» Blog » Trupy, kable i przelotne burze
19-08-2007 13:59

Trupy, kable i przelotne burze

W działach: Filmowo, Życiowo | Odsłony: 1

Trupy, kable i przelotne burze
Wszedłem w realizację nowego filmu, zupełnie niezależnie od szkoły i innych groźnych instytucji. W ramach relaksu będę uzewnętrzniał się w tej kwestii na polterowym blogu.

*

Po wydaniu kilkuset zlotych, przejechaniu kilkuset kilometrów i wykonaniu kilkudziesięciu rozmów telefonicznych, nadszedł niespodziewanie pierwszy dzień zdjęciowy. Była to scena nocna i plenerowa zarazem, co w wolnym tłumaczeniu na ludzki brzmi "zdrowo prze**bane".

Podłączyliśmy kilkadziesiąt metrów kabli, przedłużaczy i innych przejściówek, o których istnieniu dotąd nawet nie wiedziałem. Rozstawiliśmy reflektory na statywach, przedzierając sie przez ciernie, ostre krzaki i psie gówna.

Wtedy błysnęło na niebie po raz pierwszy. Kilka kropel spadło z nieba. W oddali zadudniły grzmoty. Zwinęliśmy kable, złożyliśmy lampy, schowaliśmy się do domku.

Ale burza nigdy nie nadeszła. Przeszła bokiem, tak na złość. Rozwinęliśmy kable, rozłożyliśmy lampy. Ucharakteryzowaliśmy aktorkę, ubraliśmy aktora i stwierdziliśmy, że możemy zaczynać.

Po kilku godzinach, na potrzeby jednego ujęcia swoją obecnością zaszczycił nas patrol policyjny. Panowie policjanci specjalnie nie narzekali gdy dziesięć razy kazaliśmy im przeparkowywać, a do tego zgodzili się pojawić w kadrze. Miła policja.

Zmęczeni, ale zadowoleni, zwinęliśmy sprzęt po raz kolejny i schowaliśmy się do domku. Nie zdążyłem zdjąć butów, gdy za oknem rozpętała się potężna ulewa.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Qball
   
Ocena:
0
No to rzeczywiście policmajstrzy byli mili. Ja takich nigdy nie spotykam...
19-08-2007 14:15
beacon
   
Ocena:
0
Może byś pokazał kadr, w którym panowie policjanci zadebiutowali przed kamerą?
19-08-2007 15:23
ph04
   
Ocena:
0
W ramach motywacji powiem tylko - Dawaj Prozac!!
20-08-2007 12:22

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.