» Książki i komiksy » Forgotten Realms » Twierdza Cierni - Elaine Cunningham

Twierdza Cierni - Elaine Cunningham


wersja do druku

Z powrotem w Waterdeep


Myślę, że żadnemu fanowi książek osadzonych w realiach settingu Zapomnianych Krain nie trzeba przedstawiać Elaine Cunningham. Jest ona, tuż obok R. A. Salvatore’a, najpopularniejszym twórcą forgottenowch powieści. Spod jej pióra wyszły takie serie, jak Światło i Cienie opowiadająca o księżniczce drowów Liriel Baenre, czy Doradcy i Królowie, która z kolei przybliża Halruaę. Cykl wydawniczy noszący tytuł Pieśni i Miecze liczy pięć tomów – ostatni z nich, zatytułowany Kule Snów, niedawno trafił do sprzedaży w naszym kraju. Ja jednakże chciałbym się skupić na czwartym tomie serii, noszącym tytuł Twierdza Cierni.

W przeciwieństwie do pozostałych czterech części, tutaj głównymi bohaterami nie są Khelben 'Czarnokij' Arunsun, jego bratanek Danilo Thann, ani tym bardziej Arilyn Księżycowa Klinga. Tym razem spotykamy się z niejaką Bronwyn Caradoon - Harfiarką, będącą jednocześnie poszukiwaczką zaginionych skarbów. Bohaterka cierpi na zanik pamięci, nie zna swojej rodziny. Nie zdaje sobie przy tym sprawy, że z jej bliskimi związany jest zakon paladynów – Rycerzy Samulara i kapłan Cyrica z Twierdzy Zhentil, a wszystko za sprawą pewnych trzech szczególnych pierścieni. W jednej chwili Bronwyn staje w obliczu konfliktu pomiędzy siłami, których zrozumienie wykracza poza jej możliwości. Musi poszukać sojuszników, którymi okazują się bezwąsy krasnolud imieniem Ebenezer i malutka dziewczynka Cara.

Od pierwszych słów wstępu aż po epilog książka wciąga. Praktycznie nie zdarzają się dłużyzny, nadmiernie rozbudowane opisy, czy nic nie wnoszące do fabuły dialogi. Cunningham mistrzowsko operuje słowem, znacznie ułatwiając czytelnikowi uruchomienie wyobraźni i przeniesienie się wraz z bohaterką do Miasta Wspaniałości – Waterdeep. Każdy fan Zapomnianych Krain odnajdzie w tym utworze zapach nie odkrytych tajemnic, które czekają na swojego znalazcę.

Na pochwałę zasługuje również wydanie. Świetna ilustracja na okładce to tylko początek. Pomimo wielu prób nie udało mi się wychwycić żadnej literówki. Korekta jest perfekcyjna.

Zdaję sobie sprawę, że świat nie składa się tylko z fanów Zapomnianych Krain. Wielu razi tak zwana "cukierkowość" świata przedstawionego, a także przesycenie wszechobecną magią. Czasem można odnieść wrażenie, że każda najmniejsza wioska posiada własnego arcymaga wraz z przyległą wieżą i hipogryfem jako wierzchowcem. Owszem, Faerun niekiedy odrzuca, zapewniam jednak, że twórczość Elaine Cunningham jest wolna od tej denerwującej cechy.

Twierdza Cierni to naprawdę dobra książka. Szczerze polecam ją zarówno fanom Zapomnianych Krain jak i tym, którzy ich jeszcze nie znają.

Ocena: 5/6

Tytuł: Twierdza Cierni (Thornhold)
Autor: Elaine Cunningham
Tłumaczenie: Michał Studniarek
Korekta: Ewa Polańska
Wydawca: ISA
Rok wydania: 2004
Liczba stron: 384
ISBN: 83-7418-050-1
Cena: 27,90 zł

Twierdza Cierni

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Pieśni ciąg dalszy
Zbrodni winna jest broń, czy ręka, która ją dzierży?
Wszystko jest na sprzedaż

Komentarze


rincewind bpm
    Okładka...
Ocena:
0
... nie wygląda tak pięknie...
07-02-2005 21:40
Dżejkob
   
Ocena:
0
Kolejna dobra książka pani Cunningham. Zmiana bohaterów jest dobra. Bronwyn i Ebenzer są kolejną dobrą parą o której czytałem. Paladynowie mnie wnerwiali przez całą ksiażkę. Bynajmnie nie dlatego, że Cunningham, źeli opisała lub źle oddała ich charakter. Właśnie zrobiła to genialnie. Ale poprostu mnie wnerwili, bo ten ich kodeks i to całe sranie w banie... Ja nigdy nie grałem paladynem:D Fajna scena jak Danilo dał w mordę Czarokijowi. To było dobre. Harfiarze też coś czaczeli kręcić. No ale dość spojlerów:D. Z oceną się zgadzam.
27-08-2006 10:55

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.