» Recenzje » Van Helsing. From Beneath the Rue Morgue

Van Helsing. From Beneath the Rue Morgue


wersja do druku
Van Helsing. From Beneath the Rue Morgue
W cyklu tekstów autorstwa Tomka Nowaka chcemy przybliżyć Wam kilka ciekawych pozycji, które ukazały się za Wielką Wodą nakładem wydawnictwa Dark Horse.

Czy komiks okołofilmowy może prześcignąć pierwowzór? To spór na inną chwilę. W tym przypadku jedno jest pewne – schodząc pod Rue Morgue poczułem mocne zaskoczenie... Po pierwsze, spodziewałem się komiksowej adaptacji scenariusza filmu właśnie. Po drugie, czy aby na pewno, miast wesołego ludzika strzelającego z kuszy do latających wampirzyc w "dzikiej" Transylwanii, nie powinni pojawić się tutaj chłopcy z BBPO? Taki bowiem jest klimat tego komiksu – nieodwracalnie przywodzi na myśl otoczenie Hellboya. Choć to tylko one-shot i na dodatek zeszyt, warto go zauważyć, gdyż na polski rynek już raczej nie trafi.

Podobnie jak w filmie, mamy tu parafrazę klasyków, tyle że literackich, a nie ekranowych – Rue Morgue, Moreau…Cytatów jest znacznie więcej. Fabularnie zaś komiks stanowi quasi prequel do obrazu kinowego. Nieco dezorientujące może być otwarcie – wyjście od misji londyńskiej, a więc w sumie od sceny otwierającej również film. Zanim jednak Van Helsing dotrze do Watykanu, musi rozwiązać zagadkę dwóch tajemniczych morderstw. Trop prowadzi do kanałów ściekowych... Od tego momentu jedyny element podobny do kinowego to... postać Van Helsinga, którego Alexander "przyozdobił" wierną podobizną Hugh Jackmana, a Dysart podobną, płaską osobowością… Akcja natomiast rozgrywa się w dużo bardziej "klimatycznej", mrocznej i ponurej scenerii, pozbawionej "barokowego" przeładowania filmu.

Jeżeli ktoś poczuł się po wizycie w kinie nieusatysfakcjonowany, a takich chyba było sporo, polecam From Beneath... bardzo gorąco jako odtrutkę. To również komiks na tyle samodzielny, iż można go czytać swobodnie, nawet nie znając filmu. Czy powstanie z tego nowa seria? Jeśli na tym samym poziomie – nie mam nic przeciwko.


Van Helsing. From Beneath the Rue Morgue
Scenariusz: Joshua Dysart
Rysunki: J. Alexander
Liternictwo: Michael Heisler
Liczba stron: 28
Druk: kolorowy
Okładka: miękka
Wydawca: Dark Horse Comics, kwiecień 2004
Cena: 2,99 $

Tomek Nowak o sobie:
Wyrosłem w poznańskim świecie komiksowym, w kulturze AQQ i kilkunastu zapaleńców, dla których "komiks ponad wszystko". I choć dziś nasza "wspólna sprawa" zyskała już pewną rangę, wciąż daleko jej do tej właściwej, należytej. Stąd mój dalszy udział w walce o upowszechnianie "obrazkowych historyjek" - to tu (Magazyn Literacki), to tam (portale AQQ, Poltergeist). Czasem usiłuję nawet brać udział w poważnych dyskusjach (MFK w Łodzi) - wszak "komiksologia", temat wcale nie banalny!
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

B.B.P.O. #3: 1946
Na tropie nadprzyrodzonej Wunderwaffe
- recenzja

Komentarze


Prozac
    W końcu Van Helsing...
Ocena:
0
... to materiał na naprawdę fajne historie. A film... film Hollywoodzki swoją drogą :)
08-06-2005 23:43

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.