» Blog » Wampir z Kel - zalążek scenariusza
11-03-2012 19:08

Wampir z Kel - zalążek scenariusza

W działach: RPG, pomysł | Odsłony: 22

Jakiś czas temu, na Pyrkonie wymyślałem scenariusz do poprowadzenia i wymyśliłem "Wampira z Kel", w końcu prowadziłem coś innego ale potem wypróbowałem ten pomysł w praktyce.
Koncept scenariusza jest następujący: Hrabia Kel nie jest wampirem, staramy się graczy przekonać że jest, działając na poziomie meta-gry, gdy w grze nie będzie żadnych jednoznacznych poszlak.
Poniżej przedstawiam zestaw konceptów na scenki będące realizacją twej koncepcji. Każdą z nich może dać graczom do zrozumienia że coś jest nie tak, ale ma też całkiem przyziemne wytłumaczenie.

  • Napotkany szlachcic jest w rozpaczy ponieważ zaginęła mu córka, żali się BG ale nie powie co się z nią stało. W praktyce uciekła z wędrownym grajkiem ale, za szlachcic nic tego nie przyzna.
  • Ten sam szlachcic wyraża się z pogardą o hrabim Kel, mówiąc przy niejasno tym o sprowadzaniu jakowyś "instrumentów" i że to sie nie godzi. Hrabia rzeczywiście sprowadza instrumenty, muzyczne, na których sam gra, co całkiem nie mieści się głowie szlachcica.
  • Jadąc do zamku hrabiego BG spotykają na drodze przerażonego kapłana uciekającego w przeciwnym. Kapłan jest przebranym oszustem który stracił grunt pod nogami więc sprzeda postaciom każdą bajkę byle go szybko puścili.
  • Wioska pod zamkiem jest opustoszała gdy BG wjeżdżają do niej o zmroku (mieszkańcy poszli na wesele syna sołtysa), wszystkie okna są szczelnie zabite (plaga komarów), wszędzie pełno sznurów czosnku (popularna roślina w tej okolicy).
  • Nagle otwierają się okiennice i odarta staruszka ostrzega postaci "Zguba, Zguba, Zguba, zawróćcie puki jeszcze możecie" po czym znika w ciemnościach domu. Staruszka jest niespełna rozumu i pewnie dlatego nie wzięto jej na wesele.
  • Gdy BG wspinają się, ku gotyckiemu zamkowi, położonemu na szczecie wzgórza, rozpętuje sie burza, będąca całkiem naturalnym zjawiskiem.
  • Gdy postaci docierają do skrzypiących bram zamku do ich uszu dobiegają dźwięki organów. To hrabia gra Toccatę (link do muzyki).
  • Nagle słychać kobiecy krzyk, muzyka cichnie. Szukając źródła krzyku postaci znajdą hrabiego, w długim czarnym płaszczu, pochylającego się nad kobietą leżącą w kałuży czerwieni (w tle błyskawica). Jest to służka która poślizgnęła się na schodach, upadła i rozbiła dużą butelkę czerwonego wina.

Cały pomysł opiera sie na tym, by najpierw akcentować we wszystkim motywy tajemnicze i złowrogie, umiejętnie podkręcać atmosferę. A potem sprawdzić czy BG rzucą się, na bogu ducha winnego hrabiego. Na koniec można zdradzić przyziemne wyjaśnienia większości motywów.
Scenariusz nie nadaje do każdej kampanii, trudno było by go rozegrać całkiem na poważnie. Wymaga też by gracze tolerowali mieszanie gry z metagrą i lubili bycie robionym w ciula.
Problemem może być też brak wbudowanej w scenariusz motywacji dla postaci. Całość opiera się na dobrej woli graczy, by pójść za mało subtelnymi sygnałami MG, mówiącymi "scenariusz tędy".

Komentarze


karp
   
Ocena:
0
Identyczny patent opisany w kilku zdaniach znaleźć mozna w którymś z Portali. Tam akcja rozgrywa się na barce rzecznej, którą podróżuja bohaterowowie graczy. I odpowiednio: wilki wyją jak opetane (gdy przepływaja kolo "Wilczych Wzgórz"), chmary nietoperzy przelatują nad barką (wzgórza - wiec skały i jaskinie...), a dwóch ponurych jegomościów stroni od załogi i innych pasażerów, a w ich kajucie znajduje się trumna (zwłoki zmarłego bohatersko krewniaka, które wiozą do domu). Pomysł rozbudowywałem i prowadziłem dwukrotnie. Za każdym razem skończył się podobnie, gracze wywlekają zwłoki i obcinają im głowę... Miny bezcenne + sporo śmiechu z samych siebie. Fajny pomysł na przerywnik w kampanii.
12-03-2012 09:41

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.