16-10-2011 01:45
Tak bardzo przygodowa przygoda, że bardziej przygodowo już nie można
W działach: film, inspiracje | Odsłony: 3
Czytając tytuł najpewniej zastanawiacie się, o co chodzi. Chciałabym móc napisać, że spieszę z wyjaśnieniami, niestety, kompletnie brak mi słów. Gigantyczna dawka absurdu, którą przed chwilą w siebie wchłonęłam uniemożliwia mi sprawne formułowanie wypowiedzi i powoduje częściowy niedowład palców.
Właśnie wróciłam z kina, gdzie po ekranie w trzech wymiarach skakali, fechtowali i latali Atos, Portos i Aramis wespół z D'Artagnanem i Milady De Winter. W wykonywaniu tych akrobacji asystowali im Buckingham, Rochefort, Konstancja i kardynał Richelieu. Wydaje się, że wszystko to nawiązuje do słynnej powieści Aleksandra Dumas ''Trzej muszkieterowie'' - szczególnie tytuł sugeruje tego rodzaju konotacje - nie dajcie się jednak zwieść pozorom. Najnowsze dziecko Hollywood z książkowym pierwowzorem ma bowiem niewiele wspólnego.
Nie zmienia to jednak faktu, że jest... Po prostu fantastyczne!
Jeśli chcecie zobaczyć Atosa, wyglądającego, jak mechaniczny ninja, angielskiego hrabiego, w typie Saracena, skrzyżowanego z Hiszpanem, króla Francji, który przybija piątkę z synem wieśniaka, ''Mission impossible'' w wersji gorset + obcasy, XVII-wieczny realizm na poziomie ''Matriksa'' i dwa wielkie sterowce, spadające na katedrę Notre Dame de Paris - ruszajcie do kin!
PS. W skali od 0 do 10 daję ''Trzem muszkieterom'' 101 dalmatyńczyków. Wszystkie głośno szczekają.
[Można przeczytać również tu. Wygląda ładniej, co jak wiadomo dla kobiet jest niezmiernie istotne.]
Właśnie wróciłam z kina, gdzie po ekranie w trzech wymiarach skakali, fechtowali i latali Atos, Portos i Aramis wespół z D'Artagnanem i Milady De Winter. W wykonywaniu tych akrobacji asystowali im Buckingham, Rochefort, Konstancja i kardynał Richelieu. Wydaje się, że wszystko to nawiązuje do słynnej powieści Aleksandra Dumas ''Trzej muszkieterowie'' - szczególnie tytuł sugeruje tego rodzaju konotacje - nie dajcie się jednak zwieść pozorom. Najnowsze dziecko Hollywood z książkowym pierwowzorem ma bowiem niewiele wspólnego.
Nie zmienia to jednak faktu, że jest... Po prostu fantastyczne!
Jeśli chcecie zobaczyć Atosa, wyglądającego, jak mechaniczny ninja, angielskiego hrabiego, w typie Saracena, skrzyżowanego z Hiszpanem, króla Francji, który przybija piątkę z synem wieśniaka, ''Mission impossible'' w wersji gorset + obcasy, XVII-wieczny realizm na poziomie ''Matriksa'' i dwa wielkie sterowce, spadające na katedrę Notre Dame de Paris - ruszajcie do kin!
PS. W skali od 0 do 10 daję ''Trzem muszkieterom'' 101 dalmatyńczyków. Wszystkie głośno szczekają.
[Można przeczytać również tu. Wygląda ładniej, co jak wiadomo dla kobiet jest niezmiernie istotne.]
26
Notka polecana przez: Aravial Nalambar, Asthariel, Behir, bohomaz, Coyotl, Darken, dzemeuksis, earl, EstVi, Hajdamaka v.666, Ifryt, kbender, KFC, Klapaucjusz, Królik, lucek, nimdil, Nuriel, oddtail, Planetourist, Repek, Siman, Xolotl, Zsu-Et-Am, [...]
Poleć innym tę notkę