» Blog » Teraźniejszości, czas dalszy.
10-02-2013 21:36

Teraźniejszości, czas dalszy.

W działach: Społeczeństwo, Politologia, Psychologia | Odsłony: 17

Po wielkim (moim zdaniem) odzewie Polterowiczów postanowiłem na chwilę odbiec od wcześniejszego założenia i napisać coś o teraźniejszość. Wielu pozytywnie nastawionych do świata RPG-owych kolegów nie chce zrozumieć, że młody człowiek, który ma do czynienia z rocznikami 97, 98 i 99 (powyżej) powinien wiedzieć troszkę więcej o ich mentalności. Przyznaje się chodziłem do drugiej najlepszej gdyńskiej podstawówki, a potem do gimnazjum, które plasuje się na rankingach w pierwszej dwudziestce.
 
Możliwe, że jako dziesięciolatek lub ten trzynastolatek miałem do czynienia z najspokojniejszą oraz najbardziej patriotyczną młodzieżą w Trójmieście, niestety to nie zmienia faktu iż miałem kolegów/koleżanki w innych szkołach. Użyję słowa, "Za moich czasów" w każdej klasie był przynajmniej jeden "historyk/patriota". W tym miejscu można się zasłaniać ankietami ale są one często złudne.
 
Przez całe moje życie byłem dobrze nastawiony co do naszej przyszłości do czasu gdy szkolna pani pedagog na jednych z pierwszych zajęć w liceum zadała pytanie kim jesteśmy. Dała nam chwilę do namysłu, po czym zapytała się mnie jako pierwszego. Odpowiedziałem jak zawsze na takie pytania: "Polakiem, Katolikiem, Europejczykiem". Na słowo Polakiem połowa klasy spojrzała się z niedowierzaniem, potem nadszedł czas na Katolika, któraś tam osoba potrząsała głową na nie. Co do Europejczyka nie mieli żadnych problemów.
 
Tu z trudem powstrzymując się od przekleństw stwierdzam, że ludzie, którzy robią sobie żarty przy wyborach albo nie interesują się polityką bądź nie czują się patriotami(Autentycznie znam kilka osób, które wybrały palikota wraz z jego "chorymi umysłowo i na ciele" towarzyszami, po prostu dla beki bo będzie śmiesznie.) powinni dla własnego dobra nie głosować.
 
Znowu odezwie się jakiś obrońca transseksualistów albo gejów. Zacznie krakać: "Jak tak można, dyskryminacja.". Dla mnie Ci ludzie mogą żyć, nie mam nic do nich, ale powinni się z tego leczyć, a nie próbować zrobić ze swojego schorzenia coś normalnego, ba jeszcze zrównywać się do zdrowych ludzi!
 
Teraz pojawia się pytanie czy to jest choroba? Nie, powiedzą „naukowcy”, lecz na prostą chłopską logikę ktoś wygląda jak chop, ktoś ma jaja jak chop, ktoś ma geny jak chop to jak może być kobietą, musi chyba być coś z jego głową?!
 
No dobrze przyjmijmy, że transseksualizm i homoseksualizm nie jest chorobą. To co zrobić z nekrofilami i zoofilami przecież im też należy się prawdziwa miłość!!! Od razu ze związkami partnerskimi ustanówmy prawa i dla nich! Wszystkim to wyjdzie na zdrowie.
 
Kiedy już większość z moich czytelników z wielkim oburzeniem dotarła do tego momentu otrzymują ode mnie gratulacje. Dziękuję za uwagę. Przepraszam za jakieś błędy interpunkcyjne i w składni jestem mat-fizem to troszkę mnie tłumaczy.

Komentarze


Hajdamaka v.666
   
Ocena:
+3
"Przyznaje się chodziłem do drugiej najlepszej gdyńskiej podstawówki, a potem do gimnazjum, które plasuje się na rankingach w pierwszej dwudziestce."

"Przepraszam za jakieś błędy interpunkcyjne i w składni jestem mat-fizem to troszkę mnie tłumaczy."

O bogowie... teraz rozumiem poprzedni wpis pawlaka07... za moich czasów prestiżowe szkoły faktycznie były lepsze!

Z resztą notki ciężko jakkolwiek polemizować, chyba troszkę nie ten poziom. Niestety, ja nie chodziłem do prestiżowych szkół (nie, zaraz, ukończyłem katolickie liceum, to chyba prestiżówka, nie?).
10-02-2013 23:34
Jade Elenne
   
Ocena:
+2
Ad moherum: a Ty nie jesteś jakimś lewicowym Wallenrodem robiącym czarny PR konserwie? Jeśli wszystkich apelujących o kulturę dyskusji uznajesz za lewicowców, to sugerujesz, że oznaką konserwatywnych poglądów jest brak takowej. Niezbyt pochlebna opinia, nieprawdaż?

Za moich czasów dzieci uczyło się dobrych manier i motta "Wymagajcie od siebie, choćby inni od was nie wymagali". I jako osoba o poglądach konserwatywnych nie za bardzo chciałabym być utożsamiana z ludźmi, którym się wydaje, że patriotyzm oznacza pisanie (w dodatku bez szacunku dla polskiej interpunkcji i stylistyki) notek takich jak powyższa albo polubienie na fejsie jakiegoś profilu o odpowiednio szumnej nazwie. Obawiam się, że większość hurrapatriotycznej gimbazy w życiu nie przeczytała żadnego tekstu Dmowskiego czy Balickiego.
10-02-2013 23:39
Kamulec
   
Ocena:
+2
"Przyznaje się chodziłem do drugiej najlepszej gdyńskiej podstawówki, a potem do gimnazjum, które plasuje się na rankingach w pierwszej dwudziestce."
Widać nie pomogło.
10-02-2013 23:39
Tyldodymomen
   
Ocena:
+4
"Przyznaje się chodziłem do drugiej najlepszej gdyńskiej podstawówki, a potem do gimnazjum, które plasuje się na rankingach w pierwszej dwudziestce."

Zigzak też chodził do szkoły dla uzdolnionych.
10-02-2013 23:44
Kamulec
   
Ocena:
+1
@Jade Elenne
Niejeden oberscharführer miał nienagannie czysty mundur. Oczywiście można postrzegać konserwatyzm różnie, ale nietolerancja jest prymitywna i ohydna nawet, jeśli nadać jej ładną otoczkę.
10-02-2013 23:45
Z Enterprise
   
Ocena:
+3
Dobra trolerka, serio. Tylu ludzi się wkurzyło, aż miło.
Swoją drogą:

http://info.polter.pl/Regulamin.ht ml

Paragraf 2.1
Paragraf 2.2
Paragraf 3.1
Paragraf 4.1

Czekam na "Pozdrawiam" i [fhtagn].
10-02-2013 23:48
~Bo-lesław

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+3
#KFC
"hmm akurat to spostrzeżenie jest dość trafne - dziwnym trafem spory odsetek narodowców i prawaków ląduje na tym kierunku nie zauważyłeś w swojej karierze? Aż dziwne ;)"

Jako rychły absolwent mojego drugiego kierunku - historii mogę to potwierdzić. Jednocześnie chciałbym zauważyć, że idący na studia "nacjonolo" po wczytaniu się w informacje fachowe bardzo często się dziwią. Pamiętam szok kilku norodowo-metalowych jegomościów co gdy dowiedzieli się o formie poezji skaldycznej, będącej chropowatą recytacją zareagowali tekstem - "chcesz mi powiedzieć że wikingowie uprawiali murzyński rap". O szoku gdy na jednej konferencji zaprezentowano opisy rytualnych homoseksualnych praktyk, uprawiających magię Seidr Skandynawów, nie wspomnę.


A tak na serio. Taki stereotyp historyka-skrajnego prawicowca bierze się z przeniknięcia endokomunistycznej wizji historii do masowej świadomości. To właśnie endecy a potem władze PRL położyły główny nacisk na narodową wizję historii. W endeckich i PRLowski podręcznikach pisano wiele o państwie Piastów i krytycznie o kosmopolitycznym państwie Jagiellonów. Z łączenia historii i karkołomnej koncepcji narodu powstały narodowe mity takie jak słowiański Biskupin (mnie w podstawówce uczono tej bzdury), broniący polskości pod zaborami.
11-02-2013 00:30
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
+1
Jak chłopak w końcu "pozna" dziewczynę, to przestanie rozmyślać o "ideologiach", "politologii" itp.

Każdemu kiedyś zdarzyło się być trochę idiotą... Tyle, że to powinno być w wieku 12stu lat, a nie 19stu (rocznik 96'...dżizzy chrizzy).

Swoją drogą Rzeczpospolita ma system demokratyczny i prawdziwy Patriota, a nie durnowaty nacjonalista (prosimy nie mylić pojęć) powinien stawać w obronie Obywateli Rzeczpospolitej Polskiej, a nie mówić o nich, że są "chorzy", niezależnie jacy by byli.
11-02-2013 00:50
Tolekd
   
Ocena:
0
To o czym piszesz Bo-lesław to polityka historyczna. Jednak inne cele przyświecały komunistom, a zupełnie odmienne endecji i stawianie znaku równości między nimi jest nadużyciem i typowym postmodernistycznym bełkotem !
11-02-2013 01:03
Kamulec
   
Ocena:
0
W obu wypadkach chodziło o nacjonalizm.
11-02-2013 01:10
Rysia777
   
Ocena:
+1
Genialna notka, daje wiele do myślenia...
Czekam na więcej!!!!!!!!!!!
11-02-2013 01:15
Jade Elenne
   
Ocena:
+1
Niejeden oberscharführer miał nienagannie czysty mundur. Oczywiście można postrzegać konserwatyzm różnie, ale nietolerancja jest prymitywna i ohydna nawet, jeśli nadać jej ładną otoczkę.

Oczywiście. Wcale nie twierdzę, że nienawiść ubrana w ładne słowa przestaje być nienawiścią. Ale "nietolerancja", "wykluczenie" czy "dyskryminacja" to pojęcia bardzo nieostre, którymi nieraz szafuje się dość pochopnie. Czym innym jest stwierdzenie, że imigranci pochodzenia arabskiego muszą się dostosować do zwyczajów i prawa obowiązującego w Polsce, czym innym getto ławkowe, a czym innym wzywanie do fizycznej eksterminacji. Sama też nie chciałabym mieszkać w kraju, w którym nie wolno mi powiedzieć, że uważam pomysł z adopcją dzieci przez homoseksualistów za zły pomysł.
11-02-2013 01:41
Kamulec
   
Ocena:
+3
"Sama też nie chciałabym mieszkać w kraju, w którym nie wolno mi powiedzieć, że uważam pomysł z adopcją dzieci przez homoseksualistów za zły pomysł."
Abstrahując od wolności słowa, to czy sprzeciw wobec adopcji dzieci jest przejawem nietolerancji, zależy do pobudek, których można domyślać się po argumentacji. Ponieważ w Polsce większość osób nie zadała sobie trudu poczytania o tym zagadnieniu, a jest przeciw, można założyć, że najczęstszą pobudką są uprzedzenia.
11-02-2013 02:19
~Bo-lesław

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
@Tolekd

Oczywiście że endecy i PZPR stawiały sobie politycznie różne cele polityczne (choć środowisko "młodych" opowiadało się jednoznacznie za jakąś formą centralistycznej gospodarki). Ale polityka historyczna w PRL była kreowana właśnie przez "endokomunistów". Stąd też nacisk na odwieczne słowiańskie ziemie odzyskane, Polskę etniczną bez Niemca i Żyda czy bzdury o odmiennym ustroju słowiańszczyzny pierwotnej.

Sęk w tym że te wszystkie dyrdymały pisali przed wojną endecy a PRL jako państwo ludowe je eksponowało. Nie było już przedwojennej wieloetnicznej II RP (gdzie prawie jedna 1/3 to mniejszości) lecz praktyczny etniczny monolit (95% mieszkańców to Polacy). Państwo więc musiało się odciąć od tradycji historii państwowej (kontynuacji ani instytucji ani nawet granic praktycznie nie było) a postawić na historię narodu. Dawało to legitymizacje władzy i pozwalało kreować nowe umysły w wygodny sposób. Endecka polityka historyczna oparta właśnie na kryterium etniczności to umożliwiała z tej też przyczyny została chętnie zaadoptowana przez władze PRL. Źródłem informacji na ten temat są może być chociażby przekrój publikacji wydanych pod eigą PAN w latach 50 i 60 dominują tu eks-endecy i wznowienia prac przedwojennych endeków.
11-02-2013 09:21
Tolekd
   
Ocena:
+1
Drohi kamulcu komunizm nie ma NIC współnego z nacjonalizmem, czytałeś chociaż streszczenia prac Marksa?
11-02-2013 10:41
pawlak07
   
Ocena:
+1
@Bo-lesław
Proszę!? To że za PRL-u podszywano się pod endecje nie znaczy, że to od razu eks-endecy. Sami dobrze wiemy, za PRL-u nic w stronę poprawy nie wykonano, ba gospodarka, tfu Marksa(dla niewiedzących gospodarka scentralizowana) nie sprawdziła się kompletnie.

@Tolekd
Racja, bo jak tu być nacjonalistą kiedy nie dbasz o swój kraj tylko starasz się zagarnąć jak najwięcej dla siebie. Nie wyobrażam sobie komunistycznego państwa, w którym żul zarabia tyle co normalny obywatel, to jest chore!

@Jade Elenne
Nietolerancja ma swoje granice. Zresztą adopcja dzieci przez pary homo to nie kwestia tolerancji, tylko zadanie sobie pytania czy nie robimy krzywdy tym dzieciom. I Sobie możesz mówić, że popierasz pary homo ale ja tak samo zgodnie z wolnym słowem mogę się temu sprzeciwić.
11-02-2013 11:08
Cherokee
   
Ocena:
0
@pawlak - czytałeś w ogóle Marksa? Wiesz o czym piszesz?
11-02-2013 11:25
~

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Pawlak, i co z tym Matrixem? Lubisz czy nie? Neo był super!
11-02-2013 11:35
Kamulec
   
Ocena:
0

@Tolekd Socjalizm to tylko "droga do komunizmu", co zresztą widać po komunistach, co to piewcami demokracji zostali. Podsycanie nacjonalizmów było na rękę komunistom, to praktykowali.

11-02-2013 13:26
pawlak07
   
Ocena:
+1
Marksa: teoria walki klasowej, rządy robotników, scentralizowana gospodarka, promowanie ateizmu, wycofanie prawa do dziedziczenia majątku, obowiązek pracy, tak czytałem ten chłam.
11-02-2013 13:40

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.