» Blog » "W pustyni i w puszczy" Henryk Sienkiewicz - recenzja [ILDS]
29-11-2021 13:55

"W pustyni i w puszczy" Henryk Sienkiewicz - recenzja [ILDS]

W działach: I libri di Simone | Odsłony: 327

Hej ;-)

Właśnie opublikowałem na swoim blogu kolejną recenzję. Tym razem dotyczy ona W pustyni i w puszczy Henryka Sienkiewicza. 

0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Kamulec
   
Ocena:
0

Gdybym miał dziecko w podstawówce, nie chciałbym, aby czytało W pustyni i w puszczy. Niemniej niemiałbym wyboru, bo to nadal lektura obowiązkowa.

03-12-2021 17:37
Exar
   
Ocena:
0

A ja jakbym miał dziecko w podstawówce, to nie chciałbym, żeby czytało 90% obowiązkowych syfów, którymi biedni uczniowie są katowani w szkole.  Zobaczmy, przykład VII-VII klasa:

Charles Dickens "Opowieść wigilijna" - trochę lepszy syf
Aleksander Fredro "Zemsta" - odrobinę lepszy syf
Jan Kochanowski – wybór fraszek, pieśni i trenów, w tym tren I, V, VII i VIII - syf
Aleksander Kamiński "Kamienie na szaniec" - spoko
Ignacy Krasicki "Żona modna" - syf
Adam Mickiewicz – "Reduta Ordona" - ujdzie, "Śmierć Pułkownika", "Świtezianka" -syf, "Dziady część II" - syf, wybrany utwór z cyklu "Sonety krymskie" , "Pan Tadeusz" (całość) - syf
Antoine de Saint-Exupéry "Mały Książę" - średnie
Henryk Sienkiewicz – "Quo vadis" , "Latarnik" - syf
Juliusz Słowacki "Balladyna" - syf
Stefan Żeromski "Syzyfowe prace" - to chyba było jako tako
Sławomir Mrożek "Artysta" 
Melchior Wańkowicz "Tędy i owędy" (wybrany reportaż, wybrane wiersze poetów wskazanych w klasach IV–VI, a ponadto Krzysztofa Kamila Baczyńskiego, Stanisława Barańczaka, Cypriana Kamila Norwida, Bolesława Leśmiana, Mariana Hemara, Jarosława Marka Rymkiewicza, Wisławy Szymborskiej, Kazimierza Wierzyńskiego, Jana Lechonia, Jerzego Lieberta oraz fraszki Jana Sztaudyngera i aforyzmy Stanisława Jerzego Leca).

 

Na szczęście ja się nie znam na literaturze pięknej i czytam tylko prawdziwe grafomańskie syfy. Ale przynajmniej mi sprawiają radość. No i niestety, wyznacznikiem "mądrości" i "oczytania" w Polsce jest umiejętność cytowania wybranych fragmentów  jakże wspaniałych arcydzieł wymienionych wyżej. Jak nie znasz "natenczas Wojski" albo nie kumasz, że jakiś koleżka zapalał latarnie a potem umarł, to jesteś intelektualnym przegrywem.

03-12-2021 18:12
AdamWaskiewicz
   
Ocena:
+2

Kiedy rozmawiam z fanem fantastyki, który nie kojarzy, kim był Luke Skywalker, to mam poważne wątpliwości, co to za fan, który nie zna kanonu. Kiedy rozmawiam z erpegowcem, który nie zna dedeków ani Warhammera, to też mam wątpliwości, co to za fan. I analogicznie, będąc osobą wykształconą / oczytaną po prostu wypada znać kanon. Niekoniecznie się nim zachwycać, ale znać, albo chociaż kojarzyć.

03-12-2021 18:51
Exar
   
Ocena:
0

Może i tak, ale nie w takiej skali, w jakiej ten kanon jest serwowany od wielu, wielu lat. Nie te czasy. A poza tym, kto definiuje "kanon"? Czym się kieruje?

03-12-2021 18:55
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Stefan Żeromski "Syzyfowe prace" - to chyba było jako tako

Z tych pozycji, które wymieniłeś to największy syf, kiła i nudziarstwo. Cały czas czekałem aż się coś zacznie dziać i książka się skonczyła.

Dziady II, krótki z dość czytelnym przesłaniem, Na podstawie Świtezianki powstała całkiem spoko przygody, która doszła do finału Quentina 2-3 lata temu (mam wrażenie, że nie wygrała, bo nie była dedykowana pod konkretną mechanikę rozpisana tylko jako scenariusz uniwersalny). Balladyna z tego co mi się wydaje podobnie. W sumie w Pustyni i w puszczy jak dla mnie było spoko, chociaż przydługie ;)

Mam wrażenie, że nie wszystkie z lektur są denne, ale przez to, że jest przymus na przeczytanie ich i "przerobienie" po "szkolnemu" to potem ludzie mają awersję do tych pozycji.

Niemniej jak mi kolezanki z pracy mówiły, że w III (chyba?) klasie ich córki miały Anaruka, w którym bym były jakieś wstawki o ZSRR i musiały dzieciakom tłumaczyć co to za twór, to faktycznie niektóre z lektur powinny zostać zastapione.

Jak nie znasz "natenczas Wojski" albo nie kumasz, że jakiś koleżka zapalał latarnie a potem umarł, to jesteś intelektualnym przegrywem.

A jak nie czaisz memów to jesteś życiowym przegrywem ;)

03-12-2021 20:15
Kaworu92
   
Ocena:
0

Heh, zamierzałem w sumie od jakiegoś czasu napisać na blogu, co myślę o tzw. kanonie i maturze z polskiego :-P Widzę, że jest dyskusja, bylibyście może zainteresowani zintensyfikowaniem prac nad tekstem? ;-)

04-12-2021 07:31
Exar
   
Ocena:
0
@Kaworu

Dajesz. Najlepiej napisz to w formie listu, który będzie można wysłać do MENu. (Bo wicie rozumicie, pisanie po fejsach i innych polterach nic nie zmieni).

@Kaworu
Możesz przeczytasz kiedyś The Shore of Women? Ciekawym Twojej opinii. Jeśli nie masz tej książki, to może Mikołaj Ci podrzuci na polterswieta.
04-12-2021 08:32
Kaworu92
   
Ocena:
0

Hm, już któryś raz mnie o to pytasz xD ;-) Zapytam tylko, czy to literatura fantasy, bo jeśli tak, to szanse są większe... ;-)

04-12-2021 10:09
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

@Kaworu92

Działaj :)

04-12-2021 10:22
Kaworu92
   
Ocena:
0

Jak rozumiem, mam spisać tekst o mojej perspektywie na lektury i kanon? ;-) Czy może mam zrecenzować The Shore of Women? xD

04-12-2021 13:29
82284

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0

Why not both? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

04-12-2021 14:07
Exar
   
Ocena:
0
To i to:) Co do The Shore of Women - najlepiej jakbyś nie wiedział o czym to jest, ani czy to fantasy czy sci-fi czy powieść gangsterska - myślę, że wtedy byłbyś najobiektywniejszy w odbiorze:) A jeśli nawet nie będziesz wiedział kto to napisał to już w ogóle byłoby super.
04-12-2021 14:52
Kaworu92
   
Ocena:
0

Wygooglałem, więc znam pierwsze zdanie z angielskiej Wikipedii... chlip? : < xD

04-12-2021 18:14
Kamulec
   
Ocena:
+2

W podstawówce ważny jest aspekt wychowawczy książek. Rasistowskie wg obecnych standardów W pustyni i w puszczy robi złą robotę. Podobnie jak np. omawianie antyniemickiej legendy o Wandzie, którą miałem w 4. podstawówki w podręczniku do historii. Takie utwory, o ile warto je omawiać, to tylko wśrod starszych odbiorców, z krytycznym omówieniem.

@AdamWaskiewicz

Można wiedzieć, kto to Luke Skywalker bez oglądania Gwiezdnych Wojen, co to D&D bez grania w D&D i wiedzieć, o czym są różne książki, które zna starsze pokolenie, bez faktycznego ich czytania. A czas przeznaczyć na rzeczy dla nas bardziej wartościowe.

12-12-2021 22:13
Kaworu92
   
Ocena:
0

W podstawówce ważny jest aspekt wychowawczy książek. Rasistowskie wg obecnych standardów W pustyni i w puszczy robi złą robotę. Podobnie jak np. omawianie antyniemickiej legendy o Wandzie, którą miałem w 4. podstawówki w podręczniku do historii. Takie utwory, o ile warto je omawiać, to tylko wśrod starszych odbiorców, z krytycznym omówieniem.

Dokładnie to miałem na myśli, krytykując tę książkę ;-) Ładnie to ująłeś w słowa.

13-12-2021 14:08

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.