Twitterowy Polter – parę propozycji
W działach: Polter | Odsłony: 239Hej ;-)
Niedawno Exar rzucił paroma propozycjami odnośnie ogólnych zmian na Polterze. Teraz moja kolej, odnośnie tego, jak funkcjonuje Polterowe oficjalne konto na Twitterku.
Okej, omówmy jak obecnie wygląda umieszczanie Tweetów przez redakcję – najpierw cytat z recenzji, potem kto napisał dany tekst i tyle.
???
Co jest w tym złego? Parę rzeczy. Przede wszytskim – hasztagi. To po nich użytkownicy Twittera szukają zazwyczaj nowych treści. Uważam, że należy zacząć je bezwzględnie dodawać do Tweetów Poltergeista. Jeśli recenzujemy jakąś książkę- bezwzględnie trzeba dodać #TwitteroweKsiążkary (to chyba najpopularniejszy hasztag, pod którym gromadzą się miłośnicy książek). Do komiksów zresztą też może iść. Recenzja RPG-a? Koniecznie #RPG i #TTRPG. Itp. itd.
Dalej – nie wiem czy jest sens zamieszczać cytat z tekstu, skoro Twitter ma ograniczoną ilość znaków. Tak zaoszczędzoną „przestrzeń” można spokojnie przeznaczyć na coś innego. Myślę, że spokojnie wystarczy informacja o tym, co zostało napisane, przez kogo i link – resztę można przeznaczyć na tagi.
Kolejna rzecz – oznaczanie ludzi poprzez znak małpy. Również koniecznie. Recenzujecie książkę jakiegoś autora? Oznaczcie go. Jakiegoś RPG-a? Oznaczcie wydawnictwo (odnośnie książek i komiksów zresztą też). Możliwe, że wydawnictwo/autor udostępni u siebie na timelinie Wasz Tweet i więcej ludzi go zobaczy.
Ostatnia rzecz- możliwe, że należy mieć listę użytkowników Poltera aktywnych na Twitterze i ich też oznaczać. Przykładowo, chciałbym, by moje konto na TT poinformowało mnie, że wrzuciliście moją recenzję na Twittera. I oczywiście, niejako z automatu mógłbym ją wtedy zrepostować. Myślę, że można do „danych sekretnych” na Polterku – takich jak choćby adres wysyłki Polternagród – dodać nazwę użytkownika na Twitterze.
Znaczy, nie twierdzę, że „tak ma być i basta!”. Ale, myślę, moje porady tutaj są sensowne i mogłyby sprawić, że Tweety Poltera byłyby widocznie (niby mam Poltergeista w obserwowanych, ale bardzo rzadko cokolwiek mi się pokazuje na Twitterze). I nawet, jeśli to, o czym tutaj piszę, nie zostanie w 100% zmienione tak, jak mówię, to bardzo bym chciał, aby powstała wokół tej notki blogowej jakaś dyskusja, z której, mam nadzieję, wyciągniemy jakieś konstruktywne wnioski. Bardzo by mnie to ucieszyło.
Pozdrawiam :-)
Kaworu
EDIT: