» Trio z Belleville

Trio z Belleville

Dodał: Blanche

Trio z Belleville
7.67
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Mają na liście życzeń: 0
Mają w kolekcji: 0

Dodaj do swojej listy:
chcę obejrzeć
kolekcja
Tytuł: Les Triplettes de Belleville
Reżyseria: Sylvain Chomet
Scenariusz: Sylvain Chomet
Muzyka: Benoît Charest, Mathieu Chedid
Obsada: Jean-Claude Donda, Michel Robin, Béatrice Bonifassi
Kraj produkcji: Belgia, Francja, Kanada, Wielka Brytania
Rok produkcji: 2003
Data premiery: 9 stycznia 2004
Czas projekcji: 82 min.
Dystrybutor: Gutek Film

Trio z Belleville jest długometrażową animacją pełną zadziwiających pomysłów wizualnych i czarnego humoru. To niezwykły sen, który mógłby śnić Tim Burton, twórca m.in. Miasteczka Halloween i Batmana, albo Jean - Pierre Jeunet i Marc Caro, autorzy Delicatessen czy Miasta zaginionych dzieci - surrealistycznych, mrocznych bajek dla dorosłych. Podobnie jak twórcy tych filmów w Trio... Chomet zaskakująco miesza konwencje i style - czarną komedię łączy z filmem gangsterskim, thriller przeplata scenami rodem z wodewilu. Także warstwa wizualna i muzyczna to konglomerat różnych elementów. Karykaturalne, przerysowane sylwetki bohaterów widzimy na tle monumentalnych scenografii, raz nawiązujących do gotyku, raz do Art Deco. Tytułowe Belleville to miasto będące połączeniem współczesnych metropolii jak Nowy Jork, Paryż czy Montreal z wyimaginowanymi Gotham lub Metropolis. To wszystko utrzymane w brązach i sepii, jak ze starych fotografii, co przywołuje klimat przełomu lat 40 i 50-tych. Na ścieżce dźwiękowej z kolei, epoka swingu zmiksowano z piosenkami w stylu Edith Piaf oraz takimi eksperymentami jak wykorzystanie odkurzacza w roli instrumentu muzycznego. Dzięki tym zabiegom powstał świat, w którym może zdarzyć się absolutnie wszystko.
Sylvain Chomet zadebiutował w świecie filmu animowanego w 1996 roku doskonałą krótkometrażówką La Vieille dame et les pigeons (Starsza pani i gołębie). Film ten powstawał ponad siedem lat, ale ostateczny efekt okazał się znakomity. 25-minutowy obraz nominowano m.in. do Oscara oraz uhonorowano licznymi nagrodami w tym prestiżowym wyróżnieniem za najlepszy film na Międzynarodowym Festiwalu Filmów Animowanych w Annecy w 1997 roku. Sam Chomet uznany został za objawienie i zbawcę tradycyjnej animacji. Nic więc dziwnego, że został zasypany ofertami współpracy, a przy realizacji jego kolejnego dzieła chcieli pomagać specjaliści z całego świata. i tak się stało. Kolejny film tego reżysera, Trio z Belleville właśnie, to wielkie przedsięwzięcie w dziedzinie animacji. Ukończono go dopiero po pięciu latach wytężonych wysiłków w studiach graficznych od Montrealu, przez Brukselę, aż po Angouleme we Francji. Pracowali nad nim rysownicy z Kanady, Belgii, Francji oraz Litwy, a rezultat jaki udało im się osiągnąć, dzięki połączeniu klasycznej animacji dwuwymiarowej z trójwymiarową, jest niezwykły. Tak niezwykły, że trudno go oddać przy pomocy opisów bądź streszczeń.

A film zaczyna się tak: wychowywany przez babcię Champion jest samotnym, małym chłopcem, któremu radość sprawia tylko zabawa z psem Bruno i jazda na rowerze. Zauważając jego pasję, babcia - Madame Souza - postanawia poddać malca rygorystycznemu treningowi. Mijają lata i Champion staje się godny swego imienia. Jako doskonały kolarz kwalifikuje się do słynnego wyścigu Tour de France. Jednak podczas jednego z etapów, Champion zostaje porwany przez dwóch tajemniczych mężczyzn w czerni. Madame Souza i wierny pies Bruno wyruszają, by ocalić chłopca. Jeszcze nie wiedzą, że przyjdzie im przepłynąć ocean i dotrzeć do wielkiego miasta Belleville...

[opis dystrybutora]
Tagi: Trio z Belleville | Sylvain Chomet


Czytaj również

Dziadek Leon
Można nie przeczytać, ale...
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.