» Settingi » Spellslinger » Spellslinger: Czarne dłonie, krwawe kły [PDF]

Spellslinger: Czarne dłonie, krwawe kły [PDF]


wersja do druku

Pierwsza przygoda do Spellslingera

Redakcja: Mateusz 'Zsu-Et-Am' Kominiarczuk

W miasteczku Greyhorn dochodzi do serii makabrycznych morderstw. Strach mieszkańców potęguje fakt, że miejscowe władze są całkowicie bezradne. Wszystko wskazuje na to, że za zabójstwami stoi owiana ponurą sławą grupa, znana pod nazwą Kłów... Czarne dłonie, krwawe kły to przygoda osadzona w realiach mini-settingu Spellslinger, przeznaczona dla graczy na poziomach 4-5. Kliknijcie poniżej, aby ściągnąć PDF (12 stron; 432 KB) zawierający kompletny scenariusz.

Komentarze


Repek
    Czy...
Ocena:
0
...tylko ja mam problem ze ściągnięciem pliku?

Pozdrówka
28-08-2006 16:43
Cahir
    Hmm...
Ocena:
0
Nie wiem repku, ja w każdym razie mogę ściągnąć. Właśnie próbowałem.

EDIT: W każdym razie próbuj, przygoda IMO smaczniutka;)
28-08-2006 16:46
Zsu-Et-Am
   
Ocena:
0
Cahir +1. U mnie też działa normalnie.
28-08-2006 17:09
Prozac
   
Ocena:
0
Jeszcze nie wiem jak treść, ale wykonanie porządne :)
28-08-2006 18:29
Renald
   
Ocena:
0
Bardzo fajna przygoda o ciekawych zwrotach akcji i rozwijającej się fabule. Świetna robota Rebound. Doskonały pomysł na kampanie, zwłaszcza możliwość kontynuowania przygody.
28-08-2006 19:49
~Martinez

Użytkownik niezarejestrowany
   
Ocena:
0
Aż się chyba zapiszę na wasze forum, na razie tutaj wygłoszę pean.

Prosta przygoda w sam raz jako wprowadzenie (może nawet bardziej niż nasze "Pewnego razu w Cracktown") do Spellslingera.

Jednocześnie zawiera możliwości rozwinięcia w kampanię, ale w żadnym stopniu nie zmusza MG do natychmiastowej kontynuacji. Konsekwencje poczynań BG odsuną się w czasie. A w międzyczasie mogą oni trafić na przykład do Cracktown ;).

Nie chcę spoilować, ale dwa elementy przygody są "brillant" - o jednym nie mogę powiedzieć, ale przyprawa jest doskonała.

07-09-2006 12:17
Repek
    Cieszę się...
Ocena:
0
...że mogłem jakąs przygodę dla czystej frajdy przeczytać. :) Może się nawet na Spellsingera skuszę, zajawka miła i przystępna.

Ok, moje uwagi:
1. Nie założyłeś, że grać mogą kobiety. :) tyczy się to szczególnie uwag o motywacji natury 'zamtuzowej'. :) Chyba że zamtuz jest wielofunkcyjny. :)

2. Chcąc zaciekawić czytelnika [MG] odraczasz raz po raz wyjaśnienie intrygi, przez co w połowie [gdzie zamieszczasz opis intrygi] scenariusz trzeba przeczytać jeszcze raz, już wiedząc, co jest grane, kto, kogo, kiedy i dlaczego Stalin wielkim wodzem był. :) Moim zdaniem ważniejsza jest funkcjonalność, lepiej od razu walnąć, o co chodzi, bez wprowadzania co chwilę: 'ale o tym później'. :)

3. Trochę nie rozumiem też motywacji Strauffena. Skoro chce władzy, to po co mu taka dziura jak to rozlatujące się miasteczko?

4. Swędziak jest super, ale od kiedy przyprawę się na kilogramy sprzedaje? :) Żartuję oczywiście. Chociaż, to może być zabawne, gdy gracze będą od tej pory podróżować z paroma kilogramami przy sobie - tak 'na wszelki wypadek'. :)

5. Mogłem też przegapić, ale czy jest tam jakaś wskazówka, by po zakończeniu scenariusza gracze postanowili ruszyć tropm Strauffena i jego bandy?

I pytanie małe: Czy to, że są tu [ogólnie w systemie] rasy rodem z fantasy ma jakieś głębsze znaczenie czy jest tylko 'dla smaczku'? Bo trochę mi brakowało zaakcentowania tego, że ktoś jest półorkiem czy krasnoludem i co z tego w świecie SS wynika.

Pozdrawiam serdecznie
08-09-2006 16:55
~Aran

Użytkownik niezarejestrowany
    Przygoda świetna
Ocena:
0
Muszę pogratulować, Rebound - przygoda po prostu świetna. Podoba mi się w każdym calu, ma klimat, smaczki, przykłady...ekstra. Trapi mnie tylko to, czy moi gracze pokuszą się o poznanie prawdy czy po prostu zastrzelą pana Skipa ;) . Obawiam się, że jeśli on pierwszy z jakiegoś powodu nie weźmie ich na muszkę, to w diabły pójdzie szansa odkrycia całej intrygi , a Gracze zadowoleni zastrzelą/przegnają winowajcę,ubiją wampira i happy. Mimo to przygoda jest naprawdę dobra. Prosimy więcej, mistrzu!

Prawda, Martinez, po tej przygodzie z przyjemnością, jeśli będzie okazja, subtelnie wykopię Graczy z żądzy pieniądza czy czegoś lepszego do Craktown. "Pewnego razu w Craktown" może być dobre na "utrwalenie" obrazu Terytoriów po tej przygodzie, bo jeśli od Cractown zaczynać, dla co bardziej chętnych do akcji graczy może zdać się zbyt...wolna? Albo raczej : spokojna ;) .
30-09-2006 13:29
~Randal

Użytkownik niezarejestrowany
    Może kontynuuacja?
Ocena:
0
Może jakaś kontynuuacja, mistrzu Reboundzie? A może lepiej nowa, tak samo dobra przygoda oderwana od tej ;) ? Obowiązkowo z czymś pokroju swędziaka znamiennego, który przywiódł do zguby naszego pana S...Skipsa, znaczy się...
02-12-2006 21:39

Komentowanie dostępne jest po zalogowaniu.