06-05-2010 22:04
Syfy
W działach: literatura, poezja, Miasto Magów | Odsłony: 7
Dokończyłam Tajemnicze Opowiadanie Okołofarewellowe. Świeżutkie mięso, toteż dalsze jego losy nadal są nieustalone. W czasie wolnym nadal dopisuję piosenki do Mandali. Projekt Miasto Magów się rozrasta; pewnego dnia wyjdzie z lodówki, a wtedy wszyscy naprawdę mocno się zdziwią.
Poniżej mamy radosną próbę punk rocka, czyli jeden z tekstów, które być może trafią do tomu. Myślę, że wrzucenie na bloga takiego krótkiego cytatu nie zaszkodzi; a jeżeli tak, to trudno, wymyślę nową ;)
Syfy
Twarz, twarz, parszywa twarz
Twarz, twarz, parszywa twarz
Chłopakiem byłem młodym
Talentem z potencjałem
I co się ze mną stało?
Niestety, sparszywiałem
Twarz, twarz, parszywa twarz
Twarz, twarz, parszywa twarz
Bo kiedy w pewnym wieku
Wyrasta się z młodości
Ulatnia się jak złodziej
Twój termin przydatności
Twarz, twarz, parszywa twarz
Twarz, twarz, parszywa twarz
Mam mordę zasyfioną,
Fatalne też intencje
I nie chcesz nawet wiedzieć
O moich preferencjach
Nie jestem jednak w mieście
Jedynym egzemplarzem
Codziennie widzę wokół
Podobne straszne twarze
Hej, panie i panowie
Mam dla was propozycję
Zawiążmy związek syfów
I wyjdźmy na ulice
Niech śliczni grają w cyrku
Gdzie karmią ochłapami
Niedługo zaczną czekać
Aż sparszywieją sami
Poniżej mamy radosną próbę punk rocka, czyli jeden z tekstów, które być może trafią do tomu. Myślę, że wrzucenie na bloga takiego krótkiego cytatu nie zaszkodzi; a jeżeli tak, to trudno, wymyślę nową ;)
Syfy
Twarz, twarz, parszywa twarz
Twarz, twarz, parszywa twarz
Chłopakiem byłem młodym
Talentem z potencjałem
I co się ze mną stało?
Niestety, sparszywiałem
Twarz, twarz, parszywa twarz
Twarz, twarz, parszywa twarz
Bo kiedy w pewnym wieku
Wyrasta się z młodości
Ulatnia się jak złodziej
Twój termin przydatności
Twarz, twarz, parszywa twarz
Twarz, twarz, parszywa twarz
Mam mordę zasyfioną,
Fatalne też intencje
I nie chcesz nawet wiedzieć
O moich preferencjach
Nie jestem jednak w mieście
Jedynym egzemplarzem
Codziennie widzę wokół
Podobne straszne twarze
Hej, panie i panowie
Mam dla was propozycję
Zawiążmy związek syfów
I wyjdźmy na ulice
Niech śliczni grają w cyrku
Gdzie karmią ochłapami
Niedługo zaczną czekać
Aż sparszywieją sami