» Wieści » Walka, krwawe widowisko

Walka, krwawe widowisko

|

Walka, krwawe widowisko
"Każdy człowiek, któremu droga jest Tradycja i ideały Unii Omamu musi przywdziać pancerz z symbolem klanu, zaopatrzyć się w medaliony i fetysze przeciw demonom, sięgnąć po oręż i dać ujście swej wściekłości. Kiedy wróg wydaje się niepokonany, mocą wolnych klanów staje się gniew i furia."

Na oficjalnej stronie Klanarchii ukazał się artykuł omawiający walkę w świecie okultystycznej cywilizacji.

Przejdź dalej: Walka, krwawe widowisko

Źródło: Klanarchia.pl
Tagi: furiath | Klanarchia | RPG


Czytaj również

Komentarze


Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
Bez bicia powiem, że Klanarchią w ogóle się nie interesowałem, bo z początku robiła wrażenie "mrocznej baśni dla dorosłych" pełnej okultyzmu, mroczności i rzeczy za którymi osobiście nie przepadam. Ilustracje na stronie wspierały takie moje nastawienie, ale teraz jak czytam o konwencji walki to mam wrażenie, że to przecież cukierkowe dedeki a nie żaden mhrok, szatan i czciciele diabła. Nie wiem na ile całość pozostała mroczna, ale tak ostatnio patrząc to dochodzę do wniosku, że zbyt "fejerwerkowe" walki mogą się szybko nudzić. Obecnie moi gracze zaczęli zwracać mi uwagę na to, że prowadzę właśnie zbyt efekciarskie, filmowe i dynamiczne walki gdy oni chcieliby czasem poczuć znój, zmęczenie i dreszcz napięcia związany z nieuchronną porażką. Takie smutne, ciężkie, męczące i głównie rozgrywane w psychice walki mi się kojarzyły z "mhroczną" klanarchią a tu widzę kroki w stronę 300 i nie wiem czy bać się czy cieszyć :P
22-08-2008 15:52
Furiath
   
Ocena:
+1
Trzeba wreszcie jasno powiedzieć: Klanarchia idzie w stronę fantasy - horrorowatym produkcjom filmowym (np. 300), a nie symulowania rzeczywistości i drenażu psychiki. Bawią nas mocne, mroczne ale widowiskowe filmy i gry komputerowe i od początku szliśmy w tym kierunku. :)
22-08-2008 15:54
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
0
Nie wiem, może jestem dziwny ale mi 300, Samuraj Jack i Kill Bill nie wyglądają na horrorowate produkcje :P (artykuł wymienia wyłącznie akcje :P)
22-08-2008 16:20
Dark Storm
   
Ocena:
0
Samurajem Jackiem to żeście mnie zdobyli :>

Kolejny świetny artykuł, szykuje się naprawdę dobra gra :P
22-08-2008 16:23
GunarDAN
   
Ocena:
+3
A może tak w końcu opublikują jakieś konkretne mięsko, bo to co wypisują w swoich promocyjnych artykułach to tylko lizanie cukierka przez szybę. Bardziej to przypomina zwiastuny, w których piszą, jak chcieliby, by ich gra wyglądała, a nie jak ona wygląda. Może jakiś treściwy fragmencik podręcznika w pdfie, a nie słodzenie co to za cuda będą w Klanarchii? Same ogólniki, mało konkretów.
22-08-2008 18:01
Furiath
   
Ocena:
+1
GunarDAN:
- nie mam najmniejszych szans wyrobić czasowo aby samodzielnie składać specjalną wersję demo; Pamiętaj, ze sam piszę, sam promuję, sam koresponduję - i na dodatek pracuję. Nie wyrobię. Tak zwyczajnie.

- puszczenie nawet jednego całego rozdziału w niczym nie pomoże czytelnikowi aby ocenić grę. Zorientuje się co najwyżej w stylu oraz w formie, ale na pewno nie jak działa gra, gdyż za wiele jest odwołań do różnych jej aspektów zamieszczonych w innych Rozdziałach. Aby ocenic grę, trzeba w nią zagrać, lub przynajmniej przeczytać całościowo. A ocenę o samej formie i stylu spokojnie można wyrobić sobie czytając zajawki.

- Być może - tutaj wiele do powiedzenia ma Wydawca - zamieścimy wyrywki ze złożonego już podręcznika: tak jak to miało miejsce w przypadku np. Warhammera.

Karczmarz: akurat mocno naiwnym jest twierdzenie, że każdy przykład musi odnosić się do horroru. Skoro mówimy o walce, sięgamy do walk, jakie nas inspirowały, niezaleznie od gatunku. Dodatkowo każdy odcinek Samuraja jest tworzony z myślą o utrzymaniu określonej konwencji i motywie przewodnim, a nagrodę Emmy zyskał właśnie dzięki jednemu z mocniej horrorowych jakim był The Birth of Evil. Gorąco polecam, znakomity odcinek!
22-08-2008 18:59
iron_master
   
Ocena:
+1
Tekst jak napisał kolega powyżej - zbyt ogólnikowy. Dodatkowo jestem pewien, że podręcznik będę czytał po łebkach - ta cała motoryka, zabawa fabularna itp strasznie mnie denerwuje.

Co mi się podoba - Klanarchia idzie z duchem czasu i ściąga z innych systemów to co dobre - w tym wypadku są to dedekowe karty mocy :-)
22-08-2008 19:02
Karczmarz
    Hmmm
Ocena:
+1
@Furiath
akurat mocno naiwnym jest twierdzenie, że każdy przykład musi odnosić się do horroru.

Jasne, że nie każdy musi, dla mnie to akurat zaleta, bo za horrorami nie przepadam, pytanie tylko czy mechanika walki wspiera konwencje horroru? Z artykułu wynika, że nie wspiera i że system idzie w bardziej filmowe sceny akcji aniżeli poczucie bezradności, nieuchronność zagrożenia, narastające napięcie itp. itd. Pytanie więc, czy naprawdę jest aż tak dedekowo (manewry niczym moce z 4ed.) czy jednak coś w walce wspierające horror się znajdzie?
22-08-2008 19:12
Furiath
   
Ocena:
0
"są to dedekowe karty mocy"
Nigdy nie grałem w D&Dki i na oczy nie widziałem tych kart, niemniej takie konotacje skojarzeniowe bardzo mi pasują :)

Zależy mi na nakreśleniu Wam koncepcji, zdradzeniu drobnych szczegółów, wzbudzeniu ciekawości (jak np. istnieje kart lub inkarnacji). Tekst nie zagłębia się w szczegóły, gdyż dokładny system walki znajduje się w Klanarchii.
22-08-2008 19:27
Szabel
    @Karczmarz
Ocena:
0
[wyznawca]Od horroru to są Sceny Objawienia Ciemności[./wyznawca]
22-08-2008 19:29
Furiath
    Jak walka wspiera horror
Ocena:
+1
Walka a wspieranie horroru (a raczej fantasy-horroru, coś jak w 300 lub Underworldzie, Van Helsingu, lub walkach we Władcy pierscieni z orkami):

Na szybko:
- często walczy się z potworami posiadającymi Mroczne Dary, demonami obleczonymi w ciało lub ludźmi, naznaczonymi przez ich bóstwa mocami Ciemności;
- bohater, którego ogarnie strach jest niemal przegrany (nie może inicjować żadnych akcji zaczepnych w stosunku do istoty, której sie lęka, a dodatkowo wszystkie jego umiejętności zostają poważnie ograniczone);
- walczyć możemy rekwizytami znanymi z horrorów (sa ich współczynniki): technoklanycką piłą łańcuchową, hakami, łańcuchami;
- jeżeli jest to scena Ciemności Narrator ma do dyspozycji takie patenty jak m.in. Osamotnienie a nawet Wskrzeszenie dopiero co pokonanego wroga.
22-08-2008 19:44
Darken
   
Ocena:
0
Furiath, po co MG ma wskrzeszać kogokolwiek, skoro pewnie nie jest w Twojej grze budżetowany, co z kolei sprawia, że może wrzucić jakiego chce przeciwnika.
O, po porostu w wyniku wielkiego farta graczy można im to skasować i nadal męczyć ich swoim ulubionym npecem?
22-08-2008 20:25
Furiath
    Darken
Ocena:
+1
Wystawienie wroga nie jest budżetowane, ale korzystanie z Puli (czyli użycie Wskrzeszenia) już tak. Narrator podczas Sceny nieźle musi pokombinować, czy użyć jednej kości na zepsucie testu gracza, czy np. nie korzystac z nich, aby potem uzyć Wskrzeszenia, które kosztuje az 3 kości. A to gracze dają narratorowi kości do Puli.
BTW Wskrzeszony posiada tylko połowę sił witalnych niewskrzeszonego.

Można również inaczej: MG może rzucić na graczy dziewięć tysięcy wilkołaków aby ich zabić i pewnie mu się to uda, nie korzystając wtedy z żadnej Puli. Tak samo jak w dowolnym popularnym u nas RPGu, gdy zasypie bohaterów tysiącami wrogów - wszak może. To są przypadki ekstremalne i świadome szkodzenie graczom, a przed taką metalnością raczej nie uchroni żadna mechanika.

W Klanarchii przypadki ekstremalne staramy się ograniczyć na dwa sposoby: 1. opisaliśmy jak chcemy aby tworzyć Scenę Ciemności i po co. 2. Jedyne reguły, które jednoznacznie zostały nazwane ZASADAMI a nie motoryką to Zasady dobrej zabawy - na samym początku podręcznika w rozdziale Kanon obszernie wypisaliśmy podstawowe żelazne reguły jakimi rządzi się zabawa towarzyska, którą bez wątpienia jest Klanarchia.
22-08-2008 20:38
KRed
   
Ocena:
+1
@iron_master
ściąga z innych systemów to co dobre - w tym wypadku są to dedekowe karty mocy :-)

Wiedziałem! Wiedziałem, że ktoś to w końcu kiedyś powie ;)

Jeśli dobrze pamiętam, to pomysł kart manewrów pojawił się kilka miesięcy przed wydaniem czwartej edycji. Może to nie jest ściąganie pomysłów, ale dziejowa konieczność, i niedługo wszystkie eRPeGi będą miały karciane mechaniki... :D

@Darken
po co MG ma wskrzeszać kogokolwiek, skoro pewnie nie jest w Twojej grze budżetowany

Jeśli potwór byłby zbyt silny dla drużyny, to wynikałoby z decyzji Narratora. Jeśli potwór może zostać wskrzeszony to dlatego, że gracze na to pozwolili zwiększając w czasie sesji pulę ciemności - pretensje mogą mieć tylko do siebie ;) Wskrzeszenie i inne groźne fajerwerki w scenie objawienia Ciemności to cena jaką gracze płacą za ułatwianie sobie gry wcześniej. Była o tym mowa w poprzednim tekście Furiatha.
22-08-2008 20:59
Darken
   
Ocena:
0
No dobra, a będzie dużo grafik w twojej grze? Jak dużo w kolorze, ile w cz-b?
22-08-2008 21:20
Furiath
    re Darken
Ocena:
0
ok. 150 grafik, z tego 120 kolor + dodatkowo 8 stron a4 full kolor komiksu +kolorowe karty manewrów bojowych i socjotechnik.

Ogólnie koloru będzie b. dużo.
22-08-2008 21:27
iron_master
    @paskud
Ocena:
0
Wiedziałem! Wiedziałem, że ktoś to w końcu kiedyś powie ;)
Oczywiście - w dedekach były już w wersji 3,5, patrz dodatek Tome of Battle, podlinkowałem nawet swego czasu w topicu Klanarchii na forum ;-)
22-08-2008 22:39
Bleddyn
   
Ocena:
0
Miło się czyta. Pozostanę raczej przy Savage Worlds, ale może kupię z ciekawości.
Grałem raz u Furiatha (dawno temu, jeszcze byliśmy na studiach) i z przyjemnością widzę jakie zmiany zaszły u człowieka, który kazał mi losować po kolei cechy w Młotku (bo nikt nie wybiera jaki się urodzi) i zwrócił uwagę, że nie powinienem strzelać z łuku w płonącym budynku i w ciasnych korytarzach w czym przodowałem, bo US to była jedyna zaleta mojej postaci. Mam nadzieję, że jest nadal tak samo dobrym narratorem, bo to była fajna sesja.:D
23-08-2008 08:30
LaMedusa
    hmm
Ocena:
0
zobaczymy ...
:-)
23-08-2008 12:36
Qball
   
Ocena:
0
Jestem sceptycznie nastawiony względem kart i tego typu narzędzi, ale zobaczymy jak Wam to wyszło Furiath po tym jak wydacie podręcznik i go kupię.
23-08-2008 16:12

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.