» Blog » Tajemnica Toola #2
15-08-2006 16:05

Tajemnica Toola #2

W działach: Muzyka | Odsłony: 0

Tajemnica Toola #2
Kurcze, to już prawie miesiąc od ostatniej notki toolowej... No ale cóż, nie było za bardzo jak siąść, przesłuchać raz czy drugi i napisać. Szczególnie w ostatnim tygodniu, o czym dość dobitnie świadczą liczby na profilowym wylistowaniu z Last.fm.

No ale do rzeczy. Mając przed sobą n-ty w kolejności (nie chce mi się googlać) album Toola zatytułowany Ænima, pierwsze co się rzuca w oczy to okładka. Po chwili mniej lub bardziej głębokich przemyśleń dodam nawet, że owa właściwość dotyczy większej ilości tak albumów jak i wykonawców ;). Otóż okładka, wyróżniając się niejako spośród toolowych albumów, nie jest kiczowata. Co więcej, śmiem twierdzić, że jest całkiem ładna. Niby błahostka, ale jest to jednak ważne - szczególnie przy pierwszym kontakcie z wykonawcą. Po prawdzie, gdybym wpadł sobie do EMPiKu (zakładając, że o Toolu w życiu nie słyszałem) poszukując czegoś nowego, świeżego do posłuchania, większość albumów tej grupy ominął bym szerokim łukiem. Ech, ta komercha...

Należy zaznaczyć, że po przesłuchaniu "ostatniego" albumu, Tool jest u mnie dość wyraźnie na plus, dlatego do kolejnej pozycji z dyskografii podszedłem... z zaciekawieniem, ale i z pewnymi wymaganiami.

Ænima zaczyna bardzo mocno - bardzo dobrym "Stinkfist" i mrocznym "H.", a "Eulogy" najpewniej trafi na listę najlepszych kawałków jakie słyszałem. Dalej nie jest już tak fantastycznie, ale znakomitą większość utworów określiłbym jako "dobrą". Jednakże, gdy dotarłem już do tytułowej "Ænimy", stwierdziłem, że grzeszę. Otóż słuchanie tego albumu powinno się odbywać tylko i wyłącznie przy odpowiednim nagłośnieniu. I to nie taka jakaś pierwsza lepsza wieża (głośniki od kompa zupełnie odpadają), tylko coś co dysponuje naprawdę dobrymi parametrami i mocą. A najchętniej to bym się na koncert wybrał. Prawdopodobne wrażenie powinno być piorunujące :).

Teraz o wyjątkach. Po pierwsze doszedłem do wniosku, że Tool powinien czym prędzej zrezygnować z tych krótszych (30-90s) wstawek. Nic nie wnoszą, są zazwyczaj wyrwane z kontekstu i często gęsto kiczowate. Nie wiem co sądzić o kawałku "Ions". Wygląda mi to na coś zawieszonego między wyżej wspomniamym kiczem, a swoistą zabawą dźwiękiem, kiedy to impuls przelatuje z jednego głośnika na drugi... Generalnie wyszło nie za bardzo. Całość zamyka zabójczy pod względem długości "Third Eye", który szczerze mówiąc tak średnio mi podszedł.

Tool zarobił kolejne plusy. Ænima podobała mi się jeszcze bardziej niż Lateralus. I nie mówię tu tylko o okładce ;). Co powinno być następne? :>
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


starlift
    Nastepnie
Ocena:
0
to sluchaj plyty jako calosci, a nie odrebnych kawalkow. Zwlaszcza Toola, prog rocka i concept albumow. :)
15-08-2006 17:15
SethBahl
    Tool
Ocena:
0
nie tworzy całości. Z natury jest fragmentaryczny, choć nie koniecznie oznacza to podział na pojedyncze utwory. Bo jak mi się nagle wgryza taki "Intermission", który nie wiadomo czym jest i po co, to sorry...

Mam wrażenie że czasem przydało by im się posłuchać ATB, żeby się wreszcie dowiedzieli, co to znaczy że album jest kompletny i tworzy całość.
15-08-2006 17:28
starlift
    O jaa
Ocena:
0
nie mamy o czym rozmawiac. :) A na pewno nie o Toolu czy innej muzyce. :P
15-08-2006 19:16
beacon
   
Ocena:
0
Concept albumy fakycznie, powinno się przesłuchiwać w ciągu, bez rwania i lecenia nie po kolei. Chociaż prog rocka fanem nie jestem, to tutaj zgadzam się ze starliftem.

Ale ATB bym nie dyskryminował. ;D
15-08-2006 22:00
SethBahl
    ale
Ocena:
0
co tu ma do rzeczy ATB?
Chodzi o całościową koncepcję albumu nie o to kto go robi. Równie dobrze może to być Manson, Mezo, Wilki, Britnej czy tam inne paskudztwo.

i kto ci beacon powiedział że nie słuchałem tego po kolei? :>
15-08-2006 22:12
Repek
    Intermission...
Ocena:
0
...ciekawe - tak z samej nazwy - dlaczego może się to wydawać z "innej bajki"...? :)

Tool rządzi. Słuchać tego zespołu po kawałku, to jak słuchać Wall Floydów po jednym tracku.

Pozdrówka
17-08-2006 16:15
starlift
    Poza tym
Ocena:
0
intermission nie istenieje bez nastepnego kawalka. Posluchaj co jest zaraz po nim. Mistrzostwo.

I jeszcze "zabojczy pod wzgledem dlugosci". Posluchaj prog rocka. :)
17-08-2006 16:46
SethBahl
    To faktycznie w cudzysłowie powinno być
Ocena:
0
bo każdy kawałek >=12min. dostaje to miano :P
17-08-2006 16:56

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.