» Recenzje » Świat Rzeki. Tomy 2 i 3 - Philip José Farmer

Świat Rzeki. Tomy 2 i 3 - Philip José Farmer


wersja do druku

Ciągle w dół Rzeki

Redakcja: Tomasz 'vatomp' Prusicki

Świat Rzeki. Tomy 2 i 3 - Philip José Farmer
Pierwszą część cyklu o Świecie Rzeki oceniłem bardzo wysoko – książka była niezwykle interesująca, zapewniła mi sporą dawkę rozrywki, podsuwając zarazem ciekawe motywy do rozważań. Jedyną jej poważniejszą wadą był krótkotrwały "kalejdoskop" narracyjny, który jednak nie wpływał zbyt mocno na odbiór całej powieści. Można więc wywnioskować, że do kolejnych części cyklu podszedłem z dużą dozą optymizmu.

Sam Clemens, znany lepiej jako Mark Twain, od wielu lat przeszukuje dolinę ogromnej Rzeki, aby znaleźć swą ziemską żonę, Livy. Z konieczności podróżuje wraz z grupą dzikich wikingów. Znanemu pisarzowi takie towarzystwo niezbyt odpowiada – jedyną ochroną przed krwiożerczymi barbarzyńcami jest jego przyjaciel, wywodzący się z rasy potężnych tytanotropów, Joe Miller. Monotonne życie Sama zmienia się całkowicie, kiedy dostrzega on potężną eksplozję. Okazuje się, że był to spadający meteoryt, za sprawą którego w Świecie Rzeki pojawia się ogromna ilość metali.

Zwykle na początku wymieniam zalety książek, tym razem jednak zrobię inaczej, gdyż największa wada cyklu - sztuczne wydłużanie historii - przeszkadza w raczeniu się zarówno Najwspanialszym Parostatkiem jak i Mrocznym wzorem. Tak naprawdę moglibyśmy się obyć bez tych dwóch tomów, bo są one czymś w rodzaju "wypełniacza", przerwy w wątku Richarda Burtona. I choć fragmenty historii poświęcone budowie Parostatku czy podróży Firebrassa są naprawdę intrygujące, to nie posuwają one zbyt mocno do przodu rzeczywistej fabuły. Sprawia to, że w niektórych miejscach można odnieść wrażenie "rozgrzebywania" historii w oczekiwaniu na kolejny krok Burtona. A jak wiadomo od dawien dawna, czytelnicy nie lubią zbyt mocnego rozciągania suspensu.

Ta przysłowiowa spora łyżka dziegciu została jednak dodana do równie sporej beczki miodu, którego esencję stanowią z pewnością bohaterowie. Dawno nie spotkałem się z tak dobrą kreacją postaci i – co równie ważne – doskonałym wykorzystaniem nazwisk znanych nam z podręczników do historii. Choć w obu tomach z Burtonem przebywamy niewiele, to rekompensują nam to wątki, w których ważne role odgrywają postaci takie jak Mark Twain, Cyrano de Bergerac czy Jan bez Ziemi.

W porównaniu do Gdzie wasze ciała porzucone tempo obu kolejnych tomów jest znacznie wolniejsze. Akcja nie pędzi już wraz z Richardem Burtonem, dzięki czemu Farmer miał czas pochylić się nad problemami zasygnalizowanymi w pierwszym tomie. Tym razem, obok historiozofii i filozofii, pojawiają się także rozważania teologiczne oraz socjologiczne. Tych drugich jest zdecydowanie więcej i na tle przemieszanych ze sobą społeczeństw rozmyślania nad dominującym ustrojem czy więzami międzyludzkimi są niezwykle ciekawe. Z drugiej strony jednak wielostronicowe dialogi, często na całkowicie abstrakcyjne tematy, mogą oderwać mniej wytrwałych od lektury, wybijając ich z czytelniczego rytmu.

Wspomniałem o niejakim "rozgrzebywaniu" fabuły, co zaczęło rzucać cień także na styl Farmera. Moim zdaniem znowu winne jest obniżenie ogólnego tempa – pisarz popada czasami w manierę przedstawiania całkowicie normalnych sytuacji w niezwykły sposób. Z drugiej strony prezentacja bohaterów, którą chwaliłem w recenzji Gdzie wasze ciała porzucone poprawiła się jeszcze bardziej – historie o ziemskim życiu postaci są świetne i pojawiają się w perfekcyjnie dobranych momentach.

W Najwspanialszym Parostatku jest znacznie mniej literówek niż w pierwszej części cyklu, w Mrocznym wzorze natomiast – jest ich chyba jeszcze więcej. Nie wiem skąd w Wydawnictwie MAG takie wahania formy, ale przepuszczanie "buraczków" w tak słynnej sadze wydaje mi się strzałem w piętę. Przyznać trzeba jednak, że w kwestii oprawy graficznej serii (a szczególnie dwóch recenzowanych tutaj tomów) wydawnictwo idealnie trafiło w mój gust.

Jednak - mimo iż w tej recenzji moim narzekaniom nie ma końca - jedno muszę przyznać – Świat Rzeki wciągnął mnie bez reszty. Polecam Wam spróbować – zaręczam, że przeczytacie kilka pierwszych stron Gdzie wasze ciała porzucone, a potem już sami będziecie próbowali zorganizować sobie jak najwięcej czasu na dalszą lekturę.

Tytuł: Najwspanialszy parostatek (The Fabulous Riverboat) [oceń książkę]
Cykl: Świat Rzeki
Tom: 2
Autor: Philip José Farmer
Tłumaczenie: Olena Waśkiewicz
Autor okładki: Irek Konior
Wydawca: MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2008-08-22
Liczba stron: 240
ISBN-13: 978-83-7480-099-0
Wymiary: 125 × 195 mm
Cena: 25,00 zł

Tytuł: Mroczny wzór (The Dark Design) [oceń książkę]
Cykl: Świat Rzeki
Tom: 3
Autor: Philip José Farmer
Tłumaczenie: Rober Waliś
Autor okładki: Irek Konior
Wydawca: MAG
Miejsce wydania: Warszawa
Data wydania: 2008-08-22
Liczba stron: 546
ISBN-13: 978-83-7480-096-9
Wymiary: 125 × 195 mm
Cena: 35,00 zł
Zaloguj się, aby wyłączyć tę reklamę



Czytaj również

Komentarze


Jeszcze nikt nie dodał komentarza.

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.