» Stary Świat Mroku » Archiwum » Tacy sami?

Tacy sami?


wersja do druku

Różnice pomiędzy wilkołaczymi plemionami


Jest takie sformułowanie "powiedz mi jakie nosisz buty, a powiem Ci kim jesteś". Na nieszczęście Świat Mroku jest trochę bardziej skomplikowany i zawoalowany niż ten, w którym na co dzień żyjemy. Nie wszystko da się określić po jednym spojrzeniu. Często nie można tego zrobić po wielu spotkaniach, zresztą z pożytkiem dla kroniki. Powstaje jednak pytanie co zrobić, gdy niemal wszyscy garou są jak wycięci z jednego obrazka? Gdy różnią się jedynie obiektem nienawiści czy pochodzeniem ?

Boli mnie fakt, że mimo wydawania przez White Wolfa kolejnych podręczników dotyczących poszczególnych plemion, w żadnym z nich nie zaznaczono, że podziały te mają coraz mniejszy sens i zwyczajnie są sztuczne. No i, oczywiście, kiepsko umotywowane. W trakcie wieloletniego prowadzenia odkryłem rzecz straszną. Homidzi wszystkich plemion są do siebie bliźniaczo podobni. Niezależnie od tego czy mamy do czynienia z Czarną Furią, swoją drogą zadeklarowaną obrończynią Dzikuna, Władcą Cieni, czy kimkolwiek innym. Wszyscy coraz bardziej przypominają Tubylców Betonu. Używają, bez najmniejszego zażenowania, wszelkich udogodnień cywilizacyjnych (czyt. tworów Tkaczki): telefonów, samochodów czy komputerów. Tak jest po prostu łatwiej. A na argument, że należy walczyć z wrogiem jego własną bronią dostaję ataku histerycznych drgawek. Są jeszcze dzicy lupusi, ale czy mi się wydaje, czy też lwia część tych stworzeń to Czerwone Szpony, kryjące się w ostatnich skrawkach leśnych ostępów? Podstawka stwierdza, że ich odsetek w skali całego społeczeństwa garou to zaledwie kilka procent, czyli dosadnie margines. W taki sposób twórcy spłycają Wilkołaka do grania odrobinę podpakowanymi ludźmi, bo jak inaczej nazwać tych wszystkich Urrah.

Ja widzę dwa wyjścia. Jedno to zostawić wszystko jak jest i dalej bawić się w klubach, zgromadzenia robić w najlepszych knajpach, a z resztą watahy kontaktować się przez komórkę, tylko dlatego żeby przypadkiem nie przegapić kolejnego odcinka ulubionego serialu. Drugie to po prostu włożyć trochę pracy w przygotowanie kroniki. Nie spłycać, wzorem WW, kolejnych napotkanych garou opisując "no to jest Filodoks ze Srebrnych Kłów...homid oczywiście". To urąga poczuciu przyzwoitości. Niech oni wszyscy różnią się nie tylko grupą etniczną, z której się wywodzą, czy typem noszonych butów. Chodzi mi o to żeby rzeczony Srebrny Kieł naprawdę nim był, a nie po prostu człowiekiem z kilkoma dziwnymi umiejętnościami. Przecież są rytuały, które z powodzeniem mogą pełnić rolę wyróżników, duchy, które mają swoje dziwne humory i rozmawiają tylko z wybranymi. Są też krewniacy i, moim zdaniem, to chyba jedyne czym różnią się plemiona, no jeszcze ewentualnie Campy. Pomyślcie nad tym, bo może się okazać, że na którejś sesji gracze spytają:

" Mistrzu! Czemu ciągle spotykamy tylko Tubylców Betonu, Dzieci Gai i tych...no...Czerwonych Szponów? Czy reszta wyginęła?", a to może być bolesne.

Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę

Komentarze


~Szczur

Użytkownik niezarejestrowany
    bardzo przyjemny
Ocena:
0
felietonik mimo, iż z problemem aż tak bardzo się nie zetknełem i nie uważam go za aż tak poważnie występujący (pfe, co za zdanie :/ ).
28-12-2003 20:02
~Alex

Użytkownik niezarejestrowany
    Mam wątpliwości
Ocena:
0
Szczerze powiedziawszy nie zetknąłem się z tym problemem. Wynikać on może z braku umiejętności mistrza gry bądź złego podejścia graczy. Skoro homidzi są do siebie na pierwszy żut oka podobni, narrator powinien wymusić na graczach podkreślanie różnic między nimi. Jeżeli jest to niemożliwe, może niedopuścić postaci do gry. Oczywiście najpierw powinien sprawdzić czy gracze nie zmienią swojego podejścia do odgrywania po "rozmowie motywacyjnej". Co do NPCów to chyba nie muszę przypominać, że ich wygląd zależy wyłącznie od narratora ;)
29-12-2003 09:14
~ShpaQ

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
ALEX !!!
Felieton ten, jak zapewne zauwazyles, jest napisany dosc zjadliwie i ocieka cynizmem (a przynajmniej takie bylo zalozenie). Ma pobudzac do myslenia i to jego glowny cel. Problem jak kazdy inny. U jednych jest, u innych nie ma. Proste jak miecz rzymskiego legionisty. To tyle. :)
08-01-2004 19:36
~Getoffenris

Użytkownik niezarejestrowany
    To nie jest temat na felieton!!!!!!
Ocena:
0
Nie mozna tego tematu rozpatrywac w formie subiektywnej oceny, obserawcji, wszystko zalezy jak kto chce i lubi. Ale fakt jest jeden - ludzie przykladajcie sie do gry, wtedy ona staje sie bardziej wciagajaca, kady detal postaci moze stanowic i istocie sprawy...
09-02-2004 00:02
~Incarna

Użytkownik niezarejestrowany
    jest wpozo
Ocena:
0
Felieton Szpaq'a jest niezły.
W moim odczuciu mial na celu zadawać pytania nie zaś odpowiadać na nie.
Każdy ma okazje zrobic rachunek sumienia.
Artykuł w sumie nie wnosi nic nowego, pokazuje tylko, że "krol jest nagi".
Niemniej jednak uważam że takie głosy rozsądku są nam wszystkim potrzebne byśmy pamiętali że RPG nie polega na "rozpakowaniu " postaci lecz na ich odgrywaniu :)
A ta cała otoczka fabularna jest czyms wiecej niż tylko tłem do "Napażanki".




23-05-2004 17:06
~Wolfp

Użytkownik niezarejestrowany
    rozmyślenia nad rozlaną...
Ocena:
0
Jednolity wyglad ma wiele zalet, że o taktycznych nie wspomnę.. grunt by gracz trwał przy wybranym plemieniu oraz się z nim identyfikował.. . postacie wyśrodkowane oraz z niezdecydowanymi do końca graczami zawsze polegać będą na otoczeniu . Nie dojdzie do konfliktów z własnym sumieniem, gdy to jednostka odgrywana bedzie niezdolna do np: skorzystania z przysłowiowej komórki ze względu na fakt iż będzie po prostu zbyt dumna...
25-11-2004 01:12
~Rafal Dorosz

Użytkownik niezarejestrowany
    Komentarz.
Ocena:
0
Dzieki tym roznica dowiadujemy sie z jakiego plemienia jestesmy.Takie samie maja swoje plusy i minusy.Kazdy z nas dobiera sobie Plemie w/g swojego charakteru.Nikt nie chce miec postac sprzeciwiajaca sie naszemu JA.Co ma znaczyc gra kims innym niz jestesmy w rzeczywistosci.Jest to oszukiwanie samego siebie.Wniosek-wybierajmy takuie Plenmie,ktore pasuje do naszego charakturu!
16-01-2005 01:33
~Alexander

Użytkownik niezarejestrowany
    Święta Prawda
Ocena:
0
niestety musze się zgodzić...ostatnio jak spotykam postać to po samej grze gracza za diabła nie moge poznać co to za klan nie warzne czy to władca cieni czy pomiot fenris zawsze zachowują się tak samo na krew matki gdzie czasy że władce cieni poznawałem po jedym pytaniu na które najczęsciej dostaje się wymijającą odpowiedz:) a pomiot fenris nie stroni od arkocholu o ich dzikich chulankach nie wspomne:D a o tym że czerwone szpony ostatnio zatraciły swoją misje nie wspominam mam ochote wszystkich tych graczy złapać za futro i przeciągnąc po twardej korze wrrr. Ale naszczęscie znam kilku prawdziwych graczy bo dawno bym żucił życie w caremie.
16-02-2005 20:22
~Michał Ledwon

Użytkownik niezarejestrowany
    Wilkołaki
Ocena:
0
Chciałem sie zapytac co oznaczają wilkołaki w snach od tygodnia śnią mi się wilkołaki i niemoge nigdzie znaleś co to oznacza.Mam równiesz sny że to ja staje się wilkołakiem o co w tych snach chodzi.Odpiszcie na muj adres.BARDZO PROSZE.
19-05-2005 13:06
~Ł.M

Użytkownik niezarejestrowany
    pomocy
Ocena:
0
Witajcie...Czy na ziemi sa jeszcze wilkołaki lub były? Czy wilkołakiem mozna sie stac? Od pewnego czasu mam wizje ,albo inaczej mozna powiedziec sny na jawie sni mi sie ze w nocy biegne po jakims lesie i strasznie boli mnie cialo i dusza.Ze moj krzyk powoli przeradza sie w skowyt a cale moje cialo dretwieje.Wielokrotnie przylapuje sie ze po takiej nocy budze sie przy oknie caly obolaly i zdretwialy.A puzniej jeszce przez chwile niemoge odejsc i tak bardzo chce mi sie plakac...Wszystko bylo by wporzadku jakby po tych transach na ciele nie pojawialy by mi sie blizny ktore po paru dniach znikaja.Tak dzieje sie ze mna tylko 2 najwyzej 3 razy w miesiacu.mam jeszcze opsesje na punkcie wilkow-czescto mi sie snia i moze to zabrzmiec dziwnie przychodza do mnie,pod dom ba mieszkam pod lasem. co jest ze mna? czuje ze cos jes nie tak. moze jestem po prostu lunatykiem-ale te zmiany na skurze....???????????
29-06-2005 22:18
~LeafOfSteel

Użytkownik niezarejestrowany
    Felieton....
Ocena:
0
Felieton - niezły. Problem istnieje, choć chyba nie jest już problemem...
Każdy nosi na sobie piętno znaku czasu, czyć nie? :P
30-07-2005 08:20
~Dakal

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
http://s8.bitefight.pl/c.php?uid=36271
11-03-2006 23:22

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.