» Recenzje » Tryptyk - Karin Slaughter

Tryptyk - Karin Slaughter


wersja do druku
Tryptyk - Karin Slaughter
Karin Slaughter to znana na całym świecie autorka powieści kryminalnych. Jej książki cieszą się w Polsce sporą popularnością (wydano u nas wszystkie - sześciotomową serię Hrabstwa Grant oraz dwutomową serię Atlanta). Tryptyk jest pewnym przełomem w dotychczasowej twórczości autorki, gdyż rozpoczyna nowy cykl kryminalny z agentem Willem Trentem w roli głównej.

W tym miejscu kilka słów o wydaniu. Papier jest dobrej jakości, a okładka przyciąga wzrok czytelnika. Niektórzy mogą narzekać na zbyt małą czcionkę, nie jest to jednak zbyt duża wada. Korekta spisała się całkiem dobrze – podczas lektury napotkałam kilka błędów interpunkcyjnych, ale nie rzuciły mi się w oczy żadne literówki.

Głównym bohaterem jest Will Trent, który zostaje przydzielony jako doradca do sprawy seryjnego mordercy, prowadzonej przez detektywa Michaela Ormewooda. Ich współpraca nie układa się zbyt dobrze i bardziej przypomina rywalizację o to, kto rozwiąże sprawę bestialskiego zabójcy odgryzającego ofiarom języki.

Tryptyk to mieszanka kryminału, thrillera oraz powieści psychologiczno – obyczajowej. Po książce tego typu czytelnik spodziewa się przede wszystkim tego, że go wciągnie. Niestety Karin Slaughter sztuka ta się nie udała - autorka szybko pozwala się domyślić, kto jest poszukiwanym mordercą. Zainteresowanie czytelnika momentalnie opada i czyta się tę powieść bez większej ciekawości. Intryga kryminalna nie jest zachwycająca – rażą pewne niedomówienia oraz nielogiczne zachowanie bohaterów. Fabuła ma zbyt spokojny przebieg – brakuje zaskakujących momentów, a samo śledztwo staje, zbyt często, w przysłowiowym martwym punkcie.

Konwencja jest na dłuższą metę nużąca – świat przedstawiony jest mroczny, brudny i niebezpieczny. Główni bohaterowie są ludźmi po przejściach, a ich życie osobiste - pełne trudnych do rozwiązania problemów. Zwykle lubię, gdy autor nie boi się realistycznie, a nawet brutalnie opisywać mrocznej strony życia, jednak Karin Slaughter stanowczo nadużywa koloru czarnego. Poza tym autorka skupia się na opisie kontaktów między Willem Trentem a jego byłą kochanką Angie. Nie jest to zbyt udany wątek. a burzliwe relacje tych dwojga czasem za bardzo przypominają tani romans lub operę mydlaną.

Postacie wykreowane przez Karin Slaughter budzą we mnie mieszane uczucia. W natłoku ”trudnych” bohaterów ciężko znaleźć kogoś budzącego większe emocje. Dobrym przykładem jest opisana już przeze mnie para głównych bohaterów - Will Trent jest zbyt bezbarwny, aby budzić sympatię, zaś jego dziewczyna, Angie, to dość schematyczna postać - skrzywdzona kobieta, która ma wieczne problemy z mężczyznami. W powieści występują jednak wiarygodni psychologicznie bohaterowie drugoplanowi, jak choćby więzień John Shelley.

Tryptyk nie jest złą powieścią, jednak wiele brakuje mu do ideału. Czyta się ją całkiem dobrze, jednak bez większego zainteresowania. Polecam osobom szukającym niezbyt wymagającej lektury na podróż. Reszta może sobie spokojnie darować.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
5.0
Ocena recenzenta
5.75
Ocena użytkowników
Średnia z 2 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0
Obecnie czytają: 0

Dodaj do swojej listy:
lista życzeń
kolekcja
obecnie czytam
Tytuł: Tryptyk (Triptych)
Cykl: Will Trent
Autor: Karin Slaughter
Tłumaczenie: Aleksandra Górska
Wydawca: Rebis
Miejsce wydania: Poznań
Data wydania: 1 lipca 2009
Liczba stron: 416
Oprawa: miękka
Format: 135 x 215 mm
Seria wydawnicza: Thriller
ISBN-13: 978-83-7510-155-3
Cena: 29,99 zł

Komentarze


Chamade
   
Ocena:
0
Przeczytałam "Tryptyk" jakiś czas temu i muszę zgodzić się z autorką recenzji. Kiepski z tego thriller, za dużo szczegółów fabuły zbyt szybko wychodzi na jaw. P. Slaughter ma lepsze książki na koncie.
16-12-2009 21:16
earl
   
Ocena:
0
Zgadzam się, zwłaszcza niezłe jest "Pęknięcie" jako znakomity kryminał i jednocześnie książka obyczajowa.
Tylko nurtuje mnie pytanie, co książki Karin Slaughter mają wspólnego z fantastyką?
07-03-2010 15:14

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.