» Blog » The Avengers - wrażenia po...
23-05-2012 21:14

The Avengers - wrażenia po...

W działach: warszawa, kultura, film, kino | Odsłony: 28

The Avengers - wrażenia po...
Co by na wstępie szybko zaznaczyć, zdecydowanie film godny polecenia. Nie dość, że fani marvelowskich produkcji mogą nacieszyć oczy ulubionymi superbohaterami, to jeszcze męskie i żeńskie grono – niekoniecznie zafascynowane komiksową magią marvela – mogą powzdychać do zrobionych na bóstwo Scarlett Johansson i Chrisa Hemswortha. Taki angaż to świetna inwestycja, believe me :) Naprawdę, dawno nie widziałam tak zapchanej sali kinowej.. i ku mojemu wielkiemu zdumieniu wcale nie każde krzesło było zajęte przez wgapiających się w ekran długowłosych „nerdów” w koszulkach z napisem „I love Hulk” :)
Jeśli chodzi o akcję, to miałam wrażenie, że całość była lekko zdominowana przez Iron Mana i Hulka. Dało się zauważyć, że ich postacie były z lekka bardziej nakreślone i momentami ważniejsze? Albo to tylko moje własne odczucia. Niemniej, ich barwne kreacje zdecydowanie podnosiły poziom humoru – który i tak de facto był wysoki. No właśnie. Ale co z tą fabułą…?
Panie Premierze, co z fabułą?
Na moje oko trochę banalna, bo oto mamy Ziemię, którą nawiedza zły Loki współpracujący z armią hmm.. nie z tej Ziemi :) i kradnie ściśle strzeżony kryształ, który rzecz jasna jest kluczem do portalu… No więc, jak trwoga to do boga, a w tym wypadku do Thora – jak sama nazwa wskazuje - i reszty kolegów-prawie że - półbogów. Oczywiście projekt „Avengers” jest ściśle tajny i tak naprawdę to już dawno upadł, ale nie przeszkadza to wspominać o nim przez cały film, aż do finału :) W końcu w obliczu śmierci wieloletniego przyjaciela można wskrzesić nawet samych faraonów egipskich…
I tak oto do kupy zbierają się nasi superbohaterowie. Każdy zwinny, każdy inny :)

Mieszanka wygląda następująco:
Black Widow – w tej roli piękna Scarlett. Skrywająca sekrety aktywna działaczka S.H.I.E.L.D stara się odkupić winy.
Iron Man – zawsze z akompaniamentem muzyki AC/DC, zawsze arogancki i pełen ciętego dowcipu. Świeżo upieczony właściciel Stark Tower w NYC.
Thor – ulubieniec żeńskiej części publiczności - i nie ma w tym nic dziwnego, bo grany przez Chrisa Hemswortha - brat Lokiego i opiekun Ziemi chcący powstrzymać bękarta i zabrać go do Asgardu.
Hulk – Dr Banner, który bardzo nie chce się zdenerwować… ale ciężko mu to wychodzi kiedy Ziemia znajduje się w poważnym niebezpieczeństwie.
Kapitan Ameryka – zastały w przedwojennych wartościach, ale całkiem szybko odnajduje się wśród „młodszych” kolegów.
Hawkeye – początkowo zmanipulowany przez Lokiego i uznany za zdrajcę, ale od czego ma się przyjaciół, a zwłaszcza zadłużone przyjaciółki..

Dobre wymieszanie takich składników i nawet sam intrygant Loki, któremu inteligencji nie można odmówić, nie da rady przełknąć i przetrawić.. i zdecydowanie, przydałby mu się drink :)

Na koniec jeszcze tylko mogę wspomnieć, że teksty typu:
„- We have an army”
„- and we have Hulk”
Albo:
“Hulk – smash!”, jako polecenie Kapitana Ameryki, na pewno przejdą do języka codziennego.

Istotnym faktem - i co by nie mówić - przemyślanym zamiarem były ostatnie wielkie produkcje Marvela (Hulk, Iron Man, Thor) na dużym ekranie, które nieco wprowadziły widzów i zaznajomiły ich z większością bohaterów Avengers.

A co do końcowej sceny, trochę banalna, ale jej symbolizm wywołał niejeden uśmiech i pozytywną reakcję. W końcu „A – vengers” to potęga i moc :)

Komentarze


Szponer
   
Ocena:
+1
THOR! [pisk nastolatki]

Siły najezdzcow trochę marne były, ale mi nie mozna dogodzic:D
23-05-2012 21:18
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+2
THOR! [pisk nastolatki]

Typowe :P
23-05-2012 21:40
Krzyś
   
Ocena:
+3
Muszę w końcu iść na tych Avengersów :/ I dobrze, że eksponują Iron Mana i Hulka, brakowało dobrego filmu o zielonym ostatnio, a Iron Man... ach, Iron Man... Ten reaktor łukowy, te muskularne wiązki kabelków, świetliste refleksy na złoto czerwonym pancerzu...
Mój chyba ulubiony bohater komiksowy Marvela. I genialna kreacja Roberta D. J. (tak jak i ostatnio w Sherlockach). Nikt nie ma takiej klasy i stylu.

A Thor to straszna lama.

Btw. czyżby to kolejna dziewczyna dołączyła do Polterświata w ostatnich dniach? Klęska urodzaju, zigzak tańczy z radości zapewne! ;)
23-05-2012 22:36
Szponer
   
Ocena:
+1
Thor nie jest lama! Poza tym jest w moim Top 5 ulubionych bostw skandynawskich:P

One tak specjalnie wyszły z podziemi, zeby popsuć statystyki zigzaka.
23-05-2012 23:20
38850

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Bo na nie działa odwrotna psychologia, jak na przedszkolaki, Szponku. :)

Jak w zegarku :)
23-05-2012 23:35
Krzemień
   
Ocena:
+1
A ja czuję się zawiedziony. Jako fan Hulka nie mogę darować twórcom, że nasz zielony bohater ani razu sam nie krzyczy swojego epickiego"Hulk smash!!!".

Mój ból łagodzi jedynie scena Hulk vs Loki ;-)
24-05-2012 09:28
merryadok
   
Ocena:
0
Thor, proszę Panów, to niech tylko wygląda:)
a ja już tu dawno byłam, tylko hasła mi poginęły..
24-05-2012 09:36
de99ial
   
Ocena:
+1
E a ja oba filmy o Zielonym Furiacie lubię.
24-05-2012 11:57
Aeth Queen
   
Ocena:
+2
O wow, żadnej wielbicielki Lokiego? ^^ Zaklepuję!
24-05-2012 13:00
Obca
   
Ocena:
+1
?...to kto mi Został? O rany harcerzyk i czarny, super niech już wprowadza w czesi 4 quicksilvera
24-05-2012 14:06
kbender
   
Ocena:
0
Ale nie macie wrażenia, że wątek Hulka był słaby? I Hawkaye z Black Widow ?
Szczególnie magiczna przemiana Hulka z "zabijam wszystkich" w "zabijam wszystkich złych"?
24-05-2012 14:31
Obca
   
Ocena:
0
Osobiście uważam że dlatego zabrakło dobrego filmu z hukiem, który był by częścią przygotowawcza ta postać do filmu. Ale i tak ładnie zrobili na ten czas jak miał film a ten wątek wyjaśnia w wersji reżyserskiej :-)
24-05-2012 14:33
Szponer
   
Ocena:
0
@kbender: no może trochę był, ale... THOR! :P

A tak serio to Avengersi naprawdę się udali i jego wady nie bolą aż tak bardzo porównując go do innych 'superprodukcji'.
24-05-2012 14:51
kbender
   
Ocena:
+1
@Szponer
Prawda. Większość absurdów była rozbrajana na bieżąco, typu niekończące się strzały w kołczanie, największym nierozbrojonym pozostała dla mnie 'przemiana' Hulka.

Cały film się przyjemnie oglądało. Nie wiem czy 3D było tak słabe, czy to raczej moja skleroza i brak okularów (siedziałem blisko, ale czasem obraz się "rozmywał")
24-05-2012 14:58
Szponer
   
Ocena:
+1
3D prawie zawsze jest słabe dla mnie, ale w tym filmie aż tak bardzo mi nie przeszkadzało, co nie zmieni faktu, że można było je fajniej zrobić.
24-05-2012 15:14
Krzemień
   
Ocena:
0
Wydaje mi się, że na początki Hulk był pod wpływem Lokiego - dr Banner nieświadomie podnoszący jego włócznię. Dopiero gdy walnął w ziemię oprzytomniał.

Na wielki plus mogę zaliczyć fakt, że Hulk nie mógł podnieść Mjölnira, twórcom kreskówki zdarzało się mu na to pozwalać co było zwyczajnie słabe.

Hawkeye mnie przez cały film denerwował, tak samo Black Widow - jako bohaterowie bez mocy wyglądali jak 5 koło u wozu. W Justice League Batman aż tak nie odstaje.
24-05-2012 15:35
Shillelagh wielder
   
Ocena:
0
"Hawkeye mnie przez cały film denerwował, tak samo Black Widow - jako bohaterowie bez mocy wyglądali jak 5 koło u wozu. W Justice League Batman aż tak nie odstaje."

Jak to bohaterowie bez mocy - potrafili pilotować samolot ;) No i trudno powiedzieć żeby Black Widow denerwowała lub przeszkadzała...

"Szczególnie magiczna przemiana Hulka z "zabijam wszystkich" w "zabijam wszystkich złych"?"

Faktycznie, to się kupy nie trzymało, tak jak kilka inych motywów. Ale film całościowo oceniam na duży plus, dla mnie były to ponad dwie godziny solidnej rozrywki.
24-05-2012 16:57

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.