12-10-2011 15:03
WAva dzieciom (Łazikowanie po krainach snów) #1 W poszukiwaniu Ptaka Gromu
W działach: Fantasy dzieciom, WAva dzieciom | Odsłony: 3
Decyzją Dzikowego ku mojej szczerej radości na barkach moich spoczęła organizacja zajęć z cyklu "WAva" poświęconych najmłodszym potencjalnym fantastom.
Wedle obmyślonego konspektu zajęć, który plus minus ubrałem w ostateczną formę dobry miesiąc temu, każde spotkanie skupione ma być wokół innego tematu, każde z nich ma również mieć swoją własną linię fabularną. I już 10 października ja, jako wódz Srogi Jastrząb i Dzikowy w roli szamana Kulawej Świnki Morskiej mogliśmy poprowadzić pierwsze zajęcia w gmachu biblioteki, przy ulicy Żytniej na warszawskiej Woli.
Dobre przyjęcie w dziecięcej społeczności wymaga od animatora... stania się jednym z własnych podopiecznych, toteż obaj bawiliśmy się przednio prowadząc plemię Szepczących Traw na poszukiwanie legendarnego Ptaka Gromu. W skład plemienia wchodzili sami najwybitniejsi czerwonoskórzy wojownicy: Czerwone Pióro, Szybka Strzała, Sokole Oko, Biała Sowa, Czarna Puma i Brązowy Chomik. Wymyślenie tych imion, było pierwszym zadaniem które stanęło przed młodymi obrońcami plemienia. Następnym było stworzenie i wykonanie bojowego tańca mającego pozyskać dla poszukiwaczy łaskę wielkiego Manitou. Tańce godne były wybitnych mistrzów z odległego plemienia zamieszkującego indiańską osadę znaną jako Manhattan i wszyscy wiedzieliśmy już, że duchy nam sprzyjają.
Wszyscy (tak, nawet my jako opiekunowie i z uśmiechami obserwujące zajęcia panie bibliotekarki) wykonaliśmy sobie z krepiny i bibuły piórka, zatknięte potem za opaski pieczołowicie szyte w trakcie zajęć przez naszego szamana, po czym nałożyliśmy na twarze (specjalnymi farbkami) barwy wojenne. Wówczas dopiero mogliśmy zasiąść do wiecu.
Wspólnie przekazywaliśmy sobie totem (jako symbol tego, który posiada aktualnie prawo głosu) i razem budowaliśmy opowieść o plemieniu poszukującym Ptaka Gromu. Każdy miał możliwość dodania od siebie jakiegoś elementu legendy. Podsumował ją nasz szaman, oddając plemię pod opiekę pradawnego zwierzęcia, szczep zmienił nazwę na plemię Ptaka Gromu.
Cel pierwszych zajęć osiągnięty został w pełni. Zainteresowaliśmy dzieciaki kulturą Indian, pobudziliśmy ich wyobraźnię, ośmieliliśmy je i poprzez zabawy przemyciliśmy nieco kulturowej wiedzy na temat północnoamerykańskiego ludu.
Za dwa tygodnie kolejne zajęcia, Wokół Okrągłego Stołu, dotyczące rycerstwa i legend arturiańskich. Warszawskie dzieciaki (od 5 do nawet 14 roku życia) zapraszam na nie serdecznie, a wszystkich polterowiczów zapraszam do lektury podsumowania.
Wedle obmyślonego konspektu zajęć, który plus minus ubrałem w ostateczną formę dobry miesiąc temu, każde spotkanie skupione ma być wokół innego tematu, każde z nich ma również mieć swoją własną linię fabularną. I już 10 października ja, jako wódz Srogi Jastrząb i Dzikowy w roli szamana Kulawej Świnki Morskiej mogliśmy poprowadzić pierwsze zajęcia w gmachu biblioteki, przy ulicy Żytniej na warszawskiej Woli.
Dobre przyjęcie w dziecięcej społeczności wymaga od animatora... stania się jednym z własnych podopiecznych, toteż obaj bawiliśmy się przednio prowadząc plemię Szepczących Traw na poszukiwanie legendarnego Ptaka Gromu. W skład plemienia wchodzili sami najwybitniejsi czerwonoskórzy wojownicy: Czerwone Pióro, Szybka Strzała, Sokole Oko, Biała Sowa, Czarna Puma i Brązowy Chomik. Wymyślenie tych imion, było pierwszym zadaniem które stanęło przed młodymi obrońcami plemienia. Następnym było stworzenie i wykonanie bojowego tańca mającego pozyskać dla poszukiwaczy łaskę wielkiego Manitou. Tańce godne były wybitnych mistrzów z odległego plemienia zamieszkującego indiańską osadę znaną jako Manhattan i wszyscy wiedzieliśmy już, że duchy nam sprzyjają.
Wszyscy (tak, nawet my jako opiekunowie i z uśmiechami obserwujące zajęcia panie bibliotekarki) wykonaliśmy sobie z krepiny i bibuły piórka, zatknięte potem za opaski pieczołowicie szyte w trakcie zajęć przez naszego szamana, po czym nałożyliśmy na twarze (specjalnymi farbkami) barwy wojenne. Wówczas dopiero mogliśmy zasiąść do wiecu.
Wspólnie przekazywaliśmy sobie totem (jako symbol tego, który posiada aktualnie prawo głosu) i razem budowaliśmy opowieść o plemieniu poszukującym Ptaka Gromu. Każdy miał możliwość dodania od siebie jakiegoś elementu legendy. Podsumował ją nasz szaman, oddając plemię pod opiekę pradawnego zwierzęcia, szczep zmienił nazwę na plemię Ptaka Gromu.
Cel pierwszych zajęć osiągnięty został w pełni. Zainteresowaliśmy dzieciaki kulturą Indian, pobudziliśmy ich wyobraźnię, ośmieliliśmy je i poprzez zabawy przemyciliśmy nieco kulturowej wiedzy na temat północnoamerykańskiego ludu.
Za dwa tygodnie kolejne zajęcia, Wokół Okrągłego Stołu, dotyczące rycerstwa i legend arturiańskich. Warszawskie dzieciaki (od 5 do nawet 14 roku życia) zapraszam na nie serdecznie, a wszystkich polterowiczów zapraszam do lektury podsumowania.
10
Notka polecana przez: Aesandill, Behir, Cooperator Veritatis, EstVi, Eva, Hajdamaka v.666, Lukasz_300, nerv0, Petra Bootmann, Radagast Bury1
Poleć innym tę notkę