Wallenrod - Marcin Wolski

Ramię w ramię z hitlerowcem

Autor: Bartosz 'Zicocu' Szczyżański

Wallenrod - Marcin Wolski
Historia Polski obfituje w krytyczne chwile, które decydowały o tym, jak państwo wyglądało przez kolejnych kilkadziesiąt lat. Jednym z takich momentów był początek II wojny światowej. Podręczniki uczą, że nasz kraj stał się ofiarą hitlerowskiej napaści. A co by było, gdyby ktoś przestawił zwrotnicę dziejów? Co by było, gdyby władze II Rzeczypospolitej opowiedziały się po stronie III Rzeszy? Na te pytania w Wallenrodzie odpowiada Marcin Wolski.
 
________________________

 
Halina Wichmann nie miała łatwego życia. Dewiacja jej ojczyma objawiła się w pełnej krasie niedługo po śmierci matki, z którą była bardzo związana. W szkole lżono ją, wytykając żydowskie pochodzenie, choć dziewczyna miała niewiele wspólnego z przodkami swego ojca. To wszystko nie przeszkodziło jej w rozwijaniu talentów: niezwykłych zdolności rachowania i fotograficznej pamięci. Dzięki nim (lub też: przez nie) została dostrzeżona przez polskie władze. Szybko została zwerbowana do wywiadu, który z powodu zbliżającej się wojny pracował pełną parą. Choć Polska i III Rzesza stworzyły koalicję, która rozdawała karty w Europie Środkowej, to nigdy nie można było przewidzieć, co zrobi szalony przywódca Niemiec. Chyba, że miało się blisko niego pluskwę. Dlaczego nie miałaby nią zostać niewyobrażalnie inteligentna, piękna blondynka?
 
Wallenrod to utrzymana w konwencji powieści szpiegowskiej historia alternatywna. Marcin Wolski ukazuje czytelnikowi świat, w którym cudownie uleczony ze swych dolegliwości Piłsudski, przewidując tragiczne konsekwencje obstawania przy sojuszu z Francją i Wielką Brytanią, postanawia wybrać zupełnie inną, dla wielu niedorzeczną i niedopuszczalną drogę: sprzymierzyć się z Hitlerem. Podpisanie porozumienia nie zapobiega co prawda wybuchowi II wojny światowej, ale sprawia, że Polska staje się drugim najpotężniejszym państwem ówczesnej Europy. Pisarz swoją wizję kreśli z prawdziwym rozmachem: Związek Radziecki upada z głośnym hukiem, przemieniając się w absurdalną monarchię konstytucyjną, Wielka Brytania zostaje dosłownie zrównana z ziemią, a Tysiącletnia Rzesza staje się prawdziwym żandarmem całego świata. Wolski z lekkością przechodzi od szczegółowych wątków bohaterów do spraw ogólnoświatowych i bez trudu przenosi czytelnika do spójnego, rządzonego logicznymi prawami świata. Jego historia alternatywna, choć może sprawiać wrażenie życzeniowej, jest interesująca i wciągająca, a przy tym wcale nie tak cukierkowa, jak mogłoby się wydawać. Dzięki temu śledzenie ruchów panów świata na wielkiej szachownicy jest równie ciekawe, co obserwowanie pracy polskiej "wtyczki".
 
Dzięki ubraniu opowieści o odmienionej II wojnie światowej w szaty pamiętnika kobiety-szpiega, Wolski mógł pozwolić sobie na stworzenie historii pełnej akcji, emocji i ludzkich dramatów. Halina staje się świadkiem kolejnych politycznych gierek, narad i zdrad, które okazują się zdarzeniami kluczowymi dla losów całego świata. Poza tym bierze udział w kilku walkach, ucieczkach i pościgach. Sprawia to, że Wallenroda czyta się wręcz błyskawicznie: pisarz podtrzymuje galopujące tempo wydarzeń dzięki kolejnym zwrotom akcji, a napięcie związane z niebezpieczeństwami konspiracji w pewnym momencie gwałtownie rośnie i potem nie spada nawet na chwilę. Końcówka wydaje się nieco przesłodzona, ale to tylko drobna wada naprawdę świetnej fabuły, zarówno w wymiarze szczególnym, jak i ogólnym.
 
Jedną z konsekwencji wybranej przez Wolskiego konwencji jest to, że czytelnik praktycznie nie odrywa się od Haliny, dzięki czemu ma okazję do ciągłego pozostawania w centrum wydarzeń. Ma to jednak także pewien negatywny skutek: po jakimś czasie protagonistka staje się postacią trywialną, jednowymiarową. Poświęcenie Polsce, wybranie służby kosztem życia prywatnego, ponadprzeciętna inteligencja – to wszystko jest zrozumiałe, w końcu bohaterka nie bez powodu została najważniejszym agentem krajowego wywiadu. Wolski nie radzi sobie natomiast z wpleceniem w jej życie tragedii, które powinny czytelnikiem wstrząsać – a prawie wcale go nie obchodzą. Ginie matka Haliny – odbiorca przechodzi nad tym bez mrugnięcia okiem; dziewczynę gwałci ojczym – podobnie. Nawet późniejsze, jeszcze straszniejsze fragmenty życia bohaterki nie wywołują żadnych poważniejszych emocji. Większe wrażenie robią za to postaci poboczne, ze szczególnym wskazaniem na nazistów z najwyższych kręgów władzy. Wolski radzi sobie z oddaniem ich dwoistych charakterów po mistrzowsku.
 
Wallenrod to bardzo ciekawy eksperyment. Choć historia alternatywna oparta na wizji "wielkiej Polski" i fikcja szpiegowska z wyjątkowo utalentowaną, piękną kobietą w roli głównej osobno byłyby co najwyżej niezłe, to ich połączenie daje naprawdę świetne efekty. Jeżeli będziecie w stanie przymknąć oko na zbyt wyraźnie nakreśloną, przerysowaną Halinę, to powinniście być co najmniej usatysfakcjonowani lekturą.