» Blog » Ta...
10-09-2006 21:29

Ta...

W działach: Bleh | Odsłony: 2

Miło jest się dowiedzieć od swojego rozmówcy, że się go irytuje, a potem przekonać się, że rozmówca sobie zwyczajnie poszedł. Nie mówiąc, oczywiście, czym tak się zirytował. Miłe.

W ogóle dość mam tego miasta i ludzi, z którymi jestem zmuszona przebywać przez pięć dni w tygodniu. Oni mnie też, jak widać na załączonym obrazku.

Źle się czuję i boli mnie głowa, ostatni raz było tak w czerwcu. Witaj, szkoło.

A na ostatnim niemieckim przychodziły mi do głowy tylko włoskie słowa. Sona andata in Italia con i miei genitori. Ciekawie by to zabrzmiało...

Glupio jest :/.
0
Nikt jeszcze nie poleca tej notki.
Poleć innym tę notkę

Komentarze


Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
Przesadzasz. Można przywyknąć. Skrzecząca szklna rzeczywistość wita... Ludzi, w najgorszym razie, można wytępić, ogłuszyć lub zrobić coś również skutecznego - a potem już jakoś to będzie.

Co się tyczy relacji niemiecko-włoskich. Ciekawostka... Ostatnio miewam to samo, choć w drugą stronę - i, jakkolwiek nie żywię ciepłych uczuć do języka sąsiadów z Okcydentu, to na lekcjach włoskiego przychodza mi stale skojarzenia i słowa z ichniej mowy...

A poza tym mylisz się. Nie jest głupio. Paciepnie! :P
10-09-2006 21:49
beacon
    Niemiecki
Ocena:
0
Mi niemiecki podchodzi na hiszpańskim. Widzę, że nie jestem odosobniony! :D
10-09-2006 21:59
Seji
    Wlosko-niemiecki?
Ocena:
0
Heil Mussolini :P.
10-09-2006 22:01
rincewind bpm
   
Ocena:
0
Mi angielski na niemieckim. Irytujące.

Trzecia gimnazjum jest najprostsza, trzeba tylko szybko skapować się, że testy na koniec są prostackie i że nie ma się czym martwić. Wtedy kiedy inni zakuwają, ty robisz co ci się podoba - życie staje się prostsze, a wyniki w szkole nie spadają.

I tak apropo tych wyników: ściągi najlepiej chować w rękawach.
10-09-2006 22:07
memnos
   
Ocena:
0
Rincewind, najlepsze w testach gimnazjalnych było to, że przez 3 lata byliśmy straszeni przez nauczycieli tymi właśnie. Jakież było moje rozczarowanie, jak się okazało że to banał większy niż klasówka u pani Salomei ;-).

A co do języków, to na angielskim czasem kojarzy mi się łacina, a na niemieckim modlę się, by skojarzyło się cokolwiek (5 lat obijania się procentuje ;-( ).
10-09-2006 22:38
rincewind bpm
   
Ocena:
0
Też byłem straszony. "W trzeciej klasie się będziesz uczyć!". Straszna bujda :P

Fakt, w językach nie dobrze jest robić sobie zaległości. Zresztą, na językach bardzo trudno ściągać - materiał raczej się na ściądze nie mieści :P
10-09-2006 23:05
lucek
   
Ocena:
0
Nigdy nie byłem w trzeciej klasie gimnazjum :/
11-09-2006 00:17
~Bartosz 'Kastor Krieg' Chilicki

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Też się w życiu do gimnazjum nie dostałem :|

Człowiek się tyle o gimnazjach naczytał (vide Wspomnienia Niebieskiego Mundurka et consortes), a sam żakowskiego życia gimnazjalnego nie uświadczył.

Ot, dola starca. Przyjdzie umierać, czy coś.
11-09-2006 01:05
memnos
   
Ocena:
0
Kastor, a mi nie dane będzie zdawanie matury pod znakiem kasztanów. Bo na początku kwietnia mam ją pisać... :/.
11-09-2006 15:12
rincewind bpm
   
Ocena:
0
A ja to co? Nie zdam egzaminu maturalnego, a dyplom i tak dostanę... Zero ryzyka. Nuda i komercha.
11-09-2006 17:10
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
A jak. Joshu i rince +1. Przechlapane mamy. Paciepnie na całego, ale jakoś to do mnie nie trafia.
11-09-2006 18:10

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.