Urban Sprawl
W Internecie pełno płaczliwych komentarzy zawiedzionych fanów Chada Jensena, że Urban Sprawl nie jest kolejnym Dominant Species. Narzekają oni, że podobno brakuje w nim "mózgożernej", wielogodzinnej, intelektualnej rozgrywki. Nie grałem w poprzedni tytuł Chada Jensena, więc z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że jego najnowsza produkcja jest po prostu świetna i warto po nią sięgnąć.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
Pancerne komponenty
GMT Games to producent przede wszystkim średniej ciężkości gier o tematyce wojennej. Wydawca nie stroni także od tytułów o zdecydowanie lżejszej tematyce czy mniejszej komplikacji zasad, takich właśnie jak recenzowana Urban Sprawl. Pierwsze wrażenie po zetknięciu się z grą to widok masywnego, pancernego i lakierowanego pudełka (grubsze widziałem tylko w Tales of the Arabian Nights). O czym jest gra – o tym informuje nas ogromna koparka, która zdobi wieczko opakowania. Wypraski w nim nie ma, za to wydawca dostarczył mnóstwo woreczków strunowych, w których pomieścimy różnorodne żetony. Wszystko w środku jest grubsze niż w innych produkcjach. Jeśli widzieliście wcześniej zdjęcia elementów gry – nie wierzcie im! Z bliska wyglądają sto razy lepiej. Fotografie okropnej planszy? To nieprawda! Jest gruba, estetyczna i bardzo czytelna – z przyjemnością się na nią patrzy podczas rozgrywki. W środku znajdziemy jeszcze mnóstwo grubych, kolorowych żetonów. Nie zabrakło, oczywiście, i drewnianych elementów porządnie, wyciętych i pomalowanych. Karty, które znajdziemy w zestawie, też jakością wykraczają poza przeciętność. Ich layout jest bardzo udany i czytelny. Nawet papierowe pieniądze są grubsze niż w innych produkcjach. Słabiej wykonane są tylko plansze graczy (choć i tak zostały wydrukowane na dobrej jakości papierze) – szkoda, że się nie pokuszono o wykorzystanie grubej tektury. Instrukcja jest kolorowa i pełna przykładów – bardzo przyjemnie się ją czyta. Jakość wykonania zasługuje więc zdecydowanie na duży plus.
Kiedy buldożery wyjadą na plac budowy…
Instrukcja bardzo ciekawie wprowadza nowych uczestników w arkana rozgrywki. Najpierw przedstawione zostają podstawowe terminy gry, a potem dopiero przebieg właściwych zmagań. {t]Urban Sprawl[/t] to twarde zmagania buldożerów o każdy połać nowego miasta. Z niecierpliwością oczekujemy kolejnej tury, by coś wybudować, a czasem i zburzyć. Rozgrywka toczy się przez szereg tur poszczególnych graczy, aż do pojawienia się karty wydarzenia Igrzyska Olimpijskie (Olympic Games) – metropolia już się tak rozrosła, że jest gotowa zorganizować największe wydarzenie sportowe globu.
Turę gracza dzielimy na:
- Inwestycje (Investments)
- Wydawanie punktów akcji (Spending Action Points)
- Czyszczenie (Cleanup)
Blaski i cienie budowy
Losowość to nie wada tej produkcji; jest jej przyzwoita i odpowiednia ilość. To, co może zniechęcać, to czas rozgrywki. Po każdej turze sytuacja na planszy jest w stanie tak diametralnie się zmienić, że nie jesteśmy w stanie zbyt wielu posunięć zaplanować wcześniej. Gdy przychodzi nasza kolej, musimy rozpatrywać wszystkie opcje od początku, co może mocno nużyć w końcowych etapach rozgrywki.
Wspaniałe jest to, że w tej grze cały czas się coś dzieje. My lub przeciwnik wznosimy nową budowlę – i są efekty specjalne (za każdym razem inne), które bardzo mogą zmienić równowagę sił w rozgrywce. Co turę są nowe wydarzenia, wybory i kolejne decyzje. Możemy zarobić pieniądze i prestiż albo mnóstwo stracić. Sporo się dzieje i to jest wielki atut tej produkcji.
Mechanizmy zastosowane w grze działają bardzo dobrze. Wybory i rondel sprawdzają się wyśmienicie. Zsuwanie kart po torze czy aktywowanie specjalnych efektów przez niektóre karty sprawdza się tu rewelacyjnie. Politycy dają korzyści podczas gry, ale i punktują za określone kontrolowane obszary pod koniec zabawy. Manipulowanie znacznikami prestiżu/bogactwa też sporo urozmaica rozgrywkę. No i system Vocation – to tylko pokazuje ogrom możliwości, które skrywa ten tytuł.
Co jest najważniejsze: podczas zabawy poczujemy się jak prawdziwi przedsiębiorcy, którzy rozwijają miasto i walczą o wpływy w rozbudowującej się metropolii. Nie jest to klasyczny [q]tycoon", co stanowi zaletę, bo nie dostarczałby tyle dobrej zabawy i satysfakcji.
Wyrafinowane budowanie
Nie przez przypadek określam Urban Sprawl jako wyrafinowaną produkcję. Chad Jensen z wielkim artyzmem połączył w niej wiele rozwiązań mechanicznych i wyszła mu z tego konstrukcja wyśmienita. W swoim gatunku jest to pozycja wyjątkowa. Szkoda, że w dążeniu do idealnej rozgrywki zabrakło jednego - downtime może zabić radość z rozgrywki. Mimo to, grę polecam serdecznie każdemu: jeśli nie do kupienia, to przynajmniej do spróbowania. Brawa panie Jensen!
Plusy:- jakość wykonania
- szereg świetnych mechanizmów wbudowanych w grę
- stosunkowo proste zasady
- tematyka (walka o kontrolę i władzę plus wznoszenie miasta)
- niektórzy gracze będą przeciągać swoją turę w nieskończoność
- plansze graczy powinny być z tektury
Dziękujemy wydawnictwu GMT Games za udostępnienie gry do recenzji.
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Mają w kolekcji: 0
Obecnie grają: 0
Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie gram
Tytuł: Urban Sprawl
Typ gry: ekonomiczna
Projektant: Chad Jensen
Ilustracje: Chad Jensen, Rodger B. MacGowan, Chechu Nieto, Eric Williams
Data wydania oryginału: 2011
Wydawca polski: GMT Games
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 12 lat
Czas rozgrywki: ok. 180 min.
Cena: ok. 240 zł
Typ gry: ekonomiczna
Projektant: Chad Jensen
Ilustracje: Chad Jensen, Rodger B. MacGowan, Chechu Nieto, Eric Williams
Data wydania oryginału: 2011
Wydawca polski: GMT Games
Liczba graczy: od 2 do 4
Wiek graczy: od 12 lat
Czas rozgrywki: ok. 180 min.
Cena: ok. 240 zł