» Blog » WWF: Wrestlemania
27-04-2012 09:37

WWF: Wrestlemania

Odsłony: 59

WWF: Wrestlemania

INFO:

Gatunek:Bijatyka 2D

Firma:Midway, Acclaim

Rok Produkcji:1995 r. (PAL:1995 r.)

Platforma:PSX

Liczba graczy:1,2

Muzyka : 2/10

Grafika : 4/10

Długość gry : 3/10

Grywalność (miód) : 7/10

Klimat : 7/10

Fabuła : Brak

Filmiki FMV (ilość/jakość) : Brak

Bajery (sekrety,mini gierki itp.) : 1/10

Rozbudowanie : 4/10

Poziom trudności : 6/10

Ocena:6/10

Miejsce na liście: 80 +/-

GŁÓWNE POSTACIE:

Bret Hart, Undertaker, Razor Ramon, Yokozuna, Doink, Bam Bam Bigelow, Lex Luger, Shawn Michaels



Recenzja:


            WWF jest już grą totalnie archaiczną, baaaardzo starą, i dla większości pewnie już „nie jarą”. Ale po kolei. Na początku wspomnę, iż jest to rodzynek wśród innych PSX-owych „wrestlerów”, gdyż jest to chyba jedyna taka gra w 2D.

 

No ale o co tu chodzi? Ano o to, że mamy do wyboru 8 autentycznych i sławnych swojego czasu wrestlerów, którzy sieją niezłą rozpierduche na ringu! A są to takie sławy jak Bret Hart czy Undertaker. No ale do rzeczy : jest to po prostu niezła nawalanka 2D, której dynamiki pozazdrościć może nie jeden podobny tytuł. Na ringu dzieje się tyle że to szok! Każda z postaci posiada swój zestaw ciosów i krótkich kombosów które nieraz zadziwiają polotem i swoją unikatowością. Yokozuna sypie piachem po oczach, Shawn wali bejzbolem, a Doink ma te swoje cyrkowe sztuczki…Ogólnie akcja dzieje się tak szybko, że często nie wiesz co sam robisz i kto oberwał! ;) Co więcej :na ringu może pojawić się nawet czterech wrestlerów na raz! Niestety tylko na zasadzie ty i twój kumpel kontra CPU. Ale i tak zostało to rozwiązane dość miodnie. 

 

Ogólnie grywalność wypada zadziwiająco dobrze, mimo że gra ma tylko 3 opcje (Ty vs CPU, VS i 2 na 2). Gorzej z resztą, gdyż grafa to jakiś koszmar!! Renderingi w Mortalkowym stylu wykonane po stokroć gorzej. Muza…że jak? Nie istnieje! Na serio! Nie ma jej wcale! Wielka szkoda…jest natomiast coś co doskonale ją zastępuje, a mianowicie komentator! Ten element zasługuje tu zdecydowanie na uwagę, bowiem jadaka gościowi się nie zamyka i co chwila można usłyszeć coś w stylu :”Did you see that??”, ”Somebody call security”, czy mój ulubiony „It’s the Pandemonium In the ring!!” Po prostu jego gadanina wprowadza tyle miodu do gry, że aż chce się walczyć.

 

Wstawek FMV niestety także nie zobaczymy. Pomarzyć możemy nawet o jakimkolwiek „początku” i „końcu”…ZERO! Jedynie jakieś tandetne fajerwerki po zakończeniu trybu Arcade. Jest to zdecydowanie najsłabszy element gry (choć jest ich tu tyle, że aż ciężko się zdecydować ;). No i to by chyba starczyło.

 

Podsumowując powiem tylko tyle, że mimo tych wszystkich wad i ogólnej „prostoty” i skromności, gra posiada swój urok, klimat no i sporą grywalność! Dodam jeszcze, że PSX Extreme uznał tą grę jako jedną z 3 najlepszych bijatyk 2D w roku ’97 (razem ze SFA2 i MKT, raczkujący numer 3;). A ja mam do niej sentyment jak cholera, bo była to moja pierwsza własna gra na PSX-a.

 


ULUBIONE POSTACIE:

Bret Hart - Mój faworyt z dzieciństwa. Zawsze go lubiłem bo był ponoć najlepszy ;)

Yokozuna - Jedyny wrestler sumo. Chyba najlepsza postać w grze. Mimo tuszy porusza się bardzo szybko, i sadzi niezłe comba ;)

Undertaker - Mroczny wojownik nieźle daje czadu. Z tego co wiem, długo się utrzymał na ringu

Razor Ramon - Fajny, ulizany kozaczek z patyczkiem w „ryłu”. ;) Swoją drogą jak teraz widzę kim się fascynowałem za czasów dzieciaka, to aż mi się śmiać chce ;)


TOP 5 OST:

Brak


PLUSY:

+ Niezły rozpierduch na ringu pozwala się nieźle wyżyć! ;)

+ Postacie!! Dają czadu!

+ Moim zdaniem najlepszy wrestling na PSX-a (przynajmniej nie jest tak ślamazarny jak te w 3D)

+ Komentator i odgłosy!

+ „Prywatny plusik” za sentyment


MINUSY:

- No trochę mało tych postaci.

- Ta grafa! hahaha!! ;)  No i brak muzy

- Żenująco mało trybów rozgrywki!

- Brak „początku” i „końca” (jakieś wstawki czy coś, niekoniecznie FMV)

- Tylko jedna arena!!


:

SCREENY:

 

2
Notka polecana przez: earl, zatapatique
Poleć innym tę notkę

Komentarze


earl
   
Ocena:
0
Ano o to, że mamy do wyboru 8 autentycznych i sławnych swojego czasu wrestlerów, którzy sieją niezłą rozpierduche na ringu! A są to takie sławy jak Bret Hart czy Undertaker.

Undertaker sławny jest do dzisiaj i jeszcze teraz, walcząc w ringu, może niejednemu mistrzowi skopać tyłek, o czym w ubiegłym roku przekonał się Triple H.
27-04-2012 10:00
Sting
    Winning...
Ocena:
0
...streak 4 ever. ;]
27-04-2012 10:04
Kazuya86
   
Ocena:
0
Undertaker jeszcze "walczy"? To ile on ma lat? :P Nic mu tam nie "chrupnie"? hehe
27-04-2012 10:33
Sting
    Chrupie mu coś wciąż...
Ocena:
0
...ale leczy się i twardo wraca na ring.

A lat ma 47 (urodzony: 1965).
27-04-2012 10:42
earl
   
Ocena:
0
Walczy i to nieźle. Jak pisałem, wiosną ubiegłego roku po blisko 40 minutach walki pokonał Triple H, obecnie jednego z dyrektorów WWE.
27-04-2012 10:44
Kazuya86
   
Ocena:
0
To staruszek ;) Oby nie skończył jak Mickey "The Ram" Rourke ;P I kto by przypuszczał, że na polterze są jacyś fani Wrestlingu ;)
27-04-2012 10:47
Malaggar
   
Ocena:
+2
@Earl: Mówienie "spokać tyłek" w kontekście wrestlingu to trochę kpina, nieprawdaż?
27-04-2012 10:52
earl
   
Ocena:
0
@ Kazuya
Jak jest okazja, to zawsze oglądam zawody WWE czy NXT na "Extreme". I do dzisiaj żałuję, że za późno dowiedziałem się o gali wrestlingu w Gdańsku na Święto Niepodległości.

@ Mal
Fakt, nie jest to najczęściej obijane miejsce a raczej kopie się w niego rzadko. No, ale cóż zrobić na związki frazeologiczne?
27-04-2012 13:17
Grom
   
Ocena:
0
@Earl to nie chce Cię martwić, ale z tydzień-dwa temu była kolejna, tym razem Raw.

Poza tym na tegorocznej wrestlemani mieliśmy Triple H vs. Undertaker 3 z HBK-eim jako specjalnym sędzią. To dopiero była rzeź :)
27-04-2012 18:16
Beamhit
   
Ocena:
0
Do tej pory mam oryginał na peceta :D
27-04-2012 21:34
earl
   
Ocena:
0
@ Grom

Już mnie zmartwiłeś :( Ale przyjdzie taki moment, kiedy wreszcie pojawię się na gali i obejrzę na żywo Randy'ego Ortona, Marka Henry'ego czy Seamusa.
28-04-2012 08:54
Grom
   
Ocena:
0
No to niestety musisz poczekać na galę Smackldawn kolejną. Choć osobiście mam nadzieje, że zorganizują ją tym razem gdzieś na południu kraju
28-04-2012 17:34
earl
   
Ocena:
0
Obyś miał rację. I mam nadzieję, że będzie to Kraków.
04-05-2012 10:24

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.