» Blog » Szowinistyczne Dark Heresy! Powiedz NIE w imię równości!
08-07-2011 13:53

Szowinistyczne Dark Heresy! Powiedz NIE w imię równości!

W działach: Dark Heresy, równość | Odsłony: 260

Szowinistyczne Dark Heresy! Powiedz NIE w imię równości!

Ostatnimi dni przeglądam sobie kipiący testosteronem podręcznik do obrzydliwego Dark Heresy i wściekłość istna mnie bierze gdy widzę te obrzydliwe ilustracje,  jakie albo propagują kobiety w stereotypach, albo w pełni zdominowane jarzmem męskiej ignorancji!

 

Ponieważ nie mam pod ręką żadnej graczki, z którą mógłbym zanalizować pełen kontent i ogrom podręcznika do Dark Heresy (usadowionego w uniwersum Warhammera 40k! – jak wiadomo najmroczniejszego i najpodlejszego uniwersum w ogóle w dziejach RPGowych a na pewno najbardziej represyjnych) za partnera w rozmowie posłuży mi mój żółw Stefan.

 

Zaczynamy od okładki od Dark Heresy rulebooka, która już na pierwszym planie wskazuje nam kto tu tak naprawde rządzi – szowinistyczny prosiaczek płci męskiej, zajmujący blisko 60% planu, a w dodatku po jednej ze stron znajduje się inny mężczyzna zajmujący drugie 60%, zatem skoro jeden zajmuje 60 i drugi 60, pani na okładce zostało zatem istne pozdro 600.

 

Obserwacje: Kobieta jest zmarginalizowana, w dodatku otrzymała znacznie gorsze uzbrojenie oraz opancerzenie, jakby to miało być wskazanie dyskryminacji mechanicznej. Pewnie Autorzy pomyśleli sobie, że nie jest w stanie unieść nic więcej niż śmieszny mieczyk i podkreślający kształty czerwony lateks służący za pretekst do nazwania tego zbroją.

W dodatku spójrzcie na tą twarz, jest po prostu nijaka, nie przedstawia jej w zadumie czy jakiejkolwiek refleksji intelektualnej. Znaczy bezmyślna posłuszna wojowniczka.

Koment mój: Straszne…

Koment żółwia Stefana:

 

Na stronie 21 podręcznika, znajdujemy postać łysej kobiety, matki. Wygląda licho i cherlawo, jakby podkreślając jej słabą naturę i niemożność ruszenia na szlaki mrocznego 41’szego milenium.

Str. 50 – Postać jednej z klas, Arbitrator, tutaj widzimy srogą panią strzegącą prawa. Zbroję seksistowsko podkreślającą kobiece atrybuty, oraz brzydotę klasycznie anty-feministycznego wyobrażenia kobiety-wojowniczki. (To jedyna z garstki klas przedstawiona w postaci kobiecej! Jak widać ogromne niedopatrzenie)

Koment mój: Słodki Jezu…

Koment żółwia Stefana:

 

Str. 148 – mała ilustracja opatrzonej w lateks łysej zabójczyni z nożem w dłoni – znaczy zaszyfrowana sugestia settingu KUCHENEGO! Męskie świnie! Ale wy to sprytnie zrobiliście!

Koment mój: O zgrozo…

Koment żółwia Stefana: *wcina sałatę*

 

Str. 181 – wielka ilustracja przedstawiająca ponownie wojowniczkę, zakonnicę Adeptas Sororitas – instytucji walczących dziewic, które wstrzymują swą seksualność w imię oddania wierze w męskie mega-bóstwo, symbolizujące wszak zniewolenie całej ludzkości! Kiełbazyliardy planet pod jarzmem jednej szowinistycznej ultra-prawicowej-konserwatywnej świni! (w dodatku martwej… tylko nie całkiem… bo żywej… ale w maszynie)

 

Str. 223 – kolejna lateksowa zabójczyni, będąca seksistowskim wyobrażeniem podświadomych łaknących Sado-Masochistyznych uciech zakompleksionych mężczyzn. A w dodatku wąż symbolizuje jakoby piętno neo-katolików, wskazujące mityczne-źródła grzesznej natury kobiety, co jest absolutną dyskryminacją! Wysyłamy ze Stefanem notę do Brukseli, żeby coś z tym zrobili.

Str. 228! – ZNOWU kobiety w lateksie! Z nożami! Gdzie są przykłady będące inspiracją dla żon i matek? Czemu nie można zaprezentować w grze jakiś klas postaci poza kobietami co osiągają wszystko przez rozlew krwi?! W Dark Heresy powinna pojawić się Klasa Postaci – Kobieta Sukcesu, z drogami awansu na: kierowniczkę działu sprzedaży, prawniczkę, specjalistkę od public relations, dyrektorkę prestiżowej sieci imperialnych sklepów!

 

Koment mój: Matko świnto…

Koment żółwia Stefana:

 

 

 

Str. 260 – kobieta w wojsku, w mrocznym i w ogóle zbyt męskim mundurze – wskazanie, że dla pań w tym świecie jedyna kariera to popłuczyny po patriarchacie!

 

Str. 268 – przedstawicielka inkwizycji Ordo Xenos, dama w pięknej zbroi podkreślającej jej kształty, przedstawienie ciągot seksualnych obrażającą naturę każdej potencjalnej graczki. I ma biust! Znaczy, że ladacznica, albo coś w ten deseń…

 

Str. 280 – kobiety wojowniczki na usługach mężczyzny na głównym planie – jak nic postacie zmarginalizowane i zepchnięte na drugi plan. Ba! Do tego mają biust! Znaczy, że całość odwołuje się do symboli niedojrzałego dziecinego erotyzmu.

Str. 283 – tym razem widzimy imperialną świętą, anielicę z biustem, kolejną pseudo-erotyczną kpiną ze zdrowego rozsądku. Kto im w ogóle te biusty daje, to ja nie wiem, przecież to infantylny seksualizm na poziomie 14-latka!

 

Str. 304 – postać królowej na dole strony, w takiej ilości szat, że te zakrywają jej piersi i nie pozwalają na wydobycie wdzięków ciała – można posądzić twórców tylko o dyskryminację i chęć przedstawienia kobiety zniewolonej, na której to odzienie symbolizuje tabu okrywające grzeszne ciało. Co za machinacja…

Koment mój: To się nie godzi…

Koment żółwia Stefana:

 

Str. 319 – kolejna ilustracja kobiety, tym razem w zbroi w pełni maskującej jej seksualnośc, w dodatku przedstawiającej samą aparycję jako stereotyp feministki/lesbijki, która wedle stereotypów męskich prosiąt musi być brzydka i w ogóle nie może mieć piersi! Skandal! To swołocz i reakcjonizm!

 

Str. 321 – Obraz damy uwikłanej w szlacheckie obyczaje i z ubraniem mającym przypadać do gustu męskim odbiorcom!

 

Str. 336 – Następna Arbitratorka z tarczą i psem, stoi na straży prawa, w dodatku jest łysa, znaczy stanowi karygodne naśmiewanie się z kobiet o silnym charakterze, jakby o kimś kto musi grać rolę stereotypu brutalki nie dbającej o siebie by coś osiągnąć.

 

Str. 351 – Demonetty…

Koment mój:

Koment żółwia Stefana: It’s a Trap!

 

Str. 359 – Święta Anielica z piersiami – czy facetom nie nudzi się ten przaśny erotyzm?! Skończcie z tym! To dziecinne!

 

 

Uff na razie to wszystko, może wezmę się za dodatki do tej szowinistycznej gry!

 

A na podsumowanie, jeśli sądzisz, że ta notka jest pisana na poważnie, weź się walnij w łeb ;)

Szkoda, że być może panie nie tak znowu często są prezentowane na ilustracjach… szkoda… tylko pytanie komu szkoda i czy większość graczek tak bardzo obchodziły ilustracyjki mające nadawać klimatu a nie łatać komuś niedopieszczone ego. Może kilku, tym z którymi gram to nie przeszkadza. – „To w końcu ilustracje podręcznikowe” – mówią – „mają robić klimat pod przygodę jak zajawki kinowe, nie stanowić wzorce i cholera wie co jeszcze! Grajmy a nie marudzimy o pierdołach…”

No właśnie.

 

Ale żeby prawić zarzuty i kipieć goryczą do konkretnego systemu/świata o swoich naturalnych zasadach za to, że jest pełen represji i niesprawiedliwości? Albo dziejowych obostrzeń narzucanych na płeć? Polecam: inną grę sobie znaleźć.

 

Są otóż ludzie, którzy sięgną po Warhammera Fantasy Roleplay, a nie po DDka, czy inne quasi-średniowieczne-fantasy, właśnie dlatego, że ten brud Warhammerowski i w miare realistyczne dziejowe odtworzenie relacji społecznych im się podoba, robi ten klimat i nie mamy wrażenia, że podróżujemy w kalkę naszej epoki gdzie wszystkim dla hecy kazano się przebrać w dziejowe kostiumy i dano do ręki miecz, ale gdzie ta immersja jest j daje się ją odczuć, ze wszystkim co podłe. Pod tym względem Warhammer określił się do jakiego mierzy użytkownika i trzyma się świetnie. Swoje tyrady radzę zanieść w inny kącik z innymi grami.

 

PS. Do analiz psychologicznych uprawnia mnie profesjonalne wyszkolenie zawodowe zdobyte w Wyższej Szkole Wędliniarsko Muzycznej w Płocku.

 

 

JUŻ WKRÓTCE! - Recenzja Warhammer Fantasy Role Play i tragicznej dyskryminacji łysych względem włochatych i brodaczy! (czy wiesz jak mało jest ilustracji ludzi bez włosów?, jak twórcy nie dbają o ułatwienie zobrazowania sobie świata łysych? Czy łysi dotrzymają się parytetów na ilustracjach? Jak bardzo dyskryminowani są chorujący na białaczkę oraz osoby niepełnosprawne? Ani jeden elf nie został przedstawiony na wózku inwalidzkim! PRzyjżymy się temu wkrótce!)

 

 

"..."
 

 

Komentarze


Repek
   
Ocena:
+1
Ok, poziom intelektualny trochę za wysoki już dla mnie. :)

--

I sorry za spam, nie przeszkadzam już w dyskusji.

Pozdro
11-07-2011 17:30
YuriPRIME
   
Ocena:
0
Otóż to! :P Sorry repek, jak niektóre z twych notek blogowych i artykułów mi się podobają, tak tamta jedna to była przesolona, a że nie mam w zwyczaju odpowiadać bez-zlewowo, to tak a nie inaczej :P
11-07-2011 17:33
Repek
   
Ocena:
+1
jak niektóre z twych notek blogowych i artykułów mi się podobają,

Jednak zasnę w nocy. :) Dzięki.

Pozdro
11-07-2011 17:41
YuriPRIME
   
Ocena:
+1
Dbam o twe zdrowie psychiczne :)
11-07-2011 17:43
Malaggar
   
Ocena:
0
Z lewej repek, z prawej Yuri, w środku ja jako ten, co skłonił Yuriego do podjęcia starań o zbliżenie ;)
11-07-2011 17:44
YuriPRIME
   
Ocena:
0
A wiesz, że z tego zdjęcia wynika podprogowo... że uno: twoja kobieta jest lewaczką... i drugie uno: pracuje dla murzyna?
11-07-2011 17:48
Malaggar
   
Ocena:
0
Ale mam przynajmniej prosty nos:P
11-07-2011 17:51
YuriPRIME
   
Ocena:
0
Ale od pantoflarstwa zaszedł ci wonią babskiego trzewika :P

...i mokry, skoro nie wypuszcza spod biurka :P
11-07-2011 17:52
Scobin
    @YuriPRIME
Ocena:
+1
Przepraszam, ale poległem, magisterka wygrała z blogami. :) Przeczytałem Twój komentarz, ale tylko jedną rzecz jeszcze zdążę napisać:

O właśnie? A wtedy co? Jak rozróżnisz czy to zdjęcie jakie zamieszczasz jest znowu stereotypem, czy zostanie przez panie dobrze odebrane czy źle?

Nie da się tego jednoznacznie określić bez badań empirycznych (i to raczej bardzo drogich, bo samoopis w takich wypadkach bywa zwodniczy, neuroobrazowanie dla uzupełnienia by się przydało). Nie sądzę, żeby ktoś je w najbliższym czasie przeprowadził, więc jesteśmy skazani na domysły, które mogą być lepiej lub gorzej uargumentowane – ale nie w sposób rozstrzygający.

I tym optymistycznym (albo i nie optymistycznym) akcentem kończąc, serdecznie pozdrawiam :)

Staszek
12-07-2011 00:20
YuriPRIME
   
Ocena:
0
@Scobin
To powodzenia z Magisterką
A co do odpowiedzi, no właśnie :P To nie dość że takie badania trzeba byłoby przeprowadzić w skali globalnej (bo przecie Amerykanki nieco inaczej na to i owo patrzą niż Brytyjki czy Polki) a wyciągnięcie wspólnego wzorca zdaje mi się mało możliwe, lub close to niemożliwe :P
A nawet wtedy, sądzisz, że nie znajdą się malkontentki? Będą się i takie spierać i wrzeszczeć, choćby z powodu, że takie badania przeprowadziłeś, a one mają się za unikalne i wyjątkowe, temu nie wierzą, że ich gusta da się zaszufladkować we wspólne wzorce :P

Badania empiryczne nad gustami, a przynajmniej w sferze literackiej i zakrawającej o 'postrzeganie ludzi' mają to do siebie, że jak wspomniałeś, są drogie :P I tu mniej więcej kończy się ich faktyczna charakterystyka
12-07-2011 08:17
Scobin
   
Ocena:
0
To powodzenia z Magisterką

Dzięki. :)
12-07-2011 11:44
whitlow
   
Ocena:
+2
Heh, taka tu wielowątkowość że sie gubić zaczynam, ale smutne jest obserwować jak oszołomstwo, które YuriPRIME wyśmiewa widzimy w życiu codziennym.
Czytuję Fakt oraz superexpress, nie żebym się tłumaczył, ze swoich lektur, ale wiecie, lubię przy piwku zrelaksować się czytając artykuł w stylu ,,zaatakował mnie czajnik grozy ,,te dzieci otworzyły bramy piekieł,, czy jak to kosmiczni krętacze biednemu rolnikowi podali fałszywe numery totka w zamian że ten zgodzi się na badanka.
Może ktoś kojarzy Panią Prof. Środę, dosyć medialna osóbka. Widzieć ją mogliśmy w tvp
po Smoleńsku, jako, że ktoś mądry uznał, że trzeba wziąć filozoza by wyjaśnił nam jak pogodzić się z tragedią. ale do rzeczy.
Kobieta medialna, często pisze do faktu/super.. oczywiście hardkorowa feministka. Rozwaliło mnie jak przed jednym z artykułów fakt dał jej nazwisko ,,Magdalena Środa Filozofka,,. W tymże numerze albo i w innym, okazało się że owa Pani jest Profesorką.
Przy tym polewki z imperatorki/cesarzowej/łotewer wymiękają, gdyż zapewne widząc podstawkę do dh, jej przemyślenia byłyby zbliżone do Yuriego z tym, że na poważnie. I nie chodzi tu o parytety, kwestie przepisów dot. aborcji, czy innych politycznych bzdetów, które mnie walą z którejkolwiek strony lewej czy prawej, by nie padły, ale właśnie o oszołomstwo.
Jak doszukiwanie się podprogowego przekazu gejowskiego w teletubisiach, czy też walka o równouprawnienie poprzez wymyślanie słów w stylu ,,filozofka,, (prawda, że kretyńsko brzmi?).

14-07-2011 01:15
YuriPRIME
   
Ocena:
0
@whitlow
Z tą filozofką to nie jest zła myśl :P Ta pani ani nie zasługuje by być filozofem, ani profesorem... temu niech będzie zmyśloną rangą ;) Jak astronomia i astrologia. Jedno na serio, drugie to bujda.
14-07-2011 10:06

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.