» Blog » Uzupełnianki #9: Najczwartsza RP. Antylista Prezerwatora
24-02-2009 01:10

Uzupełnianki #9: Najczwartsza RP. Antylista Prezerwatora

W działach: Komiks, Uzupełnianki | Odsłony: 5

Uzupełnianki #9: Najczwartsza RP. Antylista Prezerwatora
Poniedziałek to dla mnie "dzień z polityką". Jest Lisek-Chytrusek, Jesteśmy Teraz My, a potem dogrywka, no, jest jeszcze genialne Medium, by wprowadzić się w nastrój. To zabawne, ale dokładnie dziś przyszła do mnie paczka zakupionych staroci (Lava likwidował część kolekcji), a w niej... Najczwartsza RP. Antylista Prezerwatora.

Było o Adlerze, a dziś, nieco przypadkowo, jest o Piątkowskim Tobiaszu. Lektura jego komiksu, który zrobił z innym świetnym, choć mało wykorzystywanym komiksowo (redagowania antologii nie liczę) artystą, nie mogła trafić na lepszy moment. Dzień z polityką, to i komiks polityczny.

Słucham sobie polityków jednym okiem i ciągle ta sama śpiewka przerywana czasem czymś sensownym, co powie jakaś Janda czy kapitan statku Sirius Star. Norma to jednak: czego ten zły PiS nie zrobił i czego to ta zła PO nie robi teraz oraz czego zły SLD nie robi, bo i tak nie może. Tymczasem, dzięki komiksowi, który reklamują osoby Kuby Wojewódzkiego i Michała Figurskiego, cofam się w czasów, do których wciąż pije pijana część sceny politycznej. Jest listopad 2007, smutno, ziemniakowato, politycy mają jeszcze mniej poczucia humoru, niż jakakolwiek poprawka do konstytucji przewiduje.

Antylista to komiks, który w tym smutnym czasie wpisał się w polski boom kabaretowy o zabarwieniu politycznym. Przyjął przy tym ciekawą formę, w której świat przyszłości to jedyna słuszna Polska pod wiecznymi rządami Braci i ich świty. Wszystko oczywiście podkręcone i utrzymane w konwencji Seksmisji: Wojewódzki i Figurski muszą zniszczyć ten nowy układ. Inaczej nazwisko Majewski będzie synonimem wroga narodowego, a (nie)wątpliwe wdzięki Dody na zawsze zakazane.

Teoretycznie jest wesoło, parę tekstów Wojewódzkiego idealnie oddaje jego zdolności (lub zasoby) aforystyczne oraz umiejętność szybkich puent. Figurski ciekawszy jest mniej (choć ma fajne bokserki), ale ktoś musi posuwać akcję do przodu, gdy Wojewódzki leży związany, jest (prawie) wykorzystywany (prawie) seksualnie i sądzony w Ziobrostanie. Teoretycznie jest wesoło. Niestety, tylko teoretycznie, gdyż Antylista brutalnie pokazuje, jak szybko umiera doraźny dowcip (chyba jeszcze szybciej niż sztuka interwencyjna).

Minęło nieco ponad półtora roku, zmieniło się poczucie humoru władzy, ludzie wyluzowani wrzucili na luz, mogą robić szoły w tivi, a z ziemniakami muszą się użerać już tylko podczas obiadu. Antylista, podobnie jak ich minione lęki i frustracje, staje sobie na półce obok 48 stron i Historii choroby. I tam sobie postoi jako znak powoli odchodzących w niepamięć czasów.

Było, minęło.
4
Notka polecana przez: akito, beacon, MEaDEA, Siman
Poleć innym tę notkę

Komentarze

Autor tego bloga samodzielnie moderuje komentarze i administracja serwisu nie ingeruje w ich treść.

Siman
   
Ocena:
0
Ale przyznać musisz, że dowcip, czytany w okresie, do którego cały czas nawiązuje, był(by) świetny. ;)
24-02-2009 01:57
Repek
    @Siman
Ocena:
0
Hm, ja już wtedy dość szybko się nim zmęczyłem. Jasne, były świetne momenty, takie jak show Majewskiego czy wciąż doskonałe i pełne klasy Szkło Kontaktowe, ale ogólnie... imho bez rewelacji.

Pozdrówka
24-02-2009 02:58

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.