16-04-2009 09:44
W trosce o przyszłe pokolenia...
W działach: samo życie, dialogi | Odsłony: 2
Ranek w pracy, przy kawie i herbatce gadamy o przekazaniu obowiązków, kontaktach itp, co związane jest z moją nadchodzącą nieobecnościa w pracy.
Kumpel (ojciec trojga pociech): No, w końcu i ciebie dopadła potrzeba rozmnożenia się.
Ja: A, słuchajcie, dziś zostałam ciocią, moja siostra urodziła w nocy dziewczynkę.
Kumpel: A coście się tak zmówiły?
Ja: Pewnie moja mama, która ciągle marudzi, że chciałaby zostać babcią, dała na mszę w tej intencji. :)
Kumpel: W tych kategoriach to co najmniej wyprawa do Częstochowy.
Kumpel (ojciec trojga pociech): No, w końcu i ciebie dopadła potrzeba rozmnożenia się.
Ja: A, słuchajcie, dziś zostałam ciocią, moja siostra urodziła w nocy dziewczynkę.
Kumpel: A coście się tak zmówiły?
Ja: Pewnie moja mama, która ciągle marudzi, że chciałaby zostać babcią, dała na mszę w tej intencji. :)
Kumpel: W tych kategoriach to co najmniej wyprawa do Częstochowy.