» Recenzje » Teoria Portali - Martin Lechowicz

Teoria Portali - Martin Lechowicz


wersja do druku

Zwariowana podróż po światach równoległych

Redakcja: Bartek 'Barneej' Szpojda

Teoria Portali - Martin Lechowicz
Teoria Portali to debiutancka powieść Martina Lechowicza, dotychczas zdobywającego popularność jako bard. Swoje pierwsze kroki na ścieżce pisarskiej stawia, pisząc humorystyczną fantastykę. Jest to historia Witolda Bąka, matematyka ze wsi Bandziochy, który pewnego dnia odkrywa Teorię Portali. Dokonanie to pozwala mu odnaleźć sposób na dotarcie do innego świata. Wraz ze swoim przyjacielem Olkiem, wyrusza on w drogę i przypadkiem dowiadują się, że obok Ziemi istnieją dwa równoległe światy – Guldia i Mindia, które między innymi dzięki podróżom pomiędzy portalami, są o wiele lepiej rozwinięte technologicznie niż ojczysta planeta Witka i Olka. Dzięki wrodzonemu talentowi do wpadania w kłopoty, bohaterowie zostają zaangażowani w wydarzenia, które mogą zmienić losy wszystkich trzech światów.

Cała otoczka tej książki - opis z tylnej okładki, przedmowa autora - sugerują powieść, przy której będziemy pękać ze śmiechu. Zapewne to najbardziej do niej przyciąga, dlatego zaczynam od tego aspektu. Odbiór Teorii Portali to oczywiście kwestia indywidualnego poczucia humoru. Przypuszczam, że z Lechowiczem jest tak, jak z Jimem Carreyem – albo się go kocha, albo nienawidzi. Pewne natomiast jest to, że otrzymujemy rzeczywiście solidną porcję humoru sytuacyjnego, nie zawsze tak prostackiego, jak przewrotnie zapowiada autor.

Największą zaletą tej powieści są wykreowane w niej realia. Autor miał bardzo ciekawy pomysł na światy równoległe, a przede wszystkim na rasy w nich żyjące i sieci zależności pomiędzy nimi. Można zaobserwować staranne opracowanie koncepcji takiej rzeczywistości i technologii rozwijającej się na Mindii i Guldii. Wprawdzie czasem dygresje dotyczące jakiegoś konkretnego przedmiotu potrafiły być przydługie i nużące, ale jednak doceniam całość pomysłu autora i zaangażowanie, z jakim go opisał.

Nie mam również zarzutów do fabuły. Jest ciekawa i wciągająca, głównie dzięki realiom sprawiającym, iż nigdy nie możemy być pewni, czego należy się spodziewać po kolejnym miejscu, w którym zjawią się Witek i Olek. Ubarwia ją także przewrotne zakończenie. Podobnie jest z bohaterami: każda z postaci wnosi swoją obecnością jakiś intrygujący element, chociaż początkowo może się wydawać zupełnie nieistotna dla przebiegu wydarzeń. Najsłabszym punktem książki zdają się być dialogi. Wprawdzie sporo z nich stanowi podstawę warstwy humorystycznej, niemniej wielu można również zarzucić to, że w ogóle nie brzmią jak spójna wypowiedź.. Czasem zbyt wyraźnie widać w nich, że autor koniecznie chciał przekazać czytelnikowi jakiś fakt. W ogóle w Teorii portali podkreślane bywają informacje, do których czytelnik sam mógłby dojść; moim zdaniem warto było by jednak zaufać chociaż trochę inteligencji odbiorcy, nie podając mu wszystkiego "na tacy".

Podsumowując, recenzowana powieść rzeczywiście jest dobrą książką rozrywkową. Odznacza się ciekawym pomysłem na fabułę i realia, w jakich rozgrywają się wydarzenia. Jest ona napisana w lekkim stylu, przyjemnie się ją czyta. Również kompozycja książki jest dobrze zaplanowana, rozdziały dzielą akcję, wzmagając ciekawość czytelnika. Mam jednak wobec książki Lechowicza pewne zarzuty: główną wadą są sztuczne dialogi i opisywanie oczywistości. Bilans wychodzi jednak zdecydowanie na plus, więc z czystym sumieniem mogę polecić Teorię portali każdemu, kto liczy na dawkę humoru w polskim wydaniu.
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę
7.0
Ocena recenzenta
2.17
Ocena użytkowników
Średnia z 3 głosów
-
Twoja ocena
Tytuł: Teoria portali
Autor: Martin Lechowicz
Autor okładki: Artur Woszak
Wydawca: Digi-Tec
Miejsce wydania: Lublin
Data wydania: 10 listopada 2010
Liczba stron: 464
Oprawa: miękka
Format: 120 x 195 mm
ISBN-13: 978-83-929-98-87-7
Cena: 34,90 zł

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.