» Recenzje » Transmigracja Timothy’ego Archera - Philip K. Dick

Transmigracja Timothy’ego Archera - Philip K. Dick

Transmigracja Timothy’ego Archera - Philip K. Dick
Transmigracja Timothy'ego Archera jest jednocześnie ostatnią częścią Trylogii Valis oraz ostatnią książką, jaką Philip K. Dick napisał w swoim życiu. Może pisarz intuicyjnie przeczuwał własny zgon, ponieważ powieść ta wypełniona jest śmiercią oraz rozmyślaniami na temat jej sensu i możliwości egzystencji po jej nastąpieniu. Może właśnie dlatego ta książka wydaje się tak osobista i bezpośrednia.

Opowiada ona historię Tima Archera, biskupa kalifornijskiego, który jest nieortodoksyjnym chrześcijaninem – nie wierzy w Ducha Świętego, cudzołoży. Ostatecznym ciosem w jego pobożność okazują się znalezione sufickie dokumenty kwestionujące boskość Jezusa Chrystusa oraz uznawane dotychczas znaczenie Komunii Świętej. Na końcu drogi, podczas której poszukuje prawdy, dowodu, świadectwa ukierunkowującego jego światopogląd, Tim umiera samotnie w piaskach Izraela.

Wszystkie te wydarzenia poznajemy, co jest dość niespotykane u Dicka, jako wspomnienia lub treść dziennika synowej biskupa, Angel Archer, wykształconej, uzależnionej od narkotyków kobiety, która mieszka w Berkeley z mężem Jeffem. W wypadku większości bardziej dramatycznych wydarzeń z życia duchownego pozostaje ona tylko bierną obserwatorką, ale w niektórych z nich bierze czynny udział. Jest wrażliwą, nieco zagubioną osobą. Próbuje choć częściowo kontrolować swoje życie, nad którym przestała panować, ale robi to bez przekonania, nie wierząc w szanse na powodzenie. Dlatego narracja prowadzona z jej perspektywy jest bardzo emocjonalna, lecz jednocześnie tekst przepełnia ironiczne poczucie humoru oraz niekoniecznie racjonalne, ale na pewno warte rozważenia przemyślenia.

Podobnie jak w wielu innych swoich powieściach, tak i w tej Dick skupia się na poszukiwaniu odpowiedzi na pytanie o (nie)istnienie jedynej słusznej prawdy, Boga, czynnika, który nadaje ludzkiemu życiu sens oraz celowość. W tym celu autor posługuje się Archerem, który rozważa filozofie sufickie i podaje w wątpliwość podstawowe dogmaty chrześcijańskie. Ostatecznie jednak Dick nie wskazuje jednoznacznie na (bez)sensowność wiary i założenia o istnieniu bytu wszechmocnego. Pokazuje jedynie, że na takich przekonaniach można budować sposób postrzegania rzeczywistości oraz całkowicie się im oddawać, chcąc wierzyć w szansę na szczęście i logiczność świata. Jednocześnie przedstawia dwa oblicza fanatyzmu odrywającego ludzi od rzeczywistości: może on dawać szczęście, ale też prowadzić do tragedii. Postać Archera to również swoisty eksperyment – jak zachowywaliby się ludzie, którym udowodniono, że religia, na której opierali swoje życie i wszystkie czyny, okazała się kłamstwem? W jaką stronę zwróciłby się tak okaleczony człowiek? Transmigracja… jest przerażającym studium istoty złamanej, ale jednocześnie niegodzącej się ze swoim upadkiem.

Jednak to śmierć jest zagadnieniem, któremu Dick poświęcił najwięcej miejsca, oraz tym, co ma największy wpływ na bohaterów. Za każdym razem, kiedy trafia na pierwszy plan – począwszy od zgonu Johna Lennona, który wytrącił z równowagi Angel, poprzez samobójstwo Jeffa i odejście samego Tima Archera – jest przełomem w powieści, pchającym postacie ku kolejnym szaleństwom.

Co więcej mogę powiedzieć? Transmigracja… jest kolejną z częściowo biograficznych powieści Philipa K. Dicka traktujących o Bogu oraz szukaniu samego siebie i jedynej słusznej prawdy. Jednak, co rzadkie dla tego pisarza, to książka poświęcona śmierci i obsesji na punkcie życia. Jest bardzo osobista i niezwykle smutna.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Słoneczna loteria
Taki los
- recenzja
Inwazja z Ganimedesa
Podbój jak każdy inny
- recenzja
Raport mniejszości
Krótko i dosadnie
- recenzja
Ubik
Korporacja psioników
- recenzja
Krótki, szczęśliwy żywot brązowego Oxforda
Dickowy kalejdoskop
- recenzja
Marsjański poślizg w czasie
Zawieszeni pomiędzy przyszłością a przeszłością
- recenzja

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.