Strażnicy Graala: Seraf

*Włącz muzyczkę zanim zaczniesz czytać. Kawałek ilustruje charakter bohatera.


Abyssus abyssum invocat

Ostatnio zdecydowanie nie opuszcza mnie erpegowa muza. Gdy skończę pracę, obowiązki domowe i poświecę chwilę na doktorat zabieram się za moją kampanię. Dzielnie spisuję już drugi scenariusz, a gdy muszę coś domyśleć rysuję – najlepiej wtedy konkretyzują mi się pomysły w głowie.

Kampania jest przeznaczona dla trzech graczy, którzy otrzymają gotowe postaci. Każdy z bohaterów ma przypisanego Bohatera Niezależnego – swojego mistrza w zakonie i przewodnika po fabule. Wszystkie trzy par podopiecznych i mentorów oplotłam wieloma wątkami, które poruszą gracze zobaczę w trakcie realizacji. Oczywiście każda para jest inna (różnią się zarówno odcieniem konwencji, jak i estetyki) i czekają ją inne wyzwania.

Ponieważ niedawno prezentowałam filmik z postacią Tituriela postanowiłam pokazać jego mentora – Serafa. Ten Bohater Niezależny powstał, jako jeden z pierwszych i niemal natychmiast narodził się w pełnej fabularnej gotowości. Seraf, jak mam nadzieję widać na ilustracji, ma smagłą skórę i wywodzi się ze starożytnego wschodniego rodu. Postać ta jest moją własną wersją bohatera mitu arturiańskiego Feirefiza – uznałam, że to imię jest jednak zbyt dziwaczne i je zmieniłam.

Oto dwie ilustracje Serafa. Pierwszą narysowałam wymyślając scenariusz, więc nie przykładałam się jakoś specjalnie i zrobiłam coś bez wysiłku w swoim standardowym stylu. Druga zajęła mi ZNACZNIE więcej czasu – rysowałam ją z przerwami, odpoczywałam od błędów, których nie umiałam poprawić i ponownie wracałam do pracy nad nią.

Muszę przyznać, że przywiązałam się do Serafa… przykro będzie zrobić mu te wszystkie paskudne rzeczy ;)