» Blog » W internecie nic nie ginie?
21-08-2020 23:36

W internecie nic nie ginie?

W działach: internet, nostalgia | Odsłony: 697

W internecie nic nie ginie?

Guzik prawda. Do podzielenia się swoimi przemyśleniami odnośnie ewolucji internetu zainspirował mnie wpis KrowaQ. Ameryki nie odkrywam, ale może młodsi zaciekawią się jak było kiedyś, a starsi powspominają klimat starych dobrych czasów.

O rety internety!

Na początku XXI w., wraz z pojawieniem się Neostrady Polaków (głównie młodych) ogarnął boom na tworzenie stron internetowych. Powszechnym zjawiskiem było postawanie często koślawych i pstrokatych (patrząc z perspektywy czasu) witryn o podobnej, a często wręcz takiej samej tematyce (np. kojarzę, że Real Madryt w pewnym momencie miał ok. 4-5 fanowskich stron, ba swoje strony - oficjalne i nieoficjalne mieli poszczególni zawodnicy), a co za tym idzie dublowaniem (czy nawet "piraceniem") treści. Istna wolna amerykanka wynikająca z poczucia anonimowości. Ale i tak mam wrażenie, że mimo tego, że na chwilę obecną ta anonimowość jest tylko iluzoryczna (nie mówię już o sieciowych ekshibicjonistach) ilość i poziom trolli jest o wiele bardziej nieznośny (hmm... czyżby efekt skali - więcej ludzi, a co za tym idzie idiotów ma dostęp do sieci, a może po prostu ludzie stali się bardziej nieokrzesani?).

Pod strony często byli popisane forma internetowe (PHP by Przemo ;)), które w czasach swojej świetności pozwalały przedłużać dyskusję z komentarzy pod newasami.  

Coś się kończy coś zaczyna

Z czasem strony, które zgromadziły największą publikę zaczęły ewoluować  (nowe, ładniejsze i bardziej funkcjonalne layouty) i wchłaniać mniejsze (fuzje lub podkradanie redaktorów).

Jednak z nieubłaganym biegiem czasu często strony, które potworzyli ludzie na etapie gimnazjum-szkoła średnia-studia później, ze względu na brak czasu właścicieli (praca, rodzina, dom), zamierały i często znikały z sieci. Teoretycznie można wyruszyć w nostalgiczną wyprawę po czeluściach internetu dzięki Internet Archive, ale często poza widokiem głównej strony niewiele więcej da się wyciągnąć.

For money

Poza brakiem czasu problem stanowił brak możliwości monetyzacji strony (chociażby w stopniu pozwalającym na utrzymanie jej na serwerze. Jeśli twórcy nie byli w stanie zarobić na stronie, to po prostu zostawiali ją (jeśli byli sentymentalni to pokrywali koszty serwera, żeby witryna nie zniknęła z sieci).

Nieobce języki obce

Kolejna kwestia to fakt, że teraz w narodzie znajomość  angielskiego (czy innych języków) jest znacznie o wiele lepsza niż te 15-20 lat temu, więc mniejszy jest zapał do przekładania na ojczysty język tego, co większość użytkowników internetu jest w stanie ogarnąć w językach obcych.

FB i media społecznościowe

Mniej więcej od ok. 2010 r. FB zaczął wykaszać fora internetowe i pomniejsze strony (cześć z nich przeniosła się na tę platformę. Dlaczego?

- Od strony użytkowników wygodne jest to, że po jednorazowej rejestracji np. na takim FB ma się dostęp do grup tematycznych poświęconych  np. rpg, sportowi i hodowli jedwabników (#pdk). Nie trzeba pamiętać dziesiątek loginów, haseł, etc.

- Od strony twórców treści - nie trzeba martwić się o utrzymanie serwera, błędy na stronie, layout  - można skupić się na tworzeniu treści. Oczywiście trzeba uważać, żeby przypadkiem nie naruszyć standardów społeczności (słyszałem o kanale rowerowym/samochodowym, który został zbanowany na YT, bo prowadzono dyskusję o pedałach). Łatwiej jest o monetyzację treści, marketing i pozyskiwanie użytkowników. To że "fanpejdże" wyglądają żałośnie prymitywnie i niefunkcjonalnie przy starych forach i stronach to już zupełnie inna para kaloszy. Dlatego czasami twórcy działają dwutorowo - na własnej stronie i na FB.

Warto też dodać, że nowe pokolenia od początku są zaznajomione w portalami społecznościowymi i jeśli znajdują na nich satysfakcjonujące treści, to nie zastępują ubywających userów klasycznych stron internetowych.

Streamy

W dzisiejszych czasach każdy ma całkiem przyzwoitą kamerkę w telefonie. Bardziej profesjonalny sprzęt jest również dość łatwo dostępny i nie kosztuje milionów monet, wobec czego wielu twórców zaczęło nagrywać filmiki, głównie na YT. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem ten fenomen. Osobiście wolę konsumować treści czytając, a nie oglądając/słuchając. A już kompletnie nie rozumiem jak można czekać na transmisję na żywo z grania w grę czy jakieś gadaniny o niczym. Jasne, że  czasem zdarza się mi oglądać jakieś nagrania na YT, ale jeśli takowe ma więcej niż 10-15 min., pasuję.  Niemniej możliwe, ze za chwile okaże się, że streamy puszczą z torbami tradycyjną telewizję, radio i prasę.

Varia

Od dłuższego czasu mówi się, że FB jest passe, ale póki nie pojawiło się nic, co by przełamało jego dominację chociaż były/są:

- snapchat - portal do przesyłania znajomym kompromitujących filmków, które nigdy nie powinny powstać i które w założeniu po obejrzeniu powinny znikać z sieci (w rzeczywistości było z tym różnie)

- tik-tok - jw. tylko filmiki są nieco dłuższe i na wyższym, mniej żenującym poziomie

 - twich – YT dla graczy, na którym od jakiegoś czasu najlepszą oglądalność mają cycki ;)

- instagram - taki fotoblog, głównie dla pokazania wspaniałości swego żywota i cycków, pozwalający zostać influencerem - takim prestiżowym żebrakiem, który za lokowanie produktu domaga się darmowych wczasów, etc.

- twitter - w założeniu miał służyć przekazywaniu krótki informacji, a praktyce często służy do rozkręcania inb wśród celebrytów.

Pewnie by się jeszcze sporo tego znalało, ale widocznie starzeje się i tylko te przychodzą mi do głowy na ten moment. Zobaczymy co przyniesie przyszłość. Aż strach się bać.

3
Notka polecana przez: Exar, Kaworu92, KrowaQ
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Exar
   
Ocena:
+2
"wielu twórców zaczęło nagrywać filmiki, głównie na YT. Szczerze mówiąc nie bardzo rozumiem ten fenomen. Osobiście wolę konsumować treści czytając, a nie oglądając/słuchając"

To ja też napiszę szczerze: nienawidzę filmików! Wpisuję w google np. jak zrobić efekt napisów w stylu Star Wars w sofcie do filmów. I jest filmik:
Intro - jakieś niby filmowe (5-15 sekund)
Hi, maj nejm iz Helmut and I've been I tutaj historia życia (od kilkunastu sekund do nawet minut)
Gość w końcu zaczyna klikać. Jednak po 3 minutach okazuje się, że prezenterem jest mistrz świata w klikanie na czas i zupełnie nie kumam co on robi. Albo ma starszą wersję softu. Albo rzuca żargonem. Albo jak jest w miarę ok to muszę po 10 razy przewijać tu i tam.

A już oglądanie kwadrans jak gość opowiada o jakieś grze to dla mnie wyjątkowa abstrakcja.
22-08-2020 18:58
KrowaQ
   
Ocena:
+3

Mnie szczególnie boli owo "wykoszenie" forów. Na grupach tematycznych FB panuje chaos, po paru dniach, nie mówiąc o miesiącach, znalezienie konkretnego "tematu" jest ciężkie i czasochłonne.
Na forum wszystko jest uporządkowane, mamy tematy, wątki, posty idące po kolei (a nie odpowiedzi i odpowiedzi do odpowiedzi). Niektórzy ludzie mówią, że na FB jest o tyle prościej i szybciej, że "nie trzeba się specjalnie logować". Dla mnie osobiście to dziwna postawa, jeśli idzie o fora tematyczne, czyli ich temat jest nam bliski, dotyczy naszego hobby, to czy naprawdę zakładanie konta i "dodatkowe logowanie się" to naprawdę "strata czasu"?

Szkoda, że w pogoni za nowoczesnością ludzie czasem zapominają o co chodzi w postępie, ma być "lepiej" a nie "inaczej". Jeśli coś jest nowe, ale koniec końców mniej funkcjonalne to wcale nie jest to postęp.

Szkoda, że tak wiele starego contentu, który przez lata tworzyło wielu ludzi z pasją i oddaniem gdzieś przepadło...

23-08-2020 09:08
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

@Exar

I na koniec prosi o suby i łapki w górę; ) Najbardziej cenię nagrania, w których autor nic nie mówi tylko pokazje, co zrobić, żeby osiągnąć zamierzony efekt. Z filmików growych pamiętam, że raz oglądałem wideo-solucję (po tym jak solucje pisane nie rozwiązały mojego problemu). Czasem zdarzało mi się oglądać materiały z TV Gry za Arhu.eu albo kompilacje scenek z Wiedźmina, ale oglądanie jakiś długaśnych gameplayów z gier MMO czy FIFY to już kompletnie nie dla mnie.

@KrowaQ

W przypadku forów trzeba zapłacić za serwer. Poza tym wydaje mi się, że łatwiej jest na FB znaleźć grupę tematyczną niż wyguglować forum. Niemniej zgadam się co do kwestii bajzlu w treściach w grupach na FB.

23-08-2020 12:30
Kaworu92
   
Ocena:
+1

Mnie też boli upadek forów i to, że "mamy przecież to na FB". Niby są jakieś tagi i inne rzeczy na FB, ale poza kilkoma dniami nie ma jak tam przeglądać historii wątków i w sumie odpowiedzi na nie też są nieco... no cóż, trzeba klikać x-razy "pokaż wcześniejsze odpowiedzi" by doczłapać się do początku dyskusji. 

Serio, nie wiem czemu FB ma być lepszy od forów. Wielka tajemnica wiary czy co? 0_O

24-08-2020 15:09
Exar
   
Ocena:
+1
"Dobre" w Fejsie jest też to, że niektóre posty w ogóle się nie wyświetlają, lub wyświetlają się w jakiejś nielogicznej kolejności. Jak nie polajkujesz - nie zobaczysz?
24-08-2020 21:02
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

@Kaworu92

Poza tym co już napisałem do głowy przyszło mi jeszcze jedno - niektóre fora stały się po prostu nie przyjazne dla użytkowników - administracja przemieniła się w grupę trzymającą władzę, a starym userom odbiła sodówka - vice forum "Elektroda".

24-08-2020 23:14
Kaworu92
   
Ocena:
0

@Aesthevizzt

Wiesz, niektórym grupom na FB to także grozi - np: tej jednej o RPG co kiedyś ktoś ją se ukradł (xD). Swego czasu Agrafka pisała o tym na Polterze, nie wiem czy pamiętasz? ;-)

24-08-2020 23:21
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

Zostaną najlepsi. Jeśli na grupie nic się nie dzieje umiera, podobnie jak strony czy fora. Nie kojarzę Agrafki i sytuacji, o której piszesz, ale znane są mi przypadki kradzieży grup. Poniekąd sam miałem okazję zetknąć się.

25-08-2020 00:06
Kaworu92
   
Ocena:
+1

No, Agrafka kiedyś tu była moderatorką komentarzy i właśnie opisała kradzież grupy u siebie na blogu :-P Czekaj, dam Ci link:

https://polter.pl/To-ja-se-grupe-ukradne-czyli-krotka-opowiesc-o-tym-czego-sie-nie-robi-b19883

25-08-2020 15:52
Exar
   
Ocena:
0
6400 odsłon na blogu. Napisałbym stare, dobre czasy, ale byłby to czerstwy tekst.
25-08-2020 17:38
Kaworu92
   
Ocena:
0

I 33 lajki :3

25-08-2020 19:01
Aesthevizzt
   
Ocena:
0

Sroga inba xD Przejąć profil tylko po to, by pousuwać i poblokować użytkowników ( ͠° ͟ʖ ͠°) Takich rzeczy mógłbym się spodziewać po gimbusach-troglodytach...

Co do for - tak się zastanawiam czy ich wymieranie nie wiąże się również z "konfliktem pokoleń" - młodzi (dzieciaki/nastolatkowie) nie widzą opcji, żeby dogadać się z wapniakami (30+ z domem, rodziną i innym spojrzeniem na świat, więc nie angażują się w środki komunikacji zdominowane przez starszych i przechodzą na modne portale w mediach społecznościowych (FB, IG, TT, etc.).

25-08-2020 22:05

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.