» Blog » Vlogowanie po Angielsku
13-04-2011 09:00

Vlogowanie po Angielsku

W działach: RPG, społeczność | Odsłony: 9

Vlogowanie po Angielsku
Witajcie ostatnimi dni przeglądam portale, nie ukrywam, głównie zagraniczne, poświęcone RPGom i inszej podobnej rozrywce. Cóż... Nie bez powodu się mówi, że zachód w tych sprawach wiedzie prym(szczególnie na rynku wydawniczym) skoro mają wspólny język by o swoim hobby rozmawiać. Ale tak jak vlogi i podcasty robią Amerykańce oraz Brytowie, tak i kanały znajduję pośród Hiszpanów, Niemców, Rosjan. To właśnie spostrzeżenie, sprawia, że się zastanawiam, czemu my nie możemy wyruszyć 'na zachód' z naszymi produktami. W prywatnych wiadomościach, ludzie zza morza czy oceanu, spytani choćby o Neurishimę wzruszają ramionami...
...oczywiście, skoro nie ma nikogo, kto by im o niej opowiedział czy zainteresował łącząc się w jakąś konkretną społeczność.

Na Youtubie swoje kanały prowadzi grupka zagorzałych fanów RPGów, którzy robią recenzje swych ulubionych settingów czy mechanik, dzielą się wrażeniami, dają wzajemne porady, stawiają ciekawe pytania, na które z zainteresowaniem odpowiadają.

Dlatego moje pytania:
Czy waszym zdaniem mamy się czym pochwalić?
Czego się wstydzimy? (Bariery językowej?)
W czym leży problem?

Jak cały outube szeroki znalazłem tylko jeden kanał RPGom poświęcony profesjonalnie.

A żeby dać próbkę jak to działa, ot moja odpowiedź na Community Question Ander'a Wood'a "Jakim jesteś graczem?!"


Mam nadzieję, że może choć jeszcze jednego Polaka zachęcę do tego typu aktywnego vlogowania pomiędzy ludźmi w globalnej wiosce!
3
Notka polecana przez: Albiorix, Gniewu, Nadiv
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Albiorix
   
Ocena:
0
Myślę, że nasz "problem" polega na tym, że mamy całkiem sporą społeczność polskojęzyczną i nieczęsto mamy problem "OMG OMG w moim kraju nie mam z kim pogadać o moim ulubionym systemie". Więc nie mamy często potrzeby komunikacji w roju anglojęzycznych RPGowców.
13-04-2011 12:04
YuriPRIME
   
Ocena:
0
Owszem, ale zauważ, że nawet w krajach nie-anglo-języcznych mamy duże społeczności, które ze sobą gadają, a mimo wszystko jakoś się dzielą. To mnie interesuje... czyżby po prostu niechęć?
13-04-2011 12:10
Andman
   
Ocena:
+2
A może po prostu w Polsce mało kogo obchodzą takie blogi.
13-04-2011 13:17
Nadiv
   
Ocena:
0
Spędziłem trochę czasu na Twoim kanale i muszę przyznać, że podoba mi się Twój zapał :) Masz sporą wczutę, jak mówisz - i o to chodzi! ;)

Sądzę, że podobne inicjatywy, to świetna sprawa. Mimo wszystko, wideo pozwala na zupełnie inny sposób ekspresji niż słowo pisane.

Pozdrawiam!
14-04-2011 00:54
AGrzes
   
Ocena:
0
Mi osobiście sama forma nie za bardzo pasuje. W przypadku blogów każdy czyta ze swoją szybkością, jak się nagra wideo to wszyscy odbiorcy skazani są na szybkość autora, a zazwyczaj jest ona mniejsza.
Podobnie trudniej szybko zawiesić oglądanie bo trzeba pamiętać o za pauzowaniu filmiku.
Trudniej wznowić bo nie da się po prostu przeczytać ostatniego zdania jeszcze raz i dalej lecieć z pełną prędkością.
Nie za bardzo da się oglądać w pracy, a zdarza mi się zajrzeć nas jakieś teksty w chwilach gdy na przykład czekam na restart serwera.

Ogólnie wydaje mi się że dużo łatwiej jest mi dać szansę tradycyjnemu blogowi niż blogowi wideo.
14-04-2011 17:41

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.