» Blog » Szybka notka | Radość tłumacza
17-08-2013 21:35

Szybka notka | Radość tłumacza

W działach: RPG, Tłumaczenia | Odsłony: 353

W wielkim skrócie: wysłałem do autora Pokethulhu maila, odpisał mi po jakiś 5-10 minutach. Mogę przetłumaczyć Pokethulhu i opublikować je na Polterze. Fajnie by było, jakby wydać PDFa w takim samym stylu, jak oryginalny, ale sam artykuł (myślę o dwóch: jeden z zasadami, grugi z "Pokenomiconem") też by się zdał.

Kocham tłumaczyć :3 

Komentarze


KFC
   
Ocena:
+1
Emo entries: Level Darken ;)
17-08-2013 21:37
Kaworu92
   
Ocena:
+1
Hm? :-P

Ale serio bardzo się cieszę, POkecthulhu to niby system-parodia, ale bardzo dobry i ma w sobie wielki potencjał :-D
17-08-2013 21:50
KFC
   
Ocena:
+2
a nic tak się podśmiechuję, bo jedynie Darken mi na myśl przychodzi jako osoba o podobnym "zajaraniu" i emocjonalnych wpisach dot. RPG w blogosferze ostatnimi czasy.
(nie licząc pewnego epizodu z manufaktury "o wy kuwy, a nie wierzyłyście!!!!")
Gwiazda emoKhakiego już przygasła bo go rodzinne obowiązki zawezwały, ale dobrze że nie zerwał z hobby na dobre i wychowuje kolejne pokolenie erpegowców ;)
17-08-2013 22:03
Salantor
   
Ocena:
+2
Jeśli autor udostępni ci stosowne pliki do programów dla składaczy, a ja akurat będę miał nieco wolnego czasu, to mogę ci ze składem pomóc.
17-08-2013 22:30
Petra Bootmann
   
Ocena:
+1
Dam ci radę od serca, a zrobisz z nią co uważasz. Weź zagraj w to, co chcesz tłumaczyć, albo przynajmniej dokładnie przeanalizuj zasady - niechby to tłumaczenie przyzwoite było.
17-08-2013 22:35
Kaworu92
   
Ocena:
0
@ Petra

Czy to sugestia, że źle coś przetłumaczyłem, czy po prostu dobra rada? *szuka tłumaczenia, które sknocił*
17-08-2013 23:08
Petra Bootmann
   
Ocena:
0
Naredagowałam się trochę tekstów erpegowych. Generalnie im mniej standardowa gra, tym łatwiej tłumaczowi, który w nią nie grał, coś przekręcić. Co więcej, widzę u graczy (widać to i na forach, i w recenzjach) tendencję do lekceważenia zasad oraz brak refleksji, co jest rzeczywistą intencją konkretnej zasady, wskazówki, procedury - przy tłumaczeniu to podejście (mam nadzieję, że go nie prezentujesz) powoduje kolejne błędy i odejścia od tekstu.
17-08-2013 23:22
Repek
   
Ocena:
+2
Bardzo fajnie. :)

I też od razu pomyślałem o Salantorze... :)

PokePozdro
17-08-2013 23:29
54591

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Petra >>> nie znasz się na tłumaczeniu to nie dawaj rad odnośnie przekładu.
Xellos >>> Petra ma trochę racji, warto zagrać w to co się przekłada by jakby przeciwstawić nasze najaranie wobec projektowanej wizji gry z aktualnym stanem gry. Adventures in Space!!!
17-08-2013 23:43
jakkubus
   
Ocena:
0
Aha.
18-08-2013 00:03
Petra Bootmann
   
Ocena:
0
Lukrecjusz - ogarnij się, mam wystarczająco doświadczenia, żeby dawać tak oględne rady. Jak kwestionujesz moją kompetencję, miej lepiej coś na pokrycie tego, co mówisz.

(I nie, rada nie dotyczyła sprawdzenia, czy po zagraniu spadnie hype).  
18-08-2013 00:16
Agrafka
   
Ocena:
+2
"Kwestionowanie kompetencji Petry Bootmann, tom I"
Brzmi fajnie, kupuję. 
18-08-2013 07:49
54591

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Petra >>> wpisujesz się w dwa mity - tekstualizmu i tłumaczenia naturalnego.  (Hejwowski K., Kognitywno-komunikacyjna teoria przekładu, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2004).
Oględne rady są subiektywne, bo nie masz miary którą możesz zmierzyć ich zasadność.

A z innej strony - tylko, że jak ma się energię do danej rzeczy to i efekt końcowy (> przekład) będzie lepszy. Jak się okaże, że mamy przekładać jakiegoś suchara to albo sobie popuścimy wodze fantazji bo i tak robimy to w ramach wolontariatu fundomowego (i tak nikt w te gry nie gra) albo przełożymy tekst, który będzie poprawny, wierny oryginałowi (lub dynamiczny, cokolwiek) acz bez ikry, bo tego nie czujemy. Tak uważam, ciekawe co myśli o tym Xellos.
18-08-2013 10:08
Kaworu92
   
Ocena:
+1
Myślę, że nazwy Poków pozostawię w oryginale, jeśli o to toczy się spór :-P
18-08-2013 11:19
Petra Bootmann
   
Ocena:
0
Lukrecjusz - tak, też mam to na półce. W przypadku erpega wystarczy, żeby lody miętowe z płatkami czekolady nie stały się czekoladowymi z płatkami mięty. To jest instrukcja, u boga. Co do miary: wystarczająco dużo współpracowałam z tłumaczami przy erpegach. Chcesz się licytować czy co?
18-08-2013 11:58
54591

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Petra >>> kwestia mieć to w sercu, nie na półce. Co do przykładu to bym nie powiedział, że to wystarczy. Można by się jeszcze popsztykać, czy instrukcja ma inspirować czy tylko objaśniać zasady, ale zostawmy to do indywidualnego przemyślenia.

Nie ma stawki w licytacji, toteż nie ma o co się licytować. Ja bym to wymianą zdań nazwał.
18-08-2013 13:52
Petra Bootmann
   
Ocena:
0
Elo jeszcze raz. Po przetłumaczeniu daj tekst do porządnej redakcji i korekty. Standardowy erpegowy tekst, który do mnie trafił, wyglądał tak. I to standard niż wyjątek w hobbystycznych tłumaczeniach.
19-08-2013 16:36

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.