"Sposób na Alcybiadesa" Edmund Nizierski - recenzja [ILDS]

Ech, draniu :) Czytałem za dzieciaka, łezka w oku się zakręciła. Spróbuj znaleźć "Nieziemski przypadki Bubla i spółki" Niziurskiego. Zaczyna się normalnie, w szkole, a potem s-f pełną gębą.

BTW - "Nie pamiętam, żebyśmy się dowiedzieli jako czytelnicy, jak wygląda który z głównych bohaterów". I dobrze. Możesz ich sobie wyobrazić, jak chcesz.

BTW - "Nie pamiętam, żebyśmy się dowiedzieli jako czytelnicy, jak wygląda który z głównych bohaterów". I dobrze. Możesz ich sobie wyobrazić, jak chcesz.

Widzę, że mamy odmienną perspektywę ;-) Ale jednak taki opis to coś, co - przynajmniej mi? - wydaje się być na miejscu :-)

Drogi Aesthevizzt  ;-)

Wychodzę z założenia, że jeśli opisy są dobre, to może być ich dużo i mi to nie przeszkadza, wręcz przeciwnie ;-) No chyba że grafomania, to wtedy nie... xD

1. Co jest złego z Gregiem? :D Dali twardą oprawę i ilustracje w środku i byli przy tym dosyć ekonomiczni, lofciam :3

2. Szatana kiedyś czytałem, fajny był ;-) Jak dostanę w swe łapki to pewnie też pójdzie recka ;-)

3. Wykop? ;-) W sensie, że co? ;-)

1. Mniej-więcej wiem co to wykop :-P W sensie, że jakaś strona internetowa, chyba społecznościowa, ale fakty są takie, że nigdy nie korzystałem i nie wiem kompletnie o co w tym chodzi xD Coś dzwoni, ale nie w tym kościele xD
2. Widocznie mamy inną opinię w temacie opisów, moim zdaniem jeśli autor potrafi je ładnie napisać i są estetyczne, to powinno ich być bardzo dużo ;-) Ale oczywiście masz prawo do własnej opinii w tym temacie ;-)
3. Akurat tu nie ma streszczenia ani omówienia, ale chyba wiem o co Ci chodzi ;-)

EDIT: Ah, okej, Wykop to coś a'la reddit, tak? Okej, wiem co to reddit :-P ;-)

Heh xD Niezłe xD Masz dobre poczucie humoru xD