym nominację do Spiel des Jahres.

Na szczęście nie wszystkie tytuły muszą być na serio. Również te o Wenecji. Jak inaczej potraktować grę o rodach weneckich… gołębi. Venezia (2001 rok) to pełnoprawna euro gra, w której przyjdzie nam walczyć o wpływy. Kluczowe dla naszej reprodukcji jest przebywanie bowiem jak najbliżej turystów gromadzących się na placu świętego Marka. Mnóstwo drewna, a do tego zabawne karty – wszystko w niemieckojęzycznym wydaniu Queen Games. Niestety, czegoś zabrakło dziecku Ronalda Hofstättera i gra została zapomniana.

Oltremare: Merchants of Venice to gra o Wenecji, ale bez Wenecji. Jak to możliwe? Otóż akcja gry toczy się na Morzu Śródziemnym. Wpływamy do portów, nabywamy cenne surowce i sprzedajemy po lepszym kursie w innym miejscu. Jako kupcy weneccy jesteśmy również narażeni na ataki piratów. Francuz Emanuele Ornella to raczej druga liga europejskich projektantów, ale z pewnością słyszeliście o takich tytułach jak Martynique, Assyria czy ostatnio La Loire. Pozycja doczekała się później większego pudełka i skróconego tytułu – Oltre Mare.

Die Säulen von Venedig (2006 rok) czyli po naszemu Filary Wenecji to interesująca gra o rozwijaniu miasta. Wykorzystujemy do działania karty akcji, a żetony miast umieszczamy na drewnianych walcach czyli tytułowych filarach. Gra w tym wymiarze wygląda niesamowicie, a zdobyła nawet rekomendację jury Spiel des Jahres. Za tytuł odpowiedzialni są Christian Fiore i Knut Happel. Przeciętna oprawa graficzna i tylko niemieckojęzyczne wydanie nie przysporzyły jednak popularności tej pozycji na świecie.

Klaus-Jürgen Wrede? Tę postać znają chyba wszyscy miłośnicy planszówek. Ojciec jednego z najbardziej rozpoznawalnych tytułów i laureat Spiel des Jahres za rok 2001. Najbardziej znanym "dzieckiem" Niemca jest Carcassonne, ale w 2007 roku stworzył również mniej znaną Venedig. W grze używamy kart, aby wznosić budynki, które umożliwiają nam… przemieszczanie gondoli. Dziwny temat, do tego jeszcze okropna oprawa graficzna i wyłącznie niemieckojęzyczne wydanie. Niskie oceny w serwisie BoardGameGeek wskazują raczej na wtopę niż sukces niemieckiego projektanta.

Można by odnieść wrażenie, że gry z Wenecją w tle ukazują się tylko po niemiecku. Nic bardziej mylnego. W roku 2009 za sprawą wydawnictwa R&R Games doczekaliśmy się anglojęzycznego tytułu. Masters of Venice to strategiczno-ekonomiczna gra o handlowaniu i pozyskiwaniu potężnych sprzymierzeńców. Ważną rolę w rozgrywce odgrywa licytacja, a maksymą gry jest tanio kupić i drogo sprzedać. Frank DiLorenzo zdążył jeszcze stworzyć mini dodatek do swojego dzieła. Masters of Venice okazał się pozycją nad wyraz przeciętną i dziś już mocno zapomnianą.

Wenecja jest tylko tematem dla gier planszowych? Okazuje się, że nie. Intrigo to karcianka z 2010 roku, w której stajemy na czele jednej z rodzin weneckich. Naszym celem jest tak umiejętnie zagrywać karty, aby zostać dożą Wenecji. Do pozycji z pewnością przyciągną graczy niesamowite ilustracje, których motywem przewodnim są karnawałowe maski. Z mało znaną grą w mocno odświeżonej oprawie graficznej będzie można zapoznać się już w tym roku za sprawą wydawnictwa Fantasy Flight Games. Oczywiście maski będą miały ogromne znaczenie, do czego nawiązuje anglojęzyczny tytuł – Masques. Ilustratorem gry jest m.in. Miguel Coimbra – odpowiedzialny za oprawę graficzną 7 cudów świata.

Pretekstem do napisania artykułu była najnowsza gra Stefana Felda – Rialto. Staramy się po raz kolejny zdobyć wpływy w mieście kanałów. Ciekawie rozwiązano element rozgrywania akcji. Aktywujemy je przez zagrywanie odpowiednich kart (największą ilość dostarcza nam dodatkowy bonus) oraz aktywowanie zdolności budynków. Rialto to jeden z kilku tytułów Felda planowanych na ten rok. Udana ofensywa będzie dla niego przepustką do pierwszej ligi europejskich projektantów gier.

Co się okazuje, jeżeli bliżej spojrzymy na gry z Wenecją w tle? Zazwyczaj niestety, zwłaszcza w eurograch miasto kanałów jest tylko dodatkiem. Większość tytułów mogłaby się toczyć w zupełnie innym miejscu. Dodatkowo mechanika zazwyczaj jest bliźniaczo podobna. Zdobywamy wpływy i prawie zawsze ktoś musi zostać dożą Wenecji. Z jednej strony smuci to, że mechanicznie sporo gier jest odtwórczych, z drugiej natomiast cieszą pomysły jak np. walki gołębich rodów o wpływy na placu świętego Marka. Ciekawe czy Wenecja kiedyś doczeka się gry o niej samej. Niebanalnej, przybliżającej piękno tego niezwykłego miasta. Tego bym sobie czytelnikom życzył. Gier z klimatem, mocno powiązanych z tematem, a nie tylko "sucharów".